Gorsze to od Korony królów. Tego się nie spodziewałem, że to jest możliwe ;)

ej to to tylko jeden odcinek, dajmy mu szanse

Zgadza się, ale wszystkie sceny strasznie wtórne i oklepane. Dialogi mało sensowne. Jak dla mnie mało strawne.
Zwykle, daję 3. odcinkowy kredyt serialowi. Ale tu raczej się nie skuszę.

Przynajmniej nie przypomina telenoweli :)
A szaleństw i szokowania nie ma się co spodziewać po telewizji, która nie chce wyprodukować nawet porządnej serii kryminalnej, tylko jakieś półkomediowe kryminały familijne.

Myślę, że się możesz trochę zdziwić. Ja już jestem po drugim odcinku i jak na razie oceniam pozytywnie.
Z miejsca zwróciłam uwagę na serial, ponieważ w naszym kraju praktycznie nie ma propozycji dla młodych. Ostatnią próbą, jaką pamiętam, było polsatowskie "Powiedz TAK". Jak najbardziej, moim zdaniem, udane. Bardzo żałowałam, że nie zrobili 2. sezonu. Była jednak fatalna godzina emisji i kiepska promocja. To wykończyło serial. Chociaż tak zupełnie szczerze...to czasem myślę, że u nas się chce oglądać tylko telenowele, gdzie obraz nastolatka sprowadza się do jakiegoś wielkiego, dość kontrowersyjnego dramatu. Czyli nastoletnia ciąża, związek z nauczycielem czy eksperymenty z narkotykami.
A mnie brakuje czegoś, gdzie młodzi ludzie są pokazani w pozytywny, a zarazem uczciwy sposób. I po drugim odcinku wierzę, że "Za marzenia" mi tego dostarczy.
Nie, nie jest grzecznie. Nie chcę spojlerować, więc po prostu zachęcę do obejrzenia drugiego odcinka i zwrócenia uwagi na wątek Anki.
Myślę, że zachowanie bohaterów jest naprawdę naturalne. Przeszkadza mi tylko nadużywanie czasownika "ogarniać", używają go niemalże w każdym kontekście :D
W każdym razie- nie dajcie się zwieść tekstom o TVPiS. Śledziłam losy tego serialu już wcześniej i z tego, co wywnioskowałam, to TVP po prostu kupiła na niego licencję, jak już było nakręcone parę odcinków. Natomiast całość jest oparta na powieści Karoliny Frankowskiej, "Zaczaruj mnie".
Również ubolewam, że serial pokazuje akurat TVP, bo niektórym się od razu źle kojarzy. A naprawdę warto, bo jeszcze nie widziałam takiego fajnego obrazu młodych ludzi w polskiej telewizji. Sama mam 21 lat i poczucie, że się z nimi można w miarę identyfikować :)

Być może się rozkręci, ja sama jestem dopiero po jednym odcinku, który moim zdaniem wypadł trochę blado. Mogłoby być z tego coś fajnego, bo tak jak napisałaś - w naszym kraju praktycznie nie ma propozycji dla młodych. Ostatnim fajnym serialem który mógłby się podpiąć pod tą kategorie byli "Tancerze" i mimo, że w sumie szybko go zdjęli to miło go wspominam. I zgadzam się z tym, że problemem może być tutaj widownia, która gustuje w serialach typu "Barwy szcżęścia", nad czym ubolewam :

Dużo lepsze od "Za marzeniem":
"Wszystko przed nami"
"Niania w wielkim mieście"
"Lekarze na start"

"Tancerze" pierwszy sezon był fajny, później już coraz gorzej.

Może "Za marzenia" się rozkręci, czego Wam serdecznie życzę :)
Jak dla mnie pierwszy odcinek był zbyt wtórny.

Tylko mogliby trochę "wyostrzyć" słownictwo (nie chodzi o bluzganie hurtem, ale te rozpaczliwe wysiłki w unikaniu gęstszej, bardziej zawiesistej mowy - kiedy wiadomo, że codzienność jej nie żałuje - są już w polskich produkcjach irytujące).
No i dźwięk - znów szwankuje, to już tradycja.

Na plus to, że ZM nie przypomina telenowel, wydaje się nieco "zakręcony", nie tak śmiertelnie poważny jak już prawie wszystko, także wnętrza wyglądają bardziej naturalnie od sterylnych dekoracji z dykty w tasiemcach.

Poza tym zgadza się - to nie jest dzieło TVP, pierwotnie serial miał chyba emitować TVN.

moim zdaniem te dialogi, próby rozmowy jakimś slangiem brzmią tak sztywnie że to jest jakaś masakra!! :D ciągle "hajs" i tego typu gówno :D hajs to sie mówiło 15 lat temu jak tede wydał płyte " hajs hajs hajs" :D

E tam. Akurat słowo "hajs" słychać bardzo często.

to nie wina tvp tylko jakiejś reżyserki/autorki po 35tce która pomimo późnego wieku myśli że wie jak zrobić treść dla młodej widowni :/

lol, to jest scenarzystka od wszystkich "sprawdzonych" seriali... to nie ma prawa działać

Albo coś o czarownicach wilkach wampirach polskiej produkcji ciężko im wpaść na to