Widząc sporo komentarzy mam wrażenie że oglądanie że zrozumieniem kuleje nie mówiąc o nieznajomości epoki.
Kogoś dziwią kolorowi marzynarze w mieście portowym w czasach kiedy większość Europy miała jeszcze swoje kolonie po całym świecie i dla samej Francji we flocie handlowej pływali czarni.
Nie mówiąc chociazby o USA które w 1940 nie było stroną konfliktu "
Technically outside of the military, the Merchant Marine was much more lenient in employing African Americans. Black mariners were allowed to sign on to any billet for which they were qualified, though some shipping companies employed by the US government still required that crews be segregated by race."
Dodam że w 1942 został mianowany pierwszy czarny kapitan we flocie handlowej "Captain Hugh Mulzac, commander of the SS Booker T. Washington, became the first African American ever to receive a master’s license at the helm of the first US merchant vessel named for a black man." Polecam pogoglowac.

Nie zapominajmy że Niemcy chociażby wspierali Kuomintang w Chinskiej wojnie domowej i transporty pływały w te i z powrotem, oraz że ściągali surowce z całego swiata.

I ludzi dziwi wcale nie wciśnięty na siłę murzyn walący innego handlowego marynarza po pysku za nóż , a o azjate walącego browara nikt nie robi takich problemów .