PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=769298}

Klan z Alaski

Alaskan Bush People
6,7 359
ocen
6,7 10 1 359
Klan z Alaski
powrót do forum programu Klan z Alaski

Pajacowanie

ocenił(a) program na 4

Oglądam, bo lubię życie takich ludzi. Natomiast cała ta - skądinąd sympatyczna - rodzina Brownów, zwyczajnie pajacuje przed kamerami i więcej w nich aktorzenia, niż prawdziwych osobowości. Jest tam mnóstwo sztucznie stworzonych scen. Na przykład z psem wpadającym "przypadkiem" do wody.
A już najbardziej irytuje mnie ten, co udaje małpę. Naprawdę, są pewne granice dziecinady.
Zastanawia mnie w takim razie czy rzeczywiście nie wróciliby już dawno do normalnego życia, gdyby nie zostali aktorami. Bo gołym okiem widać, że teraz żyją właśnie aktorstwem - i to ich najbardziej motywuje.
O wiele bardziej autentyczne są rozmaite postaci z serialu "W okowach mrozu".

mordachamordasinski

Mają swoją osobowość i ten co lata po drzewach akurat taki jest. Mnie natomiast najbardziej denerwują sceny w których oni opowiadają o wydarzeniach, które właśnie obejrzeliśmy i to w czasie rzeczywistym. Nie dość że jest to zabieranie czasu serialowi, to jeszcze opowiadają spisane kwestie bo przecież cała historia jest spójna z filmem nagranym dni, tygodnie wcześniej. Sama koncepcja serialu jest super, aczkolwiek jest bardzo komercyjna co świadczą chociażby protesty rdzennych mieszkańców Alaski na pojawianie się ekipy filmowej. Mimo wszystko jest to jakiś smaczek życia w dziczy , chociaż dla mnie królem takich filmów i survivalu pozostaje Ed Stafford.

mordachamordasinski

Chyba ich jednak nie rozumiesz, ale to nie dziwne, mieszczuch ma problem z takimi ludzmi, oni z drugiej strony pewnie nie rozumieliby tego poukladanego "normalnego" zycia. Mnie tylko zastanawia, czy przypadkiem ekipa Discovery nie okrada ich z zyskow z tej serii podpisujac z nimi jakas smieszna umowe po to tylko, zeby mieli problemy i bylo wciaz "ciekawie"...

ocenił(a) program na 4
shivar

Bez obaw, ja całkiem sporo życia spędziłem i nadal spędzam w "dziczy" ;). Niestety, nie mogę nie być w stosunku do nich krytyczny, bo czym innym jest samodzielna decyzja o takim życiu, a czym innym robienie swoim dzieciom wody z mózgów i pozbawianie ich de facto możliwości wyboru. Bo te dzieciaki nie specjalnie mają wybór, gdyż nie mają ani szkoły, ani zawodu. Są zakładnikami własnych rodziców i ich rojeń. I widać, że zaczynają się już buntować. Sorry, ale marzenia Amy o tym, że jej dzieci ściągną do tego Brown Town narzeczonych i pozakładają rodziny - to chora utopia. No, ale weź tu matce i ojcu spraw przykrość i zawód, prawda.
Co do Discovery to nie mam pojęcia, ani Ty, jaką mają z nimi umowę, ale na pewno Brownowie za darmo tego wszystkiego nie robią. Gorzej kiedy serial dobiegnie końca i zabraknie pieniążków, zwłaszcza na leczenie zębów, urazów itp. Bo żeby dostać od rządu swoją działkę dolarów za to, że jesteś mieszkańcem Alaski, to musisz pokazać rachunki lub bilety samolot/autobus, że co najmniej 4 razy w roku korzystałeś ze środków masowej komunikacji. Tak, że oni brną w utopię żyjąc na krawędzi i robią to również swoim dzieciom. Oni nie są ludźmi szczęśliwymi, tylko na takich pozują. Przynajmniej takie jest moje zdanie.

