Nie mam szerokiej wiedzy historycznej o segregacji rasowej w USA w dwudziestoleciu międzywojennym, niemniej jednak moim zdaniem ich sytuacja pokazana w filmie jest autentyczna.
Przypomnijmy, że murzyni w Stanach do lat '60 mieli obowiązek korzystania z innych szkół, toalet, ławek parkowych, mieli możliwość zwiedzania zoo czy muzeów tylko w określone dni, zaś prawo zabraniało mieszania ras poprzez małżeństwa (przypomnijmy, że to wszystko działo się również po II wojnie światowej, po której nastąpiła wyraźna odwilż w polityce wobec czarnych).

W filmie mogli głosowac. czy czasami dopiero protesty w latach 60-tych nie przyczyniło się. Co do segregacji to panowała faktycznie do lat 80 XX wieku.

15. poprawka do Konstytucji Stanów Zjednoczonych z 3 lutego 1870 roku:
§1. Ani Stany Zjednoczone, ani żaden stan nie może pozbawić ani ograniczać praw wyborczych obywateli Stanów Zjednoczonych ze względu na rasę, kolor skóry lub poprzednie niewolnictwo.
§2. Kongres ma prawo zabezpieczyć wykonanie niniejszego artykułu przez odpowiednie ustawodawstwo.

Co do segregacji - fakt, trwała dłużej. Nie można z dnia na dzień zmienić mentalności, w której człowiek dorastał.
Niemniej jednak za oficjalny kres uważa się rok 1964 (Luther King).

Co do faktycznych wydarzeń, znaczna część kluczowych postaci jest prawdziwa. Tłem wydarzeń z piątego sezonu(i chyba końca czwartego) była wojna Castellammarese między Maranzaną i Masserią zwieńczona ładnym zobrazowaniem zamachu na masserię z udziałem Lucky'ego, to zostało odtworzone niemal perfekcyjnie. Aresztowanie Ala Capone przez Eliota Nessa i jego "nietykalnych"(ukazane w ułamkowych ujęciach wydanie nakazu za oszustwa podatkowe). Pominięty został wątek śmierci Rothsteina z ręki Luciano i Lanskiego co również byłoby ciekawe do zobrazowania gdyby nie przeskok w latach między sezonami. Faktyczna również jest scena zabójstwa O'Baniona, którego w serialu miał dokonać agent Van Alden, też bardzo szczegółowo odwzorowana pokazując między innymi uścisk dłoni Deana przez Frankie'go Yale w kwiaciarni irlandczyka chwile przed rozstrzelaniem. A co do mitów, jedyny istotniejszy jakiego się dopatrzyłem to kolaboracja Johnny'ego Torrio z Meyer'em i Charlie'm. Torrio po zamachu (również ukazanym w serialu) przeniósł się do Włoch gdzie dopełnił swojego żywota i nigdy nie powrócił do Stanów Zjednoczonych.

Nic nie wiadomo o tym, czy Luciano z Lanskym zlecili zabójstwo Rothsteina. Być może to oni, być może ktoś inny za długi hazardowe, których Rothstein nie chciał spłacić, bo uznał, że został oszukany.

Według wiki owszem i ówczesnych akt skorumpowanej policji która nie potrafiła tego udowodnić tym dwóm gentlemanom - owszem, według sifakisa, i famy później puszczanej przez Schultza był to interes i zlecenie Lanskiego i Luciano.

Z tym Yale to 100% prawda, tak wlasnie zostalo to opisane w aktach FBI.

Większość bitew, wojen gangów zostala przerysowana. Nie było w tym czasie, aż tak krwawo. Inne źródło niż wiki.

Nucky Thomson był zworowany na Johnsonie. Wiele w tym przypadku tak samo zostało wymyślone.

Rezczywiście ojciec Nuckey'ego był rzeczywiście szeryfem

Przede wszystkim Stany Zjednoczone to właśnie stany. Nie można na to patrzeć przez pryzmat chociażby Polski, skoro sama Kalifornia jest od nas większa. Segregacja istniała w mniejszym lub większym stopniu w zależności od konkretnego stanu. Ta oficjalna (typu osobne toalety itp.) to głównie stany południowe, jak np. Georgia. Na północy wynikało to raczej z uprzedzeń.
A prawa wyborcze czarni otrzymali już za Lincolna.

prawa wyborcze swoje, a tak naprawdę mało który afro miał mozliwość głosowania. Do drugiej połowy 20 wieku uniemozliwiano im to jak tylko moża było, na wszelkie sposoby, i każdy musiał się najpierw zarejestrować jako chętny do głosowania, bez tego nie mogli tego robić.

Na pewno nieprawdziwa była scena śmierci Franka Capone. Wg większości źródeł jednostka policyjna przybyła dopiero wieczorem i na rogu ulic Cicero i 22. zobaczyli trzech gangsterów: Franka Capone, Charliego Fischettiego i nierozpoznanego gangstera (uważa się, że był to sam Al Capone), po czym otworzyła ogień, zabijając Franka na miejscu, Fischettiego biorąc żywcem, a trzeci gangster uciekł, ostrzeliwując się z dwóch pistoletów naraz.
Nieprawdziwa jest też scena śmierci Masserii - podobno Luciano nie było w ogóle na miejscu zdarzenia, a zabójstwa miał dokonać nie Bugsy Siegel, a Albert Anastasia i Vito Genovese.
Siegel wraz z Levinem byli obecni przy innej egzekucji - dopadli oni mianowicie Salvatore Maranzano.
Duże sprzeczności z kolei dotyczą, kto sprzątnął ''Big Jima'' Colosimo - jedne źródła podają, że był to naczelny cyngiel Frankie Yale, a inne, że Al Capone.