... nic nie wyszło z nakręcenia Worka kości przez Franka Darabonta. Ponoć wszystko już było uzgodnione a skończyło się tym, że wyreżyserował Mgłę. Boję się, że kolejna, genialna powieść Kinga doczeka się kiepskiej ekranizacji, jak było w przypadku m.in. Lśnienia i Miasteczka Salem :(.
Jako luźna adaptacja film jest dobry. Jako ekranizacja wypada moim zdaniem niestety słabo, brakuje w nim ciężkiego klimatu powieści, a przede wszystkim, mistrzowskiego u Kinga, stopniowego narastania napięcia. Ale, jako że każdy ma swoje zdanie i swój gust to wierzę, że dla niektórych film Kubricka jest arcydziełem. Mnie jednak trochę rozczarował.