mordachamordasinski

czy sa szczescliwi, czy nie, to juz nie nam oceniac, z pewnoscia sa ze soba bardzo zżyci, a to juz jest wartosc sama w sobie, rzadka w dzisiejszym swiecie, jasne ze dzieciaki sa zakladnikami ich decyzji i przezywaja kryzys tozsamosci, buntu, ciezko im sie wyrwac z takiego zycia, bo innego nie znaja, ale tez nie sa trzymani sila...Zawsze moga sprobowac zycia na wlasna reke. Nie sledze dokladnie ich losow, ale wczoraj byl odcinek gdzie musieli porzucic swoje tereny (nie wiem czemu) i planuja sie osiedlic jeszcze bardziej na polnocy i budowac wszystko od nowa, jesli mieliby z tego programu jakies powazne profity, to przynajmniej starczyloby im na deski na nowy dom. Oczywiscie zawsze trzeba brac pod uwage, ze to program rozrywkowy i tak moze byc w scenariuszu, ale ja zakladam, ze tak nie jest i jesli cos jest oskryptowane to tylko jakies poszczegolne malo wazne wydarzenia...W kazdym razie przyjemna rodzinka i fajnie sie to oglada...

ocenił(a) program na 4
shivar

Tak, miło się ogląda, jeśli patrzymy na to jak mogłyby się spełnić nasze marzenia z lat młodości, bo naprawdę ja o takim życiu marzyłem, jak i wielu moich znajomych nastolatków. A jednocześnie kubeł zimnej wody, bo czym innym jest marzenie o czymś, a czym innym rzeczywistość. Brownowie są swego rodzaju przestrogą.
Są też obrazem tego wszystkiego o czym ludzie naprawdę by marzyli, gdyby nie byli niewolnikami cywilizacji. Tej wrednej, brutalnej, agresywnej, technokratycznej i bezdusznej cywilizacji "postępu". A jednak są jej pionierami, bo robią dokładnie to co robili pierwsi biali ludzie na Alasce, którzy potem wynaleźli telefony komórkowe. Pokazują prawdziwe pragnienia ludzi, nieskażone - to prawda. Ale trudno mi ocenić na ile świadomie, bo jednak nie wierzę, że dorosły chłop ma zamiar całe życie skakać po drzewach - bo i po co jak zabraknie kamer, a zdrowie też nie jest wieczne ;).
Tak, że... obraz niby sielankowy, ale jak się zastanowić, to... jednocześnie tragiczny. Bo tych ludzi czeka jeszcze bardzo wiele przykrych rzeczy, a ponieważ bardzo ich lubię - tym bardziej mi ich żal.

ocenił(a) program na 8
mordachamordasinski

Skad tak niska ocena ludzi, ktorych nawet nie znasz??? Odnoszę wrażenie, ze typowa Polska zadrosc jak rowniez lekkomyslnosc za Tobą stoją, w sumie nic nadzwyczajmego...

ocenił(a) program na 4
adamleon07

A skąd taka WYSOKA ocena ludzi, których nawet nie znasz? A jednocześnie krytyka mojej osoby, której nie znasz? Poza tym ja oceniam film jako całość, a ludzi osobno. Nie przyjąłem żadnych kryteriów - "niska", czy "wysoka" ocena. To skąd ją niby znasz?
Ja napisałem co myślę - i tyle. A Ty pozwoliłeś sobie na hejt.

ocenił(a) program na 8
mordachamordasinski

Zaden hejt, a okreslenie, ktorego uzyles "pajacowanie" ma znaczenia perojatywne, stad moja sugestia mysle, ze sluszna o Twojej. niskiej ocenie bohaterow, a moze nie rozumiesz slow ktorych uzywasz, zatem proponuje sprawdzic slowo pajacowanie wujek google na pewno pomoze

ocenił(a) program na 8
adamleon07

A i jeszcze jedno ja nie ocenilem ich bohaterow w zaden sposob to raczej Ty oceniles i to w sposob wedlug mnie kontrrsukkontrrsuk

ocenił(a) program na 8
adamleon07

Kontrowersyjny i to tyle co chcialem dodac, a na temat hejtu nie bede sie wypowiadal szczegolnie w kontekscie tego co napisalem wyzej ps zwiariowal mi slownik stad blad w poprzednim wpisie, pozdrawiam

ocenił(a) program na 4
adamleon07

Przestań, człowieku... I napij się kompotu, bo teraz to Ty pajacujesz.

ocenił(a) program na 8
mordachamordasinski

Interesujace naprawdę, typowy polski mordacha

ocenił(a) program na 4
adamleon07

Typowy polski mordacha, ale to nie ja robię personalne wycieczki, tylko piszę post z treścią. Ty nie masz nic do powiedzenia w sprawie tego filmu, ani tych ludzi. Żadnych przemyśleń, tylko pusty hejt, więc spadaj już.

ocenił(a) program na 8
mordachamordasinski

niesamowite ! ! do prawdy ....bezceremonialny przejaw arogancji

ocenił(a) program na 4
adamleon07

srancji...

ocenił(a) program na 4
adamleon07

Co napisałeś na temat tego serialu tutaj, bezczelny arogancie? Nic. A ja napisałem.

mordachamordasinski

Czasem oglądam ale program - serial nie powala ,,,bo przyroda przyrodą ale ta rodzina to nic wielkiego nie widzę zachwytu Tymi osobami ale cóż na temat gustów się nie dyskutuje ,,,

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
mordachamordasinski

Może jestem dziwny ale nigdy nie marzyłem o takim życiu prędzej marzyłem o życiu w wielkim mieście . Ja nie nawidzę być z dala od cywilizacji

ocenił(a) program na 4
michalmakula

A ja nienawidzę cywilizacji, zwłaszcza dużych miast, ale też nie mógłbym raczej żyć samotnie w jakiejś dziczy, bo już kiedyś tak żyłem i uczucie samotności jest tak nieznośne, że człowiek dostaje wariactwa. Tak, że nie dla każdego takie życie, nawet jeśli mu się zdaje, że tego chce.

ocenił(a) program na 5
shivar

Ludzie nie spinajcie sie, to wszystko sciema!
Kiedys bylem na dluzyszym L4 po operacji i sie wkrecilem w ten "dokument", ale im dalej w las tym wiecej mi nie pasowalo... I pogrzebalem. Wy tez mozecie to zrobic ale trzeba szukac angielskich artykolow... To wszystko sciema.
Billy napisal ksiazke w 2007 roku ale sie nie sprzedawala. Zaczal wiec lazic po roznych stacjach TV az trafil do Discovery ktore sie zgodzilo nakrecic pseudo dokument na podstawie tej ksiazki. Tam jest mnostwo przekretow...
Bodaj pierwsza lokalizacja nie byla w takim buszu jak utrzymywali tylko 1 km od najblizszej pizzerii i niewiele dalej od autostrady a do miasteczka mieli cos 15 km. A pokazywane to bylo jakby pol dnia lodzia musieli plynac...
Browntown bylo wybudowane na wynajetej ziemi od bodaj burmistrza Hoonah ktory chcial rozpropagowac w ten sposob okolicę.
Ta wyspa Chichagof przedstawiana jako totalna glusza jest bardzo popularna wsrod turystow (restauracje, sklepy pamiatkarskie, nawet muzeum) i mieli tam niedaleko sasiadow.
Rodzinka ponoc z reguly mieszkala w hotelu lub pensjonacie kiedy nie bylo zdjęć i do gluszy przenosili sie tylko na czas kręcenia odcinkow.
W jednym odcinku Matt przyznaje sie ze ma problem z alkoholem i ze SAM sie zdecydowal na odwyk. W rzeczywistosci tak balowal czesto w Juneau ze w koncu po pijaku autem dopiero co poznanej w barze laski rozwalil cos na parkingu WallMart. Za co policja go capnela i odwyk byl przymusowy.
Samo Browntown bylo ponoc budowane przez wynajetych lokalesow a nie rodzine ktora tylko do zdjec lapala za mlotki...
Z corką z 1 malzenstwa Billego ktorą na wizji niby zobaczyl pierwszy raz od 30 lat w rzeczywistosci utrzymywali kontakt od lat.
Zanim zostali w Discovery Alaskan Bush People byli wczesniej The Alaskan Wilderness Family i mieli wlasna strone www. Ale slaba kasa z tego byla wiec zmienili...
Z tym wiezieniem tez sciema. Nie dosc ze naprawde nie mieszkali na stale na Alasce w czasie za ktory Alaska sie upomniala o niesluszne dywidenty (przed programem rodzina "pomieszkiwala" w wielu stanach w tym na Alasce) to jeszcze z wiezieniem tez jedno wielkie klamstwo bylo. Bam Bam w odcinku w ktorym wracaja po odbyciu kary powiedzial ze wreszcie moze zrobic wiecej niz 12 krokow (czy cos w tym stylu) a w rzeczywistosci wskutek ugody mial areszt domowy i UWAGA siedzial w ojcem miesiac w wygodnym hotelu z room service i basenem...
I tego jest duuuzo wiecej. Wiec spokojnie bo to wszystko to serial za ktory rodzinka Brown zgarnia calkiem niezla kasiurkę:)

ocenił(a) program na 6
mordachamordasinski

Jedyni w miarę normalni z tego rodzeństwa to te siostry i mięśniak. Spidermałpa ma definitywnie coś z deklem :)

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) program na 4
Fritz75

I tam w tych Bieszczadach powinieneś pozostać, z dala od ludzi, bo wyraźnie Ci się nie powodzi wśród nich i w cywilizacji. Ja też wolałbym spotkać niedźwiedzia niż ciebie, bo zwierzę ma mniej agresji i więcej inteligencji i kultury w sobie niż ty.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) program na 4
Fritz75

Twoje prymitywne i chamskie zachowanie nie wskazuje na to, że jesteś osobą dorosłą, a raczej młodzieńcem mocno nadużywającym trunków i właściwie powinienem cię zgłosić do zablokowania konta, ale niech sobie wisi jako przykład słynnego zdania wypowiedzianego przez Stanisława Lema :)

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) program na 5
mordachamordasinski

Ludzie nie spinajcie sie, to wszystko sciema!
Kiedys bylem na dluzyszym L4 po operacji i sie wkrecilem w ten "dokument", ale im dalej w las tym wiecej mi nie pasowalo... I pogrzebalem. Wy tez mozecie to zrobic ale trzeba szukac angielskich artykolow... To wszystko sciema.
Billy napisal ksiazke w 2007 roku ale sie nie sprzedawala. Zaczal wiec lazic po roznych stacjach TV az trafil do Discovery ktore sie zgodzilo nakrecic pseudo dokument na podstawie tej ksiazki. Tam jest mnostwo przekretow...
Bodaj pierwsza lokalizacja nie byla w takim buszu jak utrzymywali tylko 1 km od najblizszej pizzerii i niewiele dalej od autostrady a do miasteczka mieli cos 15 km. A pokazywane to bylo jakby pol dnia lodzia musieli plynac...
Browntown bylo wybudowane na wynajetej ziemi od bodaj burmistrza Hoonah ktory chcial rozpropagowac w ten sposob okolicę.
Ta wyspa Chichagof przedstawiana jako totalna glusza jest bardzo popularna wsrod turystow (restauracje, sklepy pamiatkarskie, nawet muzeum) i mieli tam niedaleko sasiadow.
Rodzinka ponoc z reguly mieszkala w hotelu lub pensjonacie kiedy nie bylo zdjęć i do gluszy przenosili sie tylko na czas kręcenia odcinkow.
W jednym odcinku Matt przyznaje sie ze ma problem z alkoholem i ze SAM sie zdecydowal na odwyk. W rzeczywistosci tak balowal czesto w Juneau ze w koncu po pijaku autem dopiero co poznanej w barze laski rozwalil cos na parkingu WallMart. Za co policja go capnela i odwyk byl przymusowy.
Samo Browntown bylo ponoc budowane przez wynajetych lokalesow a nie rodzine ktora tylko do zdjec lapala za mlotki...
Z corką z 1 malzenstwa Billego ktorą na wizji niby zobaczyl pierwszy raz od 30 lat w rzeczywistosci utrzymywali kontakt od lat.
Zanim zostali w Discovery Alaskan Bush People byli wczesniej The Alaskan Wilderness Family i mieli wlasna strone www. Ale slaba kasa z tego byla wiec zmienili...
Z tym wiezieniem tez sciema. Nie dosc ze naprawde nie mieszkali na stale na Alasce w czasie za ktory Alaska sie upomniala o niesluszne dywidenty (przed programem rodzina "pomieszkiwala" w wielu stanach w tym na Alasce) to jeszcze z wiezieniem tez jedno wielkie klamstwo bylo. Bam Bam w odcinku w ktorym wracaja po odbyciu kary powiedzial ze wreszcie moze zrobic wiecej niz 12 krokow (czy cos w tym stylu) a w rzeczywistosci wskutek ugody mial areszt domowy i UWAGA siedzial w ojcem miesiac w wygodnym hotelu z room service i basenem...
I tego jest duuuzo wiecej. Wiec spokojnie bo to wszystko to serial za ktory rodzinka Brown zgarnia calkiem niezla kasiurkę:)

ocenił(a) program na 4
Parchatunio

Dzięki, no właśnie, moje podejrzenia się sprawdziły ;). A tknęło mnie między innymi z tym Mattem, który wyznał, że ma problem alkoholowy i regularnie upija się w mieście. Zaraz - regularny alkoholik z dziczy na wyspie upija się w mieście i jeszcze cała rodzinka jest zaskoczona? Nigdy nie zauważyli go pijanego? :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones