Oglądając ostatni odcinek tego serialu ("Magia") miałem wrażenie, że studio zamierza sztucznie przedłużyć cały serial - kiedy armia Czyśćca zostaje przeklęta(?) przez Czarnego Królika z Inle, królikarnia Leszczynka zdaje się tym zjawiskiem zupełnie nie przejmować jakby było to coś normalnego, zaś Verben i Granit (jedyni ważniejsi poplecznicy Czyśćca) przeżyli jakby reżyser do nich jeszcze jakieś plany. No i wreszcie - skąd wziął się ten pomysł, żeby to Pięciornik (wieszcz, który służył wcześniej Pierwiosnkowi i Czyśćcowi), miał przejąć na siebie skutki uboczne zaklęcia? On miał taki duży i niewykorzystany potencjał, zaś mysz Hania była obecna niemal w każdym odcinku, więc poświęcenie talentu i zdrowia królika-wieszcza (który został pokazany naprawdę niedawno) za zwykłą myszkę wydaje mi się zupełnie nielogiczne.