PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=612336}

X-Men

5,9 419
ocen
5,9 10 1 419
X Men
powrót do forum serialu X-Men

X-Idiots

ocenił(a) serial na 2

W ramach Miesiąca z X-Menami oglądam z siostrami tytuły, które mają związek z tą marką. Na anime trafiłyśmy zupełnie przypadkiem, obejrzałyśmy jeden odcinek i po długiej debacie zgodziłyśmy się, że trzeba obejrzeć to cholerstwo do końca dla dobra sprawy. Jedna odpadła, z drugą dotrwałam do końca. Yyyyhyhyhyhyhy...

Fabuła jest, delikatnie mówiąc, mierna. Nudna, przewidywalna, nieciekawa, nielogiczna. Główny wątek mógłby się spokojnie zmieścić w trzech... no, może czterech odcinkach. Ale że mamy ich dwanaście, trzeba wymyślić coś jeszcze. Może nowe motywy? Wprowadzić kolejne postacie? A może rozwinąć historie i relacje już obecnych? A kij tam, może tego, co wymyśliliśmy, jest mało, ale jest tak wyśmienite, że będziemy w kółko powtarzać to samo aż do wyczerpania czasu antenowego!
Dialogi w tym anime wyglądają mniej więcej tak:

A: O nie, przemienia się!
X: *przemienia się*
B: Co się dzieje?!
A: X się przemienia!
B: Przemienia się?...
A: Tak, padł ofiarą syndromu, o którym pitolimy od czterech epizodów. Syndrom ten sprawia, że mutanci zamieniają się w złych mutantów.
B: Syndromu?...
A: Tak, jest bardzo niebezpieczny, ale mamy na niego szczepionkę. Dzięki niej mutanty się nie przemieniają i nie robią się złe.
B: Szczepionkę?...
A: Tak, szczepionkę, która powstrzymuje syndrom przed przemienianiem mutantów w złych mutantów. Ale ten nie został zaszczepiony, przemienił się i teraz jest zły.
B: *stęknięcie*
A: Musimy go powstrzymać przez atakowanie go po kolei i dostawanie manta, zamiast spróbować pracy zespołowej!
B: ...A-san!...

Dialogi są kosz-mar-ne. Właściwie nie dialogi, bo jedna postać monologizuje (serwując informacje, które słyszeliśmy w odcinku pierwszym, poprzednim, obecnym i przyszłym), a druga powtarza usłyszane przed chwilą słowa tonem pytajnym, stęka albo wypowiada czyjeś imię ze łzami w oczach. Nic to nie wnosi do fabuły, nie rozwija relacji między postaciami, a tylko doprowadza widza do białej gorączki na widok tak marnowanego czasu.

No właśnie, postacie. Jest Xavier, który raczy porobić coś konkretnego pod sam koniec (przez jakieś trzy odcinki leci przez czerwoną maź i nic z tego nie wynika), nie mający w sobie nic z dobrego mentora, za to dostał zakres mocy, która nijak tak nie działała w komiksach. Mamy pozagrobową Jean robiącą za marvelowego Jezusa. Jest emo-Scott z zerową iskrą przywódczą. Jest Wolverine, którego twórcy wykreowali na przygłupa w gorącej wodzie kąpanego, w dodatku z banem na fryzjera. Jest Storm, która ładnie wygląda, strzela błyskawicami i nie raczy użyć swoich mocy, kiedy to potrzebne. Jest Bestia, który na tle pozostałej menażerii nieźle się trzyma, choć jego rola ogranicza się głównie do wygłaszania ekspozycji - inteligencją też specjalnie nie grzeszy, ale to podobnie jak reszta.
To jeszcze można - chyba - jako tako przeboleć. Ci, co znają komiksy, mogą tylko jęknąć żałośnie na widok tego, jak zmasakrowano Armor i Emmę Frost.
Ta pierwsza jest stosunkowo nową, ale dobrze przyjętą postacią. Ma własne zdanie, jaja, by przeciwstawić się Wolverinowi, w sytuacjach krytycznych szybko bierze się w garść i stawia czoło wyzwaniu, ma sporą wiedzę (przynajmniej zasługującą na pochwałę ze strony Bestii). W anime jest to rozkapryszona, jojcząca idiotka - biega jak paniusia, ciągle szklą się jej oczy, dużo krzyczy i ma pretensji do innych, bywają odcinki, w których jedyne co robi, to powtarza drżącym głosem imiona swoich mentorek i ma oczy pełne cierpienia. W czasie walki potrafi stać jak słup soli i nie kiwnąć palcem, by aktywować moc, choćby dla swojego własnego bezpieczeństwa. Mimo to, otoczenie jest nią zachwycone, Armor taka zdolna, Armor taka silna, tylko głupi Cyklop się czepia, bo ma traumę i się na niej wyżywa.
Amputacja charakteru nie minęła także Emmy - w komiksie cyniczna, wyrachowana, oziębła, zdystansowana, nieraz szorstka i brutalna dla innych, tutaj zamienia się w siostrę miłosierdzia biorącą pod swoje skrzydła przerażonego kurczaczka i wygłaszającą teksty o uczuciach i dobroci. Jedyne, co się zgadza z oryginałem, toto, że nawet w góry pełne śniegu ubiera się jak prostytutka.
Postacie oryginale są nudne albo durne - rodzice Armor to jakieś cholerne roboty w ludzkiej skórze, pani doktor zachowuje się jak przerażony nastolatek, który srogo nabroił i boi się przyznać tacie. Właściwie, wszystko, co złe w tej historii, wynika z jej niedojrzałości i niezrozumiałych decyzji.

Jak nie fabuła, to może walki... E tam. Moce przeciwników są wypaśne, ale dynamika walki wszystko psuje. Wygląda to tak: każdy atakuje po kolei i każdy po kolei dostaje srogie manto. Potem atakuje się tak samo, mimo, że ledwo scenę temu nic to nie dawało. W końcu dochodzi do współpracy drużynowej i przeciwnik pada. A to wszystko przeplatane ekspozycjowymi dialogami, podczas których wróg grzecznie czeka oraz drącą się Armor, która na złość chyba samej sobie nie chce włączyć zbroi, więc ucieka na boki z piskiem. Walka Wolverina na statku jest tak ciemna i źle zmontowana, że ciężko stwierdzić, co się właściwie dzieje.

Zakończenie opiera się na zwycięstwie na Sile Przyjaźni i Miłości, naczelna idiotka spływa w blasku światła i zbawia świat, ŁZA XAVIERA ZAMIENIA SIĘ W TĘCZOWĄ WRÓŻKĘ I ODLATUJE DO NIEBA. Poza tym, nie wiadomo nic, zło zażegnane, koniec historii.

Co na plus? Cóż, muzyka mi się podobała... Przeciwnicy są w porządku, dopóki się nie odezwą... Animacja daje radę... Bestia uroczo strzyże uszami. To chyba tyle. Cała reszta jest nudna, cudaczna, wymuszona, irytująca i żerująca na popularności serii.
Pod koniec anime pojawia się na kilka sekund Nightcrawler z taką fryzurą, że mało nie zemdlałam z szoku estetycznego. Straszne, straszne, straszne rzeczy...

Z wyrazami szacunku
Kazik

Kazik_chan

Ojej...

Jeżeli Kazik nie kończy swej notki zwyczajowym pozdrowieniem "z kisielem", to ten serial musi być naprawdę traumatycznym przeżyciem...

użytkownik usunięty
Kazik_chan

Idealnie opisane!

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones