Na razie obejrzałam 7 odcinek 4 sezonu :) No nie ma tragedii, urocze sceny Wayhaught itp tylko no już nie ma takiego klimatu i akcji jaki był wcześniej, że coś sie działo może sie rozkręci jeszcze :)
Było widać że to już pożegnanie z widzami. Słodziaki Wayhaught, trochę dramy żeby jeszcze pograć na emocjach i szczęśliwe zakończenie.
Ogólnie uważam że wyszło bardzo fajnie tylko jednak szkoda, że już nie będzie więcej odcinków. Niby wszystko miało dobre zamknięcie i jakoś nie wyobrażam sobie żeby mieli niszczyć szczęście bohaterów jakimiś demonami i klątwami, ale będzie mi brakować głupkowatego humoru i chaotycznej Wynonny.
Nicole: She's still alive. Her purse. Wynonna, get her purse!
Wynonna: Yeah, cash.
Nicole: No! Medication, Wynonna! xD