" Poza tym Victoria do tej pory nigdy nie ubrudziła sobie rąk zamordowaniem kogoś."

Victoria w 2 sezonie zastrzeliła kobietę z organizacji (nie pamiętam już jak się nazywała) ;)

Możliwe, widocznie zapomniałam. Mimo wszystko Victoria zawsze starała się kimś wyręczać w takich sytuacją zręczną manipulacją. Prowokowała innych, ale sama próbowała być czysta.

ta kobieta co ją Victoria zastrzeliła to Helen Crowley

Nie zapominajmy też o ojcu Patricka. Victoria też ma swój cmentarzyk :)

Akurat ojca Patricka zabił on sam ;)

Ale Vicky nie pozwoliła mu wezwać karetki, tylko pochyliła się nad nim i napawała się tym jak umierał. Uważam, że to gorsze niż to co zrobił Patrick.

On tak czy siak by umartł, za mocno uderzył się z głowę i nie było sensu wzywania karetki.

You made my day.

Ok jestem już po odcinku.

Faktycznie śmierć Aidena była bardzo dziwna :( Scena w której Ems go znalazła na kanapie była strasznie dołująca :( Strasznie szkoda mi jego postaci - to on najlepiej pasował do Emily. Ale widać scenarzyści robią wszystko żeby ją połączyć z ciepła kluchą Jackiem ... :/

Podobało mi się jak Emily przywaliła królowej łopata na tym cmentarzu :D Vicky odkryła prawdę, ale wylądowała w psychiatryku :D :D :D

Condzio długo nie nacieszył się wolnością :D Ale mam nadzieję, że będzie w 4 sezonie ";)

Charlotte mnie wkr....a, nie cierpię tej dziewuchy

I wychodzi na to, że David faktycznie żyje O_O Tylko dlaczego przez tyle lat nie próbował nawiązać kontaktu z córką czy chociażby z Nolanem?

jesli Conrad przezyje, bo ktos gow pore znajdzie na tej drodze to bedzie to juz szczyt szczytów... Chyba David (o ile to on, a cala scena realna a nie np. sen) mogl sobie zadac odrobine trudu zeby sprawdzic czy Conrad zmarl zanim odjechal?

Ten serial, mimo, że go lubię, dawno już zatarł granicę pomiędzy logiką a szczytami. Tu każdy może okazać się spokrewniony, ew. zmarchwstały. Lubię postać Conrada, więc liczę, że jednak go unieśmiertelnią, bo Aidena chyba się już nie da :)

Ja myśle, ze 4sezon bedzie zupelnie inny,mysle ze Conrad umrze, Vicotira prędko nie wyjdzie. a przeciwniekiem bedzie brat tej Margo... cos z nim jestnie halo
Daniel-naiwny, nie lubie czlowieka
Charlotta- ta dziewczyna zniknac-beznadzieja
Jack-cieple kluchy, ale jest kochany
Aiden- plakalam razemz Emily :(
amoze sie okaze ze David w jakis sposob kontaktowal sie z Vicotria i mieli wlasny plan jak udupic Conrada, a Emilysie wtracila.. hmm
duzo mam teorii
a co do sceny na cmentarzu, przypie*dolenie łopatą w tą wiecznie uśmiechniętą buźkę było najlpeszą sceną ze wszystkich sezonów!!!!

Nie powiedziałabym, że Daniel jest naiwny, to raczej czarny charakter od momentu nieudanego małżeństwa. Fakt, skoro podejrzewał Francuza o niecne intencje, powinien pić mniej absyntu. Niestety wpadki bohaterów Zemsty, prowadzą jak zawsze do zwrotów akcji w serialu, gdy fabuła zmierza do kolejnej wpadki.

Mnie najbardziej wkurza, że Victoria niby tak kochała Davida, wielka miłość, bla bla bla, a na koniec big love z obleśnym Pascalem.. Że niby zawsze kochała jego.
I jeszcze w międzyczasie w 1. sezonie przewinął się jakiś przystojny malarz, z którym Vicky miała romans jako nastolatka i później też ochoczo wskoczyła mu do łóżka, a kiedy Conrad usunął rzeczonego artystę z jej życia, też tak strasznie to przeżywała. Może nie aż tak jak w przypadku Pascala - malarz z tego co pamiętam nie zginął, Conrad go tylko skutecznie oddalił od Vicky - ale nie zmienia to faktu, że mnie po prostu irytuje takie coś.
Niech się kobieta zdecyduje, kto był miłością jej życia! :P

Pewnie Davida przedstawią w 4 sezonie jako 'złą' osobę... moim zdaniem mogli skończyć już na tym sezonie bez pokazywania Davida.....

Dokładnie tak, Aiden był dla niej idealny, to jednak strasznie irytujące, że scenarzyści tak się uparli na łączenie jej z bezpłciowym Jackiem :/

Może faktycznie David wcale nie jest taki czysty, jak nam się wydaje i Emily ? Mam nadzieję, że wymyślą coś ciekawego, bo kolejne zmartwychwstanie jest moim zdaniem słabe, ale można było podejrzewać, że to się stanie po ostatnich wydarzeniach.

Myślę, że Konrad też nie umrze, a przynajmniej zdziwiłabym się bądź, co bądź to kluczowa postać.

Sposób w jaki Emily załatwiła Victorię był genialny ;)

Guiden ( nie wiem jak to się pisze ;p) pewnie jeszcze wiele namiesza.

Też kiedyś myślałam, że Daniel stanie po stronie Emily, ale po jego przemianie jest to niemożliwe, zrobił się taki sam jak reszta rodzinki.

Popłakam się w scenie, w której zginął Aiden i później w domu Emily. Błędem było, że nie zabił Victorii ;(

A mnie się wydaję że ta scena z Davidem i Conradem to był sen Victorii (albo Conrada w więzieniu) w następnej scenie ona budzi się w psychiatryku, dla mnie opcja że David żył cały czas jest bez sensu tym bardziej ,że sądząc po scenie na cmentarzu gdzie V mówi "człowiek którego pamiętasz jako ojca jest zupełnie inny niż człowiek którego znałam" sugeruję że V cały czas o tym wiedziała, chociaż nie rozumiem odpowiedzi Ems z tego co zrozumiałam ona mówi : "ponieważ myślisz że wiesz coś co nie jest prawdą" Czyli albo Ems wie że jej ojciec żyje bo nie rozkopuję jego grobu, albo coś innego. Wydaje mi się że to jest tak poplątane żeby w pierwszym odcinku nowego sezonu było co wyjaśniać. Cały czas też nie wiadomo kim w takim razie jest koleś z chatki sanktuarium Davida .Już nie mówiąc o tym że ten samochód, z którego wysiada David wygląda jak auto Jacka. Nie rozumiem też po co brat Margoux próbuję wrobić Daniela w zabójstwo tej dziewczyny i po co Nolan się w to pakuje. Więc jedno scenarzystom trzeba przyznać namieszali tak że obejrzę czwarty sezon żeby dowiedzieć się o co chodzi.

Koles z chatki to najemca Victorii, cala akcja z tym sanktuariium to byla sprawka Victorii - prowokacja, zeby złapac Ems w pułapkę. Pytal Vicky czy ma wyslac Charlotte kolejne listy, ona za tym stala od początku.

"Nie rozumiem też po co brat Margoux próbuję wrobić Daniela w zabójstwo tej dziewczyny i po co Nolan się w to pakuje" chyba coś tu pomieszałaś/łeś :>

Nolan rozmawiał z tym całym Gidionem i to Nolan po niego zadzwonił, na końcu odcinka Gidion przychodzi do Nolana z zdjęciem martwej rudowłosej dziewczyny i Daniela , z tego co zrozumiałam ona przedawkowała co nie zmienia faktu ze Daniel leży z nią martwą w łóżku co nie wygląda dobrze , Gidion mówi że teraz może szantażować Daniela. Możliwe że nie zrozumiałam dokładnie dialogów mój angielski jest taki sobie, ale jestem pewna że brat Margoux mówi że zdjęcie ma służyć do szantażowania Daniela.

Gideon chce zapewne zajść siostrze za skórę i przy tym odzyskać firmę, Nolan nie wiedział w co dokładnie się pakuje, mieli wspólnego wroga i chciał jakoś odzyskać tą aplikację nad którą pracowali z Javierem zanim ten się sprzedał i został zrobiony w c****, nie wiedział że Gideon zajdzie tak daleko i w tym momencie chciał się wycofać. A zdjęcie albo do szantażowania Daniela albo zwyczajnie zdyskredytowania, aresztowania i usunięcia z firmy.

Gideon - nieodrodny synek tatusia

a może ten facet z chatki to David... taki podobny był

Jeszcze emocje ze mnie nie zeszły. Wspaniałe podsumowanie, nowe wątki, SUPER! Lepsze zakończenie niż finał 2. sezonu.

Bardzo dobre zakończenie sezonu. Aidena strasznie mi szkoda :(. Na początku zanim pojawił się Aiden widziałam Emily z Jackiem, ale potem to już tylko z Aidenem. W 4 sezonie na pewno ich połączą, oby tylko nie zrobiła się tylko z tego jakaś opera mydlana jak to miało momentami miejsce w 2 sezonie. Ciekawe w jaką stronę pójdzie serial po wprowadzeniu nowych wątków. A Victoria w psychiatryku genialne posunięcie.

Vicky zabila Aidena, gdzie jest swiadek (psychiatra), ktora moze ją wydac a nie zabila Ems na cmentarzu, gdzie nie mialaby zadnych swiadkow (noc), wystarczylo strzelic. Ok, rozmumiem, ze tak nie moglby sie ten serial zakonczyc, ale byloby to logiczne.

wg mnie nie chodzi o to, że serial nie mógłby się tak skończyć, zresztą śmierć małżeństwa byłaby trochę naciągana. moim zdaniem idealnym posunięciem Emily było umieszczenie Victorii w szpitalu... po co zabijać, gdy można patrzeć, jak królowa osiągnęła dno? lepiej cieszyć oczy dłużej niż tylko na chwilę. :) zresztą Emily zaopiekuje się Victorią tak, jak Victoria opiekowała się Emiy - została "wysterylizowana" brzydko mówiąc.

Moim zdaniem, w przedostatniej scenie nie pojawił się David Clarke tylko jego brat bliźniak, który wyszedł z ukrycia kiedy media oczyściły imię jego brata. Ujawni się i będzie korzystał ze sławy brata, a wcale nie musi być dobrym człowiekiem jak ojciec Emily (zabił Conrada, Emily wsadza do więzienia, a nie zabija ludzi).

Być może właśnie to Victoria miała na myśli - znałam innego Davida niż ty. Było dwóch braci - Victoria miała romans z ojcem Emily, tym dobrym, ale Emily upodobniła się do tego drugiego, złego.

Sądzę, że widzowie nie zobaczą ciepłego powitania w stylu "Tato! Córeczko! ...i żyli długo i szczęśliwie". To nie będzie dobra postać.

Ja obstawiam, że to był David Clark we własnej osobie. Nie wierze w teorie o bracie bliźniaku ;) Może Victoria mówiąc Amandzie, że zna innego Davida miała na myśli jakieś jego ciemne interesy/przekręty? Nie wiem...

A spotkanie Davida z Amandą/Emily na pewno nie będzie sielankowe ... Ja na jej miejscu dałabym mu na dzień dobry w gębę za te wszystkie lata ... Ciekawi mnie też jak on jej wytłumaczy, że nie zginął? Może stracił pamięć? Mam nadzieję, że nie zrobią z niego takiej mendy jak z Victorii i Conrada. Niech będzie po właściwej stronie mocy :D

Kurcze, przeszlo mi na mysl po paru ostatnich odcinkach, ze moze David zyje... Jesli to nie sen to mysle, ze jesli to David to musial sie ukrywac, bo inaczej i tak by go dopadli. Jego smierc byla ukartowana albo ostatecznie "bialy czlowiek" z jakiegos powodu mu darował. I jesli on to on i zabil Conrada to ciekawe czy stal za tym - wiedzial, ze predzej czy pozniej Conrad sie wywinie bo np. przekupi kogo trzeba wiec sam się tym zajął. Niemniej jesli Ems nie wie o tym, to kawał z niego sk....a, ze narazal corke na takie niebezpieczenstwo, cierpnienia. Przez dzialania Ems gineli niewinni ludzie, na ktorych jej zalezalo. Ciekawi mnie jeszcze w ktoym momencie Ems zorientowala sie, ze Victoria juz wie kim ona naparwde jest. A Charlotte mysle ze nasłała gliny na Jacka z bezsilnosci, prosila go o powiedzenie prawdy, nie zrobil tego, dziewczyna juz ma dosc tego wszystkiego co sie dzieje i dlatego uciekla sie do takiego radykalnego kroku; zeby wreszcie poznac prawde.

amoze wtedy dawno temu,ktos tez pomogl wyjsc zwiezienia Dawidowi w przebraniu księdza... hm ? ile ludiz tyle myśli :)

Brat blizniak to juz byloby za wiele... blagam nie..

Brat bliźniak jest bez sensu po co miałby się ukrywać , raczej V wie coś więcej o Davidzie może wcale nie był taki święty i niewinny.
Ja zastanawiał się jeszcze czy Ems to aby na pewno Amanda może o to jej chodziło jak mówiła że V wierzy w coś co nie jest prawdą , chociaż strzelam że ona już po prostu nie identyfikuję siebie jako Amandy Clark. W ogóle zastanawia mnie kwestia policji w tym serialu Aiden został obezwładniony i uduszony jego zwłoki były w domu Emilly i nikogo to nie interesuję, co się stało z jego ciałem ? nie mówiąc o Conradzie, którego czekał proces a on tak po prostu wychodzi sobie z więzienia w przebraniu księdza.
Myślę , że David mógł dogadać się z Conradem coś na zasadzie jak było z Pascalem i Victorią, Conrad go wystawił, a później kazał zabić.

kwestia policji to wlasnie jest smieszna w tym serialu ;-) tyle trupow od poczatku i nigdy zadnego sledztwa i sukcesu policji w zlapaniu mordercy ;-) Aiden zabil tego kolesia z Inicjatywy, ktory zabil Padmę oraz Takede. Amanda ochroniarza Greysonow, Conrad Amande i Declana, Victoria Helen Crowley z Inicjatywy i teraz Aidena. Nie pamietam czy Ems nie zapiła "białoglowego" ktory zabil (hmmm to juz pod znkaiem zapytania) jej ojca. A policja jakby nie istaniała...

Hehe też się śmiałam z tego ale z drugiej strony to nie jest serial o 'glinach i mordercach' i wszystkie te inicjatywy itd. to mocno podejrzane 'instytucje' w związku z czym w zasadzie to,że wszystko jest 'tuszowane' nie dziwi mnie za bardzo

Nie zabiła białowłosego choć była blisko w chwili, gdy go dusiła przypomniał jej się tatuś, gdzie mówi bla bla bla przebaczaj. Puściła go wolno i wychodzą powiedziała ,, robię to dla mojego ocja'' a potem zjawił się w jej domu i ją zaatakował a Aiden go zastrzelił. A co do policji z jednej strony masz rację, ale większość spraw była załatwiona. Amanda- wybuch na łodzi. i oskarżyli o to tego kogoś co był na łodzi. Białowłosy - jak dobrze pamiętam to został przeniesiony do przyczepy chyba Mensona i była tam spinka Conrada by go wrobić. Potem wyszedł za kaucją i chyba Helen mu to załatwiła. Decklan - ee 2 sezon pamiętam jak przez mgłę, ale chyba oni nie zidentyfikowali sprawcy.

Declana, zabiła bomba w siedzibie Greysonów, którą kazał podłożyć sam Conrad, w trzecim sezonie, Nolan chciał wysłać Niko żeby zabiła tego kolesia, który na polecenie Conrada zdetonował ładunek.
Faktycznie w 1 sezonie V zabiła Hellen, która niby była taka zła, groźna i nic , po prostu ją zabiła a zwłoki znikły razem z śledztwem :).

Tak wiem, że Declana zabiła ta bomba, która miała być wprawdzie na Jacka, ale niestety Deckan sie tam znalazł. Chodziło mi o to, że chyba policja niezidentyfikowana przestępcy.

Victoria zabiła Hellen w 2 sezonie, a nie w pierwszym. Bombę Corand podłożył w 2 sezonie, a nie w 3

Declanem było tak, że wybuchła bomba w Grayson Global i on wtedy był tam.

Co do policji i Aidena - zrozumialam, że Ems zasugerowała policji, ze to bylo smaobojstwo - tak wynika z rozowy Jacka z Nolanem, Nolan tlumaczy Jackowi, że powiedziała tak pewnie dlatego, że wie, ze to Victoria to zabiła i chce sama się nią zając. Generalnie czekam na napisy, zeby wiecej mi sie rozjasniło ;-)

a swoja droga to slabo go postarzeli o 20 lat....;-)

Eeee - faceci nie starzeją się jakoś mocno widocznie na przestrzeni 20 lat - u babek widac mocniej więc myslę,że ok go zrobili - jest grubszy,mniej włosów, zarost,więcej zmarszczek w sam raz (Conrad tez jakoś nadwyraz się nie zmienił patrząc na jego twarz ze zdjęci i retrostepkcji)

z Conradem fakt, zadnych zmian. w sumie Vicky tez...

a co mnie rozśmieszyło najbardziej to to, że strażnika w więzieniu, który wypuścił Conrada, grał koleś, który grał też strażnika w "Prison Break" (ten, który ich potem ścigał w II sezonie). :DD

Mnie też rozbawiło jak Viktoria oberwała z łopaty ;D

Też to zauważyłam, bo akurat niedawno skończyłam oglądać Skazanego ;d

Ja też się w tym momencie uśmiechnęłam ;P

nie był to brat bliźniak, tylko faktycznie David Clark, co potwierdza wywiad: http://www.hollywoodreporter.com/live-feed/revenge-deaths-conrad-aiden-david-cla rke-703149

"And it was really David Clarke who stabbed him?
That's David. The mind-blower is, where has David Clarke been and what does this mean? This is not a man who is about forgiveness; he's even more hard-core about revenge. Emily would never kill somebody. She has no idea of who this man is, and Emily will have to reconcile the memories of someone she loves in different ways."