że tak szybko się tam zjawił, no miał ten nadajnik dzięki któremu mógł zlokalizować Jimmiego, ale żeby nie zdradzić się to musiał byc od niego w jakiejś dużej odległości, w tak dużej żeby nie było słychac dźwięku silnika i nie było kontaktu wzrokowego. Podejrzewam że nie było tam jakichś równoległych dróg będąc na której mógłby obserwować saula przez lornetkę jednocześnie jadąc samochodem.
Musiał więc prawdopodobnie jechać tą samą drogą tylko w dużej odległości i widzieć Saula jedynie na nadajniku/radarze (taki nadajnik działa jak nie ma zasięgu komórka?) A patrząc w ten sposób raczej nie mógł wiedzieć co się dzieje od razu jak tamci do niego dojechali, coś mu sie mogło jedynie zasugerować jak się Jimmy zatrzymał. I co on wtedy od razu nie wiedząc czemu się zatrzymał popędził szybko szukać dogodnego miejsca do strzału? Przecież najpierw musiałby się cofnąć pewnie samochodem kawałek, ocenić co się dzieje i znaleźć taką miejscówę, mało prawdopodobne. Nie wiem. Może wcześniej jechał w kierunku ameryki niż Jimmy, minął kilka samochodów, domyślił się że to mogła być zasadzka i postanowił zawczasu poszukać miejsca do ostrzeliwania się, ale to by było głupie bo by poźniej o tym powiedział Jimmiemu. Co sądzicie, głupie i autorzy nie potrafią nawet zorganizowac szczegółów serialu i nie umią kręcić i nie nadają sie już czy nadają
I najważniejsze, skoro Mike był tam samochodem to czemu nim nie wracali do Albuquerque ?
a to nie było wyjaśnione? że było jakieś ujęcie że z mike'a samochodu coś ciekło i dlatego nie pojechał? a może zdaje mi sie