To nie chcę widzieć co tym razem w tym Prometeuszu 2 zmajstrują.
Fakt ten szczegół fabuły, jak i kilka innych może sporo zamieszać w universum Obcego. No chyba że z czasem zostanie uznany za non-canon... W sumie nie dziwie się jednak że Hicks zmartwychwstał, w końcu to sympatyczna postać. Widz ją lubi, zna i pamięta. Podobnie z androidem Bishop, choć akurat uważam że z jego roli można było tu wycisnąć znacznie więcej...
Jestem fanem trylogii , Przebudzenie i Prometeusz odstają grubo od Obcego i są na domiar złego naciągane tak ja AvP odstaje poziomem od swojego komiksowego pierwowzoru.
Tu akurat fabuła leży , wiadomo jak Hicks skończył w Obcym 3 i to od razu na samym początku , widzę że tu nie mieli wo gule pomysłu i jechali na starej dobrej marce jak na dzikiej świni nie obraz się ale AvP z 2010 ma więcej klimatu niż ta bzdura , samo zakończenie mnie rozbroiło Bishop:'We got everything' End Ha Ha Ha. Jaki w filmach tak i w grach najważniejsza jest historia i nietraktowanie fanów z góry jak idiotów.
Pozdrawiam.
Z klimatem to bym polemizował, bo akurat uważam że w obu tych graj jest a gdzie większy gdzie mniejszy to już zostawiam do oceny własnej. Zakończenie jest rzeczywiście marne, no chyba że planują sequel. O ile gra została zmiażdżona przez niektóre recenzje i graczy, o tyle podobno w W. Brytanii bodajże sprzedaje się dobrze. Szacunek dla twórców że zatrudnili Henriksena i Biehna, co do tego drugiego sądziłem że jego rola ograniczy się tylko do meldunku Hicksa o sytuacji jaka zastała jego oddział na LV-426 a tu taka niespodzianka...
Nie ma czegoś takiego jak trylogia Obcego. Jest kwadrylogia. Przebudzenie jest na tym samym poziomie co poprzednie części, choć każda z nich była zrealizowana w nieco innym stylu.
Przed powstaniem Przebudzenie była trylogia ja na własne widzimisię i jak mi się podoba akceptuję tylko trzy części , a co niektórzy tylko dwie.
Nie powiem że nie mam jej na B-Ray ale traktuję ją jak taki dodatek , ciekawostkę jak choćby avp czy predators oczywiście nie na poważnie.
Przebudzenie nie jest na tym samym poziome to już było typowe odgrzewanie kotleta plus namieszało nie potrzebnie w świecie obcego.
No widzisz, a dla mnie jest integralną częścią serii. Z Ripley zrobił się pięknie cyniczny/sarkastyczny charakter., i porównując ją do Ellen z 8 Pasażera, widać jaką drogę przeszła.
W jaki sposób namieszało w świecie Obcego? Dzieje się to ładnych bodaj kilkaset lat po trzeciej części. Nikt nie poddaje w wątpliwość, że Ellen w A3 zginęła. Gdyby komukolwiek przyszło na myśl uznawanie Aliens: Colonial Marines za kanoniczne, to by dopiero mieszało, i przeczyło filmowym faktom. Pomijając najbardziej rażący w oczy cudowny powrót Hicks'a, to przecież po wybuchu z końcówki Aliens z tej kolonii nie powinno zostać zbyt wiele.
Kamień na kamieniu ,cały kompleks by wyparował to jest siła nie wyobrażalna ,dlatego ja się kieruję logiką , tym co zostało w filmie przedstawione i nie piszę scenariuszy jestem na to za stary.
Ja by nie porównywał klona do wersji finalnej , samo to klonowanie przyprawia mnie o mdłości i ociera się o niedorzeczną fabułę ACM.
''W jaki sposób namieszało w świecie Obcego? '' - Nie pamiętasz jak świry zaczęły dywagować na temat cyklu rozrodczego obcego XD
Przewalili z tym Hicksem, gdyby przeżył z Hudson to już bardziej by się to trzymało kupy.
No właśnie moim zdaniem mniej... Zaraz się odezwą ''Polskie głosy'' a gdzie Wierzbowski ? itd. Cóż nie wszyscy wyszli z tego cało i jeśli ktoś miałby powrócić bo tak założono to wybór Hicka wydaje mi się idealny, sympatyczny postać z łbem na karku...
Ale Hicks jak wiemy zginął na Furia 161 w rozbitej kapsule ratunkowej wystrzelonej z SULACO. Więc jego przeżycie na Acheronie nie trzyma się kupy wcale. Hudson i Wierzbowsky zaginęli w akcji więc tu scenarzyści mieli duże pole do popisu. Niestety nie skorzystali.
Jedyna możliwość to sklonowanie Hicksa co jak wiadomo jest możliwe w uniwersum Aliens. Ale dlaczego wtedy Hicks miał bliznę na twarzy której nabawił się w drugiej części.
Wiemy to z filmu z Alien 3, ale przecież tak na dobrą sprawę widzimy tylko worek foliowy z ciałem i krwią.
http://images1.wikia.nocookie.net/__cb20100320040418/avp/images/7/79/Dead_Hicks_ Alien3.jpg
Z raportu nadzorcy kolonii karnej na planecie Furia 161 wynika że to Hicks, a jego ciało zostaje spalone wraz z ciałem Newt.
Z gry z tego co pamiętam wiemy że w kapsule był ktoś inny, mówi o tym sam Hicks. I teraz weźmy pod uwagę że ów nadzorca pracował dla Weyland-Yutani, mógł więc celowo w raporcie zamieścić że to Hicks wiedząc że jest inaczej. Mógł też po prostu kierować się nieśmiertelnikiem na szyi zmarłego, by określić jego tożsamość. Rutyna, albo chęć jak najszybszego i najprostszego zamknięcia tematu tego incydentu by zachować spokój w swojej kolonii po prostu. Tyle w tej kwestii...
''Hudson i Wierzbowsky zaginęli w akcji więc tu scenarzyści mieli duże pole do popisu'' - Jakie ? Co mieliśmy odnaleźć przez przypadek na swojej drodze ciało jednego z nich, popatrzyć jak mu obcy wyłazi z klatki piersiowej albo uwolnić go i zobaczyć to potem ? Zresztą spotkanie któregokolwiek w perspektywie wybuchu w ulu w filmie Aliens, jest mało prawdopodobne. A do wątku klonowanie, nie wypadł najlepiej w Alien: Resurrection. Wystarczy że dokonało to Ripley i tylko dlatego by powstała z nią kolejna część... Osobiście ciesze się że twórcy namieszali tylko z Hickesm i że to na jego powrót postawili, bo w sumie uważam ma to jakiś sens. Co do reszty postaci z filmu Aliens pojawiających się w grze, dobrze że zdecydowali się tylko na smaczki w postaci nieśmiertelników i broni...
A co do wątku Hicks z gry, myślałem przez chwile że na końcu nastąpi jakiś nagły zwrot i okaże się że to Android. Kolejna zagrywka Weylanda, ale tak się nie stało. Zakończenie gry było słabe, no chyba że powstanie sequel...o ile w ogóle powstanie.
Ale w końcówce Aliens widzimy że to Hicks a nie kto inny leży w hibernatorze.
http://img577.imageshack.us/img577/8840/hicksp.png
http://img543.imageshack.us/img543/8236/hicks1.png
Ripley zamyka właśnie jego w kapsule, potem Newt i na końcu swoją. Więc gdzie ty tu widzisz sens przeżycia Hicksa na Acheronie? Poczekał aż Ripley zaśnie i uciekł?
Tak ale w grze jest bodajże mowa że na orbicie planety Furia 161 na pokład Sulaco wdarli się żołnierze Weylanda, uruchomili alarm a gdy komputer który się włączył obudził Hicksa jako że był jedynym żołnierzem na pokładzie. Pytanie czy to Hicks zabijając jednego z żołnierzy podmienił swoje ciało w kapsule, czy zrobili to oni ? Stawiam bardziej na to drugie z uwagi na to że przecież do Ripley jeszcze na pokładzie Sulaco przyczepia się Facehugger. Nie sadzę by obudzony alarmem Hicks na to pozwolił, no chyba że został schwytany a z gry wnika że został. Tak więc kapsuły mogli sabotować a właściwie wystrzelić je w BD-409 EEV. Wszystko to jednak znowuż przeczy się nieco z rozmową Ripley z resztkami androida Bishopa w filmie Alien 3
Ale początek trzeciej części nie pozostawia złudzeń. To twarzołap wywołał pożar na pokładzie Sulaco a nie ludzie Weylanda. Doprawdy łatwiej można było uzasadnić przeżycie Hudsona mógł być przecież źle unieruchomiony przez obcych i uciec tuż przed zapłodnieniem. A tak mamy do czynienia z jakimś karkołomnym tworem który stara się udowodnić przeżycie Hicksa wbrew temu co widzieliśmy na filmach. Prawda jest taka że duża część fanów nie chciała się pogodzić ze śmiercią bohaterów drugiej części(ja też do nich należałem) ale nie da się wymazać obcego 3 z uniwersum. Trzeba sie z tym pogodzic.
Co do '' źle unieruchomiony przez obcych'' - impossible. Obcy to organizm doskonały, w tym aspekcie się nie myli. Nikt tu nie mówi o wymazywaniu Obcego 3 z uniwersum, zresztą w tym filmie nie jest powiedziane chyba wprost że to obcy w postaci twarzołapa wywołał ten pożar. Resztki androida Bishopa, które Ripley podłączyła do ''czarnej skrzynki'' z Sulaco mówię tylko o tym że pożar powstał, i że obcy był na pokładzie Sulaco. Był z Ripley i resztą., przebył całą droga z LV-426 na Furia 161. Oczywiście chciałbym się z tobą zgodzić i w 100% odrzucić teorie o powrocie Hicksa, ale jest jak widać jest tyle luk i niedomówień w filmowej trylogii że twórcy gry to zwyczajnie sprytnie wykorzystali i mamy to co mamy. Pytanie czy pociągną to dalej, jeśli nie uważam że nie należało poruszać tej kwestii, bo to tylko rodzi zamieszanie
W pierwszych chwilach filmu widzimy otwarte jajo i twarzołapa gramolącego się na hibernator Newt. Potem krew-kwas wywołuje pożar. Nie jest dla mnie jasne skąd ta krew, twarzołap się skaleczył?
Chciałem dać linka na "zalukaj tv", nie wchodzi, ale łatwo znaleźć.
Ta dyskusja trochę pobudziła mój apetyt na oglądanie "obcych" i załatwiłem sobie wersję reżyserską drugiej części :) ... polecam
wlasnie dodatek do A:CM pod tytulem Stasis Interrupted pokazuje jak doszlo do "podmiany" Hicksa na innego gostka - troche to komicznie wyglada, ale doskonale tlumaczy jak Hicks przezyl.
Też tak uważam
http://www.cdaction.pl/news-31047/aliens-colonial-marines--kolejne-fakty-ws-afer y-gearbox-oklamywalo-sege-i-2k-games.html
http://www.avpgalaxy.net/2013/02/20/ex-gearbox-developer-talks-acm/
http://ct.fra.bz/ol/fz/sw/i58/5/9/18/frabz-Randy-Pitchford-d0401b.jpg
Tak to jest wdać się w interesy z odnogami nVidii. Modelowo postąpił w takim przypadku postąpiła DICE. Wypuścili Mirrors Edge opartą na PhysX. Kiedy zorientowali się że gra na PC źle się sprzedaję z powodu odcięcia połowy graczy posiadających karty AMD od efektów specjalnych, spuścili wodę w kiblu razem z PhysX`em od nVidii. Mam nadzieję że takie