Tak czułem, że ten serial na podstawie powieści Mo Hyder (polecam do czytania) może być strzałem może nie w dziesiątkę, ale w ósemkę jak najbardziej. Naprawdę całkiem dobry, dobrze zrobiony, z dobrym zakończeniem. Czas niezmarnowany.
Ogladalam go ostatnio w Rivierze i nie moge sie przemoc widziec go jakos pozytywna postac… Tutaj ewidentnie w formie :)