Mam nadzieję, że uśmiercą Zacka tak wku..dziecka w serialu jeszcze nie było. Cały czas liczyłem, że mamuśka go wysuszy
Ja powiem, że dopóki nie zmienili aktora, to miałem obojętny stosunek do niego. Ten nowy dzieciak faktycznie jest tak wkur*iający, że patrzeć się na niego nie da :/
Też się podpisuję, ale liczę również na śmierć samej mamusi, bo też jest wybitnie irytująca (zresztą i w postaci ludzkiej była tak samo żałosna). Btw. jeśli tylko serial utrzyma poziom 2 serii, to będzie naprawdę nieźle (no i fajny skład się tworzy - Setrakian, Fet, Quinlan, Gus, Angel - same fajne postacie ;)
Jak by kogoś interesowało, to są już krótkie zwiastuny trzeciego sezonu.Startuje 28-go sierpnia.
https://www.youtube.com/watch?v=On6vkIiREak
https://www.youtube.com/watch?v=B6If7wLHLDE
Swoją drogą, myślicie, że to będzie ostatni sezon ? Tzn. serial nie jest na szczycie oglądalności (ma raczej niską widownię), a sama historia wygląda jakby zmierzała do końca (nawet po tych krótkich trailerach). Z drugiej strony - pewnie nawet jak się nie skończy w tym sezonie, to zostanie anulowany.
Wszystko jest możliwe.To i tak sukces, że ma aż trzy sezony, a nie jeden.Wszystko zależy od zadowolenia producentów itd. bo jeśli uznają, że się im nie opyla, to anulują.Zadowalający próg oglądalności jest w jednej stacji taki, a w drugiej inny i to też istotne.
A wszystkie trzy książki są już dostępne? Te mini zwiastuny zapowiadają ciekawy sezon.
Nie wiadomo kiedy w PL w tv bedzie?
Pierwsze dwa tomy po polsku są dostępne, a trzeci tylko w oginale, tak przynajmniej na necie wyczytałem.
Nie ma nad czym myśleć. Serial jest oparty na trylogii. Skoro są trzy części książki, to będą trzy sezony- chyba, że zrobią ten durny numer w stylu tego badziewia Zmierzch czy H. Pottera i ostatnią część podzielą na dwie.
Serial może nie jest wybitny ale ogląda się go przyjemnie. Książki natomiast połyka na raz- I tom przeczytałam w kilka godzin a potem bałam się zasnąć...
To tłumaczy dlaczego zasnąć nie mogłaś :D Dziewczyny są bardziej wyczulone, ja polecam serię Nekroskop, jeśli jej jeszcze nie czytałaś. Po tym faktycznie zasnąć nie mogłem :D
Dla mnie w 1 sezonie był jeszcze znośny, ale wraz ze zmianą aktora stał się najbardziej wkurzającą postacią w serialu i notabene jednym z najbardziej wkurzających dzieciaków w serialowym światku. Naprawdę, ale tyle razy co ja miałam ochotę go w twarz strzelić, to przestałam już liczyć.
A do tego finał 10 odcinkach 3 sezonu - on po prostu jest idiotą, a do tego idiotą po stronie stworów, które chcą jedynie zniszczyć ludzkość... a co tam... Nie wiem czy dam radę oglądać ten serial dalej, bo coś mi zdaje, że teraz będzie go więcej, a zdzierżyć tej postaci już nie mogę.
Sorry, ale musiałam z powodu jego głupoty musiałam się gdzieś "wygadać" ;)
Mnie w sumie nie wkurzał. Mam dzieci i chyba jakoś inaczej patrzę na ich fochy.
Ale muszę przyznać, ze poziom głupoty w serialu mnie już dobija.
Synek się obraził, bo tatuś się nie dał zjeść mamusi? Co prawda mamusia zjada na obiad chłopców, a przed paroma minutami chciała zjeść synka, no ale to szczegóły.
Jeszcze zrozumiałabym, gdyby chłopak miał sześć, siedem lat. Ale to 13 -15 letni chłop?
Nie wiem, czy to książka, czy fantazja scenarzystów, ale to było takie głupie, że nawet nie wiem, jak to dalej skomentować.
Serial w ogóle jest coraz durniejszy. Nowy Jork zostawiony sam sobie. Rząd był w stanie wysłać tylko oddział parunastu osób, które i tak się miały zaraz zwijać? Serio?
Nikt nie pracuje nad powstrzymaniem "zarazy" tylko jeden dzielny naukowiec? A gdzie ameryhańscy naukowcy? Gdzie laboratoria rządowe? Gdzie armia USA? Gdzie gwardia narodowa? Cały świat udaje, ze się nic nie dzieje, tylko dzielna pani burmistrz z ochotnikami - cywilami dzielnie walczy. A prezydent USA to pewnie jest na rybach i nie miał czasu się ogarnąć i coś wymyślić. To wygląda tak, jakby na świecie został tylko NY.
I jeszcze strasznie mnie - jako kobietę - bawi ich wieczny makijaż. Poharatani do granic możliwości, ale nakładamy warstwę pudru i jesteśmy już piękni. Ba! Makijaż utrzymuje się bez problemu cały dzień, no chyba że Eichorst co chwilę wyciąga lusterko, żeby przypudrować nosek, a ja nie zauważyłam.
No i ten Zack dzisiaj mnie dobił...
gdzie on ma 15 lat jak na moje ma max 12, co prawda zachowuje się jakby miał z 8 ale to inna sprawa. Zagranie było głupie jak cholera, ale zauważ, że od początku serialu, a zwłaszcza od poprzedniego sezonu robią z Zacha dzieciaka-idiotę, który raczej nie używa za często mózgu, a wszystko co robi jest bazowane na gówniarskich emocjach. Mówisz o tym, że tylko NY jest na całym świecie, a chyba ominęło Cię to, że od początku tego sezonu mowa jest już o zarazie globalnej i atakach na całym świecie, NY jest miejscem naszej akcji bo tu są nasi bohaterowie dlatego też serial skupia się na tym mieście i głównie na jego obronie. Że NY to centrum wydarzeń bo jest tu master to inna sprawa, ale skąd ma o tym wiedzieć np biały dom?
"no chyba że Eichorst co chwilę wyciąga lusterko, żeby przypudrować nosek, a ja nie zauważyłam." wiesz, może i to robi ;) myślę, że widzimy w serialu może 25% jego działań na dzień - myślę, że to górna granica bo nie jesteśmy z nim 24h na dobę i nie wiemy co robi jak reszta ekipy szuka sposobu na mastera ;) skąd wiesz, czy przez ten czas nie pudruje nosa? :P
jeśli chodzi o naukowców to cholera wie, może gdzieś tam pracują tylko wszystkiego nam nie pokazują - jak już mówiłem widzimy tylko to co się dzieje w NY.
Faktycznie, mogłam przegapić resztę świata. Miałam jednak wrażenie, że w NY już się coś działo, a reszta USA sobie olała. chyba już od pewnego momentu oglądam, bo oglądam.
Zack ma więcej lat. Mam dwóch synów, więc mam porównanie:)
Zresztą tu akurat nie zawiodła inteligencja, ale właśnie podstawowy instynkt. O ile sześciolatek mógł nie zrozumie co się dzieje i ślepo podążać za "matką", to nastolatek - pal licho, niech będzie nawet 12 latek - już potrafi ocenić taką prosta sytuację.
Co do Eichosta i jego noska:) to raczej chodziło mi o to, że nie ma takich kosmetyków, które by tak genialnie tuszowały wygląd - przynajmniej przy kontakcie osobistym. I mnie to razi w oczy:)
No bo rozumiem, że z toalety tez wszyscy korzystają i raczej nie cierpią na chroniczne zaparcie ciągnące się od początku pierwszego sezonu:)
tu nie chodzi o to na ile Zach wygląda, tylko ile ma lat w historii :) minęło zaledwie 40dni od rozpoczęcia się zarazy, a Zach od samego początku historii ma 12 lat i to się nie zmieniło :) trzymamy się faktów fabularnych, a te są takie, że w serialu było powiedziane, że Zach ma 12 lat i urodził się w sierpniu 2003, a nasza historia ma miejsce w 2015.
W którymś odcinku 1 sezonu pokazywali jak Eichhorst robi sobie makijaż na swoje piękne wampirze oblicze, a miał prawie mordę jak pierwszy master, więc najwyraźniej mają jakieś mega wampirze kosmetyki ;)
the-strain . wikia . com / wiki / Zach_Goodweather
jakby co tutaj więcej info znalazłem ;) pousuwaj tylko spacje
Mega wampirze kosmetyki :D Zawojowali by świat bez tego całego zamieszania:)
Jeśli Zack ma 12 lat, to mógłby na tyle wyglądać.
Zresztą mój syn ma 13. Nie ma bata, żeby ktokolwiek w jego wieku się tak zachował.
Wyluzuj.Dzieciak od początku był maminsynkiem.Niby do ojca też coś tam czuł, ale bardziej jednak do matki.Dlatego właśnie, widząc, że matka "źle robi" dalej do niej lgnął.Przecież ubzdurało mu się, że mama jest chora i trzeba ją wyleczyć.Na dodatek, ojciec, zamiast ją wyleczyć, chciał ją zabić.To jest nieuleczalny przypadek tzw. "niedoje*ania mózgowego". Tym gorzej, że on to wszystko robi z premedytacją.
Głupota głupotę w tym serialu pogania. Tak dużo postaci, które chciałam uśmiercić własnymi rękoma jeszcze nie widziałam. Dzieciak powinien porządne lanie dostać. Jego ojciec godny pożałowania alkus i nie dziwię się, że młody wolał matkę pasożyta niż takiego przegrywa. Jak się cieszę, że skończyłam już to oglądać bo nie mogę z nerwami.
już w drugim sezonie powinni byli gówniaka poświęcić. Narażał na niebezpieczeństwo grupę. W każdym serialu, prewencyjnie, powinno się uśmiercać gówniaki już w pilocie. Zwlaszcza te męskie.
ODNOŚNIE ZACKA :)
W końcu postać Zacka czyli syna Epha (ojciec kochający syna, jednak przez prace nie znajduje dla niego wystarczająco duzo
czasu - syn jest dojrzały jak na swoj wiek i rozumie problemy i rozterki swojego ojca)
młody aktor grający Zacka w 1 sezonie - dobrze zagrany, bystry, dojrzały jak na swój wiek i dający się lubić a co
najważniejsze - b. dobrze odpowiadający postaci z książki.
nie wiem co mialo sie stac w 2czesci ksiazki - jednak nowy aktor grajacy Zacka - aż zacznę od nowego akapitu:
Nie wiem czy autor chcial stworzyć typ atybohatera pokroju króla Joffreya z gry o tron - czy też przeskok emocji jakie
wywołuje Zack (jak tez zmiana aktora) uwarunkowana była nieuleczalnym błędem w relacji ojciec-syn - co odbiło się na
relacji aktor - widz. Każdy najmniejszy grymas na twarzy Zacka, każda scena z jego udziałem wzbudza we mnie złość i
irytacje polaczona z chęcią mordu - nawet sceny w ktorych probuje być przyjazny (wobec swojego zwierzaczka - bawiac sie
piłką) - wiecej przyjazni odczuwam względem piłki lub małego brzydkiego 'czegoś'.
Wątpie żeby rola Zacka i jego wpływ na serial był w zamierzeniu tak duży i miał mieć tak negatywny wydźwięk - ale wydaje mi
się że mało kto z widzów był sercem z Ephem kiedy ten chciał uratować syna - większość krzyczało "niechże ktoś już go
wyssie"
Widać instynkt tacierzyński u Ephraima był ogromny i rów nie fantastyczny co perspektywa olania Nowego Yorku przez resztę
kraju podczas takiej katastrofy.
Niemniej brawa, a co do Zacka - haters gonna hate, nie przejmuj się, jesteś legendą i nie widzę happy endu w którym ktoś by
Nas pozbawił Twojej uroczej mordki.