PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10037601}

Złoty chłopak

Yalı Çapkını
7,4 139
ocen
7,4 10 1 139
Złoty chłopak
powrót do forum serialu Złoty chłopak

... tzn. już nie oglądam bo 3 odcinki to i tak za dużo. Jaka telewizja takie seriale. Idiotyzmów, taniego dramatyzmu, castingów na żony rodem z filmów porno, aranżowanych małżeństw ciąg dalszy. Do tego co trzecia scena w pełnym "slow motion", pozaklejane emblematy aut i sprzętu elektronicznego co wygląda żałośnie, gadanie do siebie, "strzelanie z ucha" z odległości kilkudziesięciu metrów; Stambuł, Stambuł Stambuł i jeszcze raz Stambuł oraz nachalna reklama mostów Bosforskich. Tony make-upu na twarzach tureckich aktorek. Na koniec zostawiłem sobie "wisienkę na trocie", język turecki. Nie ma chyba bardziej "....wiąjącego języka niż ten bełkot. Nie wiem kto wpadł na pomysł aby emitować u nas seriale z kraju o tak odmiennej kulturze, obyczajach gdzie słowo "demokracja" nic nie znaczy.
Co zapamiętam z tego dzieła:
1. Służącą która za chwilowy odpoczynek w pracy dostaje siarczystego liścia na twarz.
2. Porno casting na żonę w saunie.
3. Głupiutkie uśmieszki głównego bohatera.
4. Glebę starszej z sióstr przez co będzie klepać biedę do końca życia.
5. Pobyt w lochu młodszej siostry.
6. Język turecki.
7. Okolice mostu Bosforskiego.
8. Niezabraną drabinę która została pod oknem.
9. Wytrzeszcz oczu ojca sióstr którego jedynym celem w życiu jest jak najdrożej "sprzedać" swoje córki.

mariuszwojtas

Dla mnie "demokracja" nic nie znaczy, bo to jest tylko sposób wyboru władzy. To słowo powinno sobie wybrzmiewać u nas raz na 4 lata, przed wyborami.
Ja tureckich serialików nie oglądam, ale jest osoba, która ogląda wszystkie. Pozaklejane loga samochodów pewnie wynikają z ichniego prawa; wkurza mnie to gadanie do siebie, zamiast puścić z offu głos aktora z zamkniętymi ustami, że niby to są jego myśli. Jednak cywilizacyjnie górują nad polskimi, zeuropejzowanymi, na siłę zlaicyzowanymi. Często słychać np. "niech cię Bóg błogosławi", a o wzmiankach o tzw. "gejach" to nawet nie ma co wspominać. Władza dba o kondycję moralną i tradycję kulturową narodu. Turcy nie muszą się dostosowywać do "(anty)wartości unijnych", bo są suwerennym narodem.

JackHolborn

Polski serial "Korona królów", parę miesięcy temu. Scenka: facet leży na lasce pod kocem i kopulują. Samiec dyszy, dyszy i wreszcie widać, że doszedł. Samiec zszedł z samicy i odpoczywają. I to wszystko w pierwszym programie ogólnodostępnej telewizji państwowej, godzinę po dobranocce. Wnioski wyciągnij sobie sam.

mariuszwojtas

Witam i śmieję się serdecznie z dogłębnej charakterystyki kilku odcinków owego serialu.
Nie ma to tamto. Most Selima Groźnego, to zdecydowanie najatrakcyjniejszy bohater drugiego planu. ( Może by tak uhonorować go Oscarem….)
To mój pierwszy turecki serial. I odpoczywam przy nim od netfixowych lansów mniejszości wiadomego autoramentu …
Trafiłam na w/w dzieło przez czysty przypadek na Youtube, a że jest tam wbudowana opcja wyświetlania napisów w stu językach świata, to oglądam, czytam, zaśmiewam się czasem z tłumaczenia. Serial jest tam podzielony na dwugodzinne bloki.

Wytrzeszczem oczu ojca głównej bohaterki też się zmartwiłam, bo człowiek wygląda na zaawansowanego Graves- Basedowa, do tego jest sakramencko chudy i z profilu (nie wiem czemu}
przypomina mi ... velociraptora ze sceny w stołówce, czy w kuchni z filmu „Jurassic Park” :)))

Nie przekreślałabym aż tak serialu. Dzięki niemu wiem, jak się parzy kawę po turecku , co jada się na tureckiej stypie . .. Chałwę wcinają !! Dacie wiarę ?.
Z liścia co rusz tam ktoś obrywa. Płeć obojętna.
No i główny bohater z brwiami a’la młody Breżniew. Do tego ma chyba wbudowaną aplikację : Beksa i Mazgaj, bo chlipie na zawołanie. Tę sztukę na opanowaną do perfekcji :)

pixelka

Witam. Serio, pierwszy turecki serial? Przyznam że jestem zdziwiony bo produkcje znad Bosforu są u nas emitowane od kilku lat, na Netflixie zresztą też. Zgadza się, w oryginale odcinki trwają zazwyczaj około dwóch godzin, u nas zgodnie z tradycją są dzielone na 45-minutowe odcinki.

Zawsze daję każdemu tytułowi który mnie interesuje szansę na te kilka czy kilkanaście odcinków ale tu był zdecydowany pas po zaledwie trzech.

Ja swoją przygodę z tureckimi produkcjami rozpocząłem w 2016 roku od emitowanego w TV Puls komediowego "Sezonu na miłość". Pierwsze wrażenia były jak najbardziej pozytywne, w końcu coś nowego, oryginalnego. Wkręciłem się podobnie jak niegdyś w gatunek latino (niegdyś, czytaj 25 lat temu). Bardzo szybko zacząłem jednak dostrzegać wady które tu wymieniłem i ten początkowy entuzjazm stopniowo opadał. Nie chciałbym jednak wrzucać wszystkich produkcji znad Bosforu do jednego wora bo to byłoby niesprawiedliwe. Jednak na kilkadziesiąt emitowanych u nas tytułów te dobre można policzyć na palcach powiedzmy obu rąk. Prym wiedzie tu jeszcze do niedawna reżimowa publiczna telewizja gdzie emitowano i nadal emituje się gniot za gniotem.

Są jednak prawdziwe perełki jak emitowany na Filmbox i Zoom TV kryminalny serial "Ezel" którego ubóstwiam i uwielbiam. Rewelacyjna fabuła luźno nawiązuje do kultowej powieści Aleksandra Dumasa pt. "Hrabia Monte Christo", do tego bohaterowie o wyrazistych mocnych charakterach. Jedyny w swoim rodzaju soundtrack który składa się z przeszło 30 kawałków a którym można by obdzielić co najmniej kilka tytułów i mamy przepis na serial który ogląda się niemal jednym tchem. W moim odczuciu "Ezel" należy do tych produkcji gdzie po obejrzeniu kilku odcinków nie ma już odwrotu.

Bardzo rzadko ekipy kręcą tytuły poza samym Stambułem i to jest oczywista wada bo ileż razy można oglądać te same minimalnie zmienione scenerie zazwyczaj w okolicach tego słynnego mostu. Mnie za specjalnie nie interesują tureckie zwyczaje choć przyznam że niektóre z nich to niezła beczka śmiechu.

Facet beksa to chyba taki wyjątek bo to właśnie tureckie aktorki są mistrzyniami w perfekcyjnie udawanym płaczu i scenarzyści skrzętnie to wykorzystują na zmianę z tanim udawanym dramatyzmem.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones