Odkąd puls zaczął puszczać od nowa ten serial, oglądałem go, ale... teraz nie mogę na niego patrzeć, serial opiera się o schematy które bezczelnie przywołuje się co chwilę, tak jak te "zakłady" i cały ten szajs i głupie, dziwne zachowania postaci, jeśli się kogoś nie lubi to się go zlewa, ale ten serial rządzi się własnymi chorymi i popapranymi regułami, odemnie 3/10 za sentyment.
Muszę się tu zgodzić. Po tylu latach teraz inaczej patrzę na tą telenowelę. Ale u mnie też sentyment pozostaje.
to tak jak u mnie i u moich kuzynek. Cała Polska to oglądała jaki szał był na tą telenowelę.
Mam to samo kiedyś to się oglądało, ale teraz jak się na to patrzy to wiele rzeczy mnie w nim denerwuję. Za to Kachorra to dla mnie komediowa perełka, 2 razy cały serial obejrzałam. I dalej mnie bawią zamierzone żarty :)
Zgadzam się , mi kojarzy się z dzieciństwem miłymi chwilami i jakąś taką tradycją jak siadałam z siostrą i wieczorami oglądałyśmy , wtedy byłam zachwycona , ale byłam z tego co pamiętam w wieku przedszkolnym albo szkoły podstawowej , teraz pewnie patrzyłabym na to bardziej krytycznym okiem , i po obejrzeniu różnych innych seriali i filmów , myślę że zbuntowany anioł by mnie po prostu nudził ,dlatego nawet nie oglądam tych powtórek. Pamiętam do tej pory niektóre sceny :) Sentymentalnie znowu mi się zrobiło , aż trochę się zwierzać zaczęłam nie czytajcie mnie :D