Za dużo ostatnio o odejściu Nacho. Myślę, że odejdzie, ale nieco inaczej, niż zakładał, i bliżej rodzinnego domu. Może nawet będzie mu w tym musiał pomóc Mike.

Dołączam się do zabawy :)
Kim(po burzliwej rozmowie, odkryciu kart o kubku) na dobre wejdzie na "bad choice road" i zostanie wspólnikiem Saula. Inni użytkownicy w poprzednich wątkach snuli takie teorie(czy ktoś nie pisał, że w wyciętych scenach w BB Saul mówił, że miał 3 żony?), a ostatni odcinek mnie przekonał do tej teorii. Saul w BB mówił, że ma cichego wspólnika od prania pieniędzy i unikania podatków, a firma to Ice Station Zebra Associates(co już nieraz się pojawiło w wątku Kim i Jimmy'ego/Saula). Tym cichym wspólnikiem wg mnie jest Kim - cichym, bo tak będzie bezpieczna, będzie w grze, ale jednocześnie nie będzie, a wspólnikiem bo jak wygarniała Lalo'wi broniąc Jimmy'ego mówiła o Kajmanach itd, dodatkowo pracowała dla MV czyli banków - prawo bankowe, finansowe - no ewidentnie się na tym kobieta zna. Dodatkowo wróciła po korek od Zafiro - pamiątkę z pierwszego/jednego z pierwszych kroków na tej drodze. A oprócz tego dalej będzie zajmować się sprawami pro bono - żeby naprawić zło tego świata i jako przeciwwaga dla zła wyrządzanego przez nią i współmałżonka.

Z drugiej strony Kim wygarnęła Lalo'wi, że nie ufa swoim ludziom, dało mu to do myślenia, że w myśl zasady "kota nie ma, myszy harcują" trzeba pojechać do Meksyku i zrobić porządek ze swoimi ludźmi. Lalo wie, że Kim broniła kłamstwa Jimmy'ego, domyśla się, że ktoś próbował wyślizgać Jimmy'ego i do niego strzelał, ale od nich się nie dowie jak było naprawdę i nie ma sensu cisnąć, dlatego zmienia plan i jedzie do Meksyku podążyć tropem pieniędzy. Podczas tego dojdą, że to Bolsa próbował wykręcić mu niemiły numer. Będzie to dla niego "something unforgivable", że wspólnik postanowił go przekręcić i zareaguje z pełną stanowczością. Z tej konfrontacji Lalo i Nacho mogą nie wyjść cało.
Albo może jak już fani w wątku poprzedniego odcinka snuli domysły, że po tej rozmowie z Kim prześwietli Nacho takim detektorem jak Tuco i odkryje, że Nacho zrobił "something unforgivable"? Jeśli Nacho tak miałby skończyć to raczej nie w tym odcinku, ale po powrocie z Meksyku - w następnym sezonie.
Osobiście kibicuję Nacho i liczę, że wyjdzie z gry i skończy się to dla niego Happy Endem.
Co do tej postaci, chyba nawet mojej ulubionej, mam aż 3 powyższe teorie.

Domysły domysłami, ale twórcy już nieraz udowodnili nam, że niczego nie można być pewnym i nawet najlogiczniejsze teorie mogą się nie sprawdzić.

Jedyna rzecz, którą przewiduję na 100% to to, że po odcinku będę czuć niedosyt i pewien swoisty niesmak, że trzeba długo czekać na szósty sezon.

Pozdrawiam

generalnie ciezko mi uwierzyc, ze lalo dowie sie o sprawie z hectorem bo oprocz nacho to wie o tym tylko mike i chyba gus, mi sie wydaje, ze w jakis sposob nacho wystawi lalo policji co by sie wpasowalo w dialog z bb gdy saul pyta sie walta i jessiego czy lalo ich wyslal.

Według mnie gdyby Kim zginęła, a w szczególności zabita przez mafię, to Jimmy nie robiłby pośrednio przez Waltera interesów z mafią. Z drugiej strony z każdym odcinkiem Kim się zbliża do Jimma i mi nie pasuje to, że mieliby się rozstać, czy zostać tylko wspólnikami.

Nie wiem od czego zacząć... Po tym gdy Lalo wyszedł, Kim zaczyna świrować, a Jim nie wie o co chodzi, przecież nic się nie stało, wtedy Kim mówi, że będą mieli dziecko, a jego zachowanie stanowi zagrożenie. Kim idzie się wypłakać w garnitur Howarda, a Howard mówi: "Wszystko będzie dobrze, zaopiekuje się tobą". Kim z Howardem uciekają w siną dal. Gdy Jim się o tym dowiaduje, postanawia zostać bezwzględnym prawnikiem, takim jakiego znamy z Breaking Bad. W ostatnim odcinku Jimmy postanawia odnaleźć Kim, bo chce zobaczyć swoje dziecko zanim trafi za kratki.

IMO zginie Nacho, Lalo na pewno nie zginie teraz. Co do Kim.. nie mam pojęcia, ale wydaje mi się, że pozostanie jeszcze przy Jimmim.

kim nie zginie to by bylo idiotyczne gdyby po sposobie w jaki buduja te relacje saul mialby byc takim smieszkiem jak w bb

Ja z kolei stawiam, że od śmieci Kim, Lalo czy Nacho o wiele bardziej prawdopodobna jest... śmierć ojca tego ostatniego. Raz, że wszystko wskazuje na to, że Lalo dowie się o układach Nacho z Gusem i będzie chciał go ukarać jak najdotkliwiej, dwa, że taki zabieg (w sensie śmierć nie samego bohatera, ale osoby mu bliskiej) był już przez twórców praktykowany, trzy, że tytuł odcinka "something unforgivable" daje mocno do myślenia, no i w końcu cztery, takie rozwiązanie kreśliłoby całkiem ciekawą fabułę na ostatni sezon. Mielibyśmy Nacho żądnego zemsty, Mike'a, który go rozumie i który z uwagi na historie jego syna czułby się współodpowiedzialny za całą sytuację, a po przeciwnej stronie świetnie wykreowanego antagonistę w postaci Lalo.

Problem z tą teorią jest taki, że nie za bardzo widzę jaką rolę w tej historii miałby odegrać Jimmy. Tzn. wykluczyć nie można, że Kim również zginie, i Jimmy dołączy się do krucjaty przeciwko kartelowi, ale nie chce mi się wierzyć w takie rozwiązanie, byłoby za proste. Cóż przekonamy się wkrótce, scenarzyście nie raz już potrafili nas zaskoczyć.

Kupuje tą wersję bardzo. Też śmierć Papy wydaje mi się bardzo możliwa i breaking badowa. Fajne było by zobaczyć Pana Mando odgrywającego wszystkie scenki rozpaczy i pałania rządzą zemsty. I wtedy wk***ny duet Nacho&Mike mający blessing od Gusa na rozwalene Kartelu to byłby smakowity temat na sezon finałowy.
Słuszne jednak prawisz, że kluczowa tutaj nadal powinna być rola Saula. Może skoro Nacho zostanie spalony jako double-agent to Gus zdecyduje się wykorzystać do tej roli Saula. Który w przeciwieństwie do Nacho jest genialnym aktorem i showmanem.

Śmierć Kim absolutnie by tutaj nie pasowała. Trudno byłoby nam uwierzyć, że Saul z BCS stał się Saulem z BB w wyniku zamordowania ja przez kartel. Jego psychika wydaje się na to za słaba. Bardzo prawdopodobne jest to, że ten sezon będzie jej ostatnim, ale bardziej postawiłbym na to, że ona po prostu od niego odejdzie... Tak czy siak bez wątpienia już teraz piąty sezon można uznać za najlepszy. A zobaczyć znów Hanka w akcji...Takie rzeczy nie są na sprzedaż :)
Finał już dziś nie mogę się doczekać :)

Tego chyba nikt nie przewidział, a pomysłów było wiele.
Jak dla mnie rozczarowanko.