Moje odczucia po obejrzeniu pierwszej serii są jak najbardziej pozytywne. Poszczególne odcinki - dobrze wyreżyserowane, bardzo porządne aktorstwo, ogólnie: serial z jajami. Co prawda w miarę trwania kilka postaci zaczęło mnie wyjątkowo irytować swoim zachowaniem, ale to nieuniknione w każdym praktycznie serialu. Kapitalny pomysł z obsadzeniem Buscemiego w roli głównej - ten świetny aktor zasługuje na to, by wreszcie zaistnieć gdzieś poza drugim planem. Na jego kreacji opiera się praktycznie cała seria - bezbłędna robota. I sezon ponadto urwany został w najbardziej efektownym momencie - teraz tylko czekać na to, co przyniesie ciąg dalszy. Mam nadzieję że twórcy tego nie spartolą.