Bo dla mnie już się nie da przywrócić dawnego klimatu Kiepskich, z jednego powodu: Brak Babki, Waldusia i Boryska. Wielka szkoda, bo serial trzymał naprawdę wysoki poziom, ale od 2007 roku od 245 odcinka, poszedł niestety w złą stronę.
- nie znoszę jak pojawiają się homofobiczne teksty w kiepskich, podobnie jak o obcokrajowcach i biedniejszych państwach.
- przywrócić stare śmiechy i dźwięki w tle.
- zmienić czołówkę na tą, która leci przed odcinkami np. "Bob" lub "Ogór" (tzn. z wyciętymi scenami z Waldusiem lecz dodanymi fragmentami innych odcinków).
- dać Ferdkowi starą koszulę, a tą różową wyrzucić na śmietnik. To samo zrobić z klapkami. Ferdek kiedyś miał i było bardzo dobrze, po co zmieniali na klapki?! Co on, na basenie jest czy co?
- zmienić piżamę Ferdka na starą (choć nie jest to konieczne, bo ta co teraz ma też jest w porządku). Kiedyś miał taką jak teraz Boczek, tzn. taka jak marynarze mają(?). No i oczywiście czerwone skarpety.
- Zero głupich przybliżeń/oddaleń, machania kamerą itp. po prostu postawcie ją gdzieś i jak np. Ferdek wychodzi z mieszkania do kibla, to z daleka widzowie będą to obserwować, jak dawniej, a nie że kamera "idzie" wraz z nim.
- usunąć to coś pomarańczowego na czym trzyma nogę siedząc na fotelu. Zwykły taboret był najlepszy.
- ubrudzić ściany na korytarzu, dodać jakieś pralki, deski czy jakieś inne graty, napisy sprayem etc.
- kręcić odcinki w słabszej jakości w formacie 4:3 (wkurza mnie ta super jakość, wszystko takie piękne, aż za piękne!)
- aktorzy w porównaniu z pierwszymi odcinkami na pewno wypadają lepiej jeśli chodzi o wygląd (na początku wszyscy mnie obrzydzali), ale znowuż teraz za bardzo ich malują :/
- firanki zmienić na stare. Denerwuje mnie ta złota firanka.
- telewizor też jakiś taki dziwny się wydaje (kiedyś był chyba troszkę inny).
- Paździochowej powiedzieć, aby grała bardziej naturalnie, podobnie Boczek.
- zatrudnić dodatkowych scenarzystów, a przede wszystkim reżysera, takiego, który doskonale wie co należy zrobić, aby przywrócić dawny klimat.
- dodawać od czasu do czasu muzyczki ze starych odcinków (dużo było fajnych, dziwię się dlaczego ich nie dodają, np. w przyspieszonych scenach o ile takie byłyby).
- jak najmniej efektów specjalnych (przecież to nierealne). Jakby twórcy mieli dobre pomysły na scenariusz, to i 300+ odcinków mogliby bez problemu nakręcić w samej kamienicy, bez przenoszenia się w inne miejsca.
- Cieszę się, że w tych nowych odcinkach pojawia się Krzysztof Dracz i Andrzej Gałła, ale to jednak trochę za mało. Było więcej ciekawych postaci w Kiepskich.
- gdy Ferdek wyciągał coś z lodówki nie zawsze pokazywali z tyłu jej zawartości. Brakuje takich scen.
- całkowicie zrezygnować z tekstu "Arrivederci Roma" (niestety pojawił się w odcinku Niestabilność). Również nie powinno być kłótni między Halinką, a Ferdkiem, ciągle tylko "wychodzę i nie wiem kiedy wrócę", to już nudne i jednocześnie bardzo sztucznie to wygląda.
- głupie zakończenia jak np. w odcinku Kapeć albo Skowyt. Co to miało być?? ://
- Jak najmniej Mariolki (nie lubię jej, zrobiła się taka "ę i ą"). Natomiast bardzo dużo Edzia.
no i oczywiście czerwone skarpety+piżama jak najbardziej pasują do Ferdka, bo źle się wyraziłem chyba.
waligurcha masz przenajświętszą rację, co do tych zmian. Popieram Twoją opinię jak najbardziej. I jeszcze niech krecą odcinki w tej kamienicy, a nie w studio. I zmienić reżysera na takiego, który rozumie fanów serialu, że chcą taki klimat Kiepskich, jak kiedyś w 1999 i 2000 roku