Pierwszy raz zainterseował mnie serial tego typu i musze przyznac, ze jestem pod ogromnym wrażeniem porównując nowe seriale jedynie o nadprzyrodzonych zdolnosciach

Na mój gust Amanda chce zemsty,ale na normalne życie po niespecjalnie liczy.Początek serialu daje do dość wyraźnie zrozumienia zemsta a to co potem ma dla niej mniejsze znaczenie.Co do zemsty mści się też na tych co skrzywdzili nie tylko jej ojca,ale i ją samą(ostatni odcinek)Amanda nie ufa nikomu i do nikogo nie chce się zbliżyć Nolana toleruje bo on za dużo o niej wie a do tego jest jej bardzo pomocny ale celowo nie szuka z nim żadnych bliższych więzi.Jacka który jest jej przyjacielem też nie jest uczciwa bo nie powie że wróciła tylko Sammiego traktuje szczerze ale to pies.I oczywiście boi się wpadki czego przykładem był jej sen na początku 3 odcinka,bierze to pod uwagę wie że jej najgorszym wrogiem nie jest sam Konrad ale Wicktoria kobieta co uwiodła i zdradziła jej ojca i zadbała by życie Amandy zmieniło się w piekło.Daniela śmierć to chyba by była najgorsza i ostateczna kara dla Greysonów,jest w końcu oczkiem w głowie swojej matki i ojca,Charlotta nie jest tak bardzo kochana jak jej brat.
Dawid nie chciał by jego córka się mściła ale on był dorosły i potrafił znieść pewne rzeczy i wybaczyć.Amanda była dzieckiem to co spotkało ją i jej ojca wypaczyło jej psychikę na zawsze,nie jest nigdy nie będzie i nawet nie potrafi zaznać szczęścia a czy zazna po dokonaniu zemsty okażę się choć szczerze w to wątpię.Co do tych "niewinnych" zapominasz że dzieci i potomkowie płacą za grzechy ojców nie ma w tej sytuacji "niewinnych" do póki żyją ludzie co mają w swoich żyłach krew Greysonów.
Sama jestem ciekawa co będzie dalej czy uda jej się przeprowadzić zemstę w całości nim zostanie zdemaskowana czy też ujdzie jej to płazem.

Ja jestem ciekawa czy jej ojciec naprawdę nie żyje. Tak mi przyszło do głowy ni z tego ni z owego

Chyba naprawdę umarł,bo jak siedział w więzieniu to niby jak mógł udawać że nie żyje?I jego rzeczy by wówczas nie przekazano Nolanowi.Zastanawia mnie raczej czy umarł śmiercią naturalną czy wykonano na nim wyrok śmierci.Bo z terroryzm o co go oskarżono dożywocie albo kara śmierci zwolnienie warunków mało realne USA to nie Polska ze po 25 latach wypuszczają na wolność tam sumują wyroki.Czytałam przypadki gdzie podsumowano więźnia na ponad 120lat więzienia.

Mądrze prawisz. Może jestem nadpodejrzliwa, bo w dzisiejszych serialach każda mistyfikacja jest mozliwa. ;)
Wydaje mi się, że jeśliby wykonano wyrok śmierci, to byłoby o tym głośno. Amanda pewnie w jakiś sposób by się o tym dowiedziała. Chociaż w ogóle zastanawiający jest fakt, że nikt jej nie poinformował o jego śmierci. Była jego next of kin jak by nie patrzeć. :/ Poza tym zastanawia mnie czy rzeczywiście jej ojciec był taki czysty jak łza jak to widać we wspomnieniach Amandy. Romansował przecież z Victorią za plecami jej męża. Może nie w terroryzm od razu, ale jakieś ciemne gierki mniejszego kalibru mógł być zamieszany.

To Nolan poinformował o śmierci Dawida Amandę która siedziała w tym czasie w wiezieniu?poprawczaku?nie wiem jak nazwać to miejsce ale grzeczną dziewczynka zdecydowanie nie była.Fakt jego śmierci wcale nie musiał być rozgłaszany publicznie w końcu to ponad 10lat,a poinformowano osobę co go regularnie odwiedzała czyli Rossa Nolana który istnienie swojej firmy zawdzięczał pieniądzom Dawida Clarka,a być może nawet Clark uczył go jak stworzyć potężną firmę i jak sprawić by przynosiła ogromne zyski.W końcu Nolan powiedział Amandzie na ich pierwszym spotkaniu że ma 49% udziałów w jego firmie to duży nawet bardzo udział. Czy Dawid Clark był czysty czy też nie nie wiem ale fakt że w odcinku 4 widać wyraźnie ze Viktoria wchodzi po cichu do jego domu laptopa zabiera ze stołu i przekazuje czekającemu za drzwiami Frankowi.A jak Dawid ją zobaczył to wręcz rozpłynęła mu się w ramionach i zaczęła wciskać kit że chce zostawić męża i z nim zostać.A wszystko to widziała mała Amanda.Podejrzewam że sytuacja była raczej odwrotna skoro Dawid był dyrektorem i głównym zarządcą funduszu (bardzo gruba kasa)to miał przez interesy i inwestycje kontakt w firmami Greysonów niewykluczone że to Konrad zaproponował mu jakiś interes który okazał się później niezbyt czysty lub etyczny.Zwróć uwagę że ten niby wujek Amandy z 2 odcinka był pracownikiem Greysonów i został przez niech zwolniony gdzie się udał ?prościutko do pana Clarka.Mnie to wygląda na to że najpierw Dawid Clarke był wspólnikiem który inwestował pieniądze funduszu w firmy Greysona i potem w trakcie jakiejś przypadkowej kontroli lub rozmowy o pewnych przedsięwzięciach,odkrył że pieniądze znikają w jakiś lewych interesach pozabudżetowych albo firmach krzakach które faktycznie należą do Greysonów i podzielił się ze swoimi wątpliwościami z samym Konradem Greysonem lub jego zoną Viktorią.Ci postanowił go załatwić,i wzięła to na siebie Viktoria która weszła w nim romans w celu zdobycia danych finansowych funduszu i sposobów inwestycji w różne przedsięwzięcia,nie wykluczam też fałszowania danych w laptopie Clarka umieszczaniu fałszywych informacji,plików o wątpliwej treści własnie z jego komputerze.Ciekawostką jest fakt że Dawid w chwili aresztowani był kompletnie nieprzygotowany ba sprawiał wrażenie że nawet nie wie co się właściwie dziej nie zachowywał się jak typowy przestępca gospodarczy ani potencjalny terrorysta.W trakcie tego romansu zakochała się w nim na prawdę ale niestety zadanie trzeba było wykonać do końca co nastąpiło.
Oczywiście to tylko moja własna hipoteza,co wydarzyło się naprawdę dowiemy się w następnych odcinkach mam nadzieję że w całości.

Właśnie, właśnie.... też mi się w głowie kołata że może David Clark jednak żyje...

Mam nadzieję że tak nie będzie... tzn nie mam nic do tej postaci, ale już matka Emily miała nie żyć a się okazała żywa, nie chcę odgrzewanego kotleta ;)

Cierpliwosci, widze ,ze dopiero na poczatku serialu? wszystko sie juz niedługo wyjasni...ale co jak co raczej nie zyje i nie zmartwychwstanie.

Ja w sumie mam taką nadzieję, że jednak żyje. I że serial skończy się happy endem, a nie "wykopaniem drugiego grobu" dla Emily. Dużo absurdów już było w tym serialu. Ten akurat zaakceptuję z przyjemnością.

Zemsta jest jednym z moich ulubionych seriali. Cieszę się, że w końcu mogę oglądać serial, który nie jest przesłodzonym badziewiem pełnym cukierkowej miłosci, kwiatków, alkoholu i imprez. Klimaty zemsty EMily na Greysonach bardzo mi odpowiadają :)

Aż tak dobry, to ten serial nie jest; im dalej go oglądam, tym bardzie widzę że lekko ogrzewane kotlety... Ale dokończę z czystej ciekawości co w końcu Emily wymyśli i czy początek 3 sezonu pokazuje prawdziwy koniec tej historii... No i dla Nolana!