możesz mi napisać jakie było zakończenie, bo nie mogę znaleźć końcówki ostatniego odcinka. Czy Morey pogodził się z Denis?

Czy nadal potrzebujesz odpowiedzi?

Moray pogodził się z Denise, a Katherine z Tomem Westonem.

John powiedział Denise, że nie jest jego własnością i że pragnie, by była szczęśliwa, a nigdy nie będzie szczęśliwa w jego cieniu. I że powinna stworzyć coś własnego i przyjść do niego jako równa mu, a nie jako podwładna, dopiero wtedy będzie szczęśliwa. Więc ją puszcza na swobodę.

Denise, jak to Denise - trochę popłakała, a potem spojrzała na krem, który ukręciła razem z Myrtle i Clarą, napisała liścik...

Postanowiła otworzyć własne centrum kosmetyczne w byłym sklepie jej wuja. Jej własne królestwo, oddzielone od Raju, ale jednak blisko. Zainwestuje w nią ten browarnik, którego wcześniej skaptowała, by zainwestował w Raj, ale Moray nie chciał...

Też żałuję, zwłaszcza że zakończenie jest tak cudownie otwarte... Chętnie poznałabym np. dalsze losy Sama, który przez cały serial był mocno zaniedbywaną postacią - niby miał sporo czasu antenowego, ale ani się nie rozwijał zbytnio, ani nic. Żeby chociaż sobie jakąś stałą dziewczynę znalazł...

O Klarze nie wspominam, po cichu swatam ją z tym fotografem :D Mogłaby wtedy spróbować odzyskać córeczkę.

I drażni mnie, że przez szesnaście odcinków ani na moment nie widzieliśmy pani Dudley... Co, nie robi zakupów? Zresztą, skoro są z Moray'em tak zaprzyjaźnieni, to mogą przecież go czasem zaprosić.

Ciekawi mnie też Artur. Urodzony w magazynie, nie wiedzieć przez kogo, nie do końca wiadomo kiedy... Ile on może mieć lat, 10? 12? Jestem ciekawa, co się z nim działo, zanim zaczął być zdolny do biegania na posyłki. Wszystko wskazuje na to, że dopiero Moray go zatrudnił (Moray i Dudley są jedynymi osobami, które pracowały za czasów poprzedniego właściciela), zresztą - jeśli zrobił to, gdy otworzył Raj, to i tak zatrudniłby najwyżej siedmiolatka...

Marzy mi się, by napisać fan fiction z dalszym ciągiem. Znienacka wróciłaby z dalekich wojaży siostra Johna, owdowiała i pogrążona w ciężkiej żałobie, którą wyswatałabym z Samem (Moray obserwujący ich kątem oka ;) i trzymający po cichu kciuki ), Denise ukradłaby Moray'owi Myrtle i Klarę, pojawiłby się ktoś mający chrapkę na Raj... Fenton się nada. Mam też w głowie motyw małego ulicznika, któremu Artur będzie potajemnie wynosił jedzenie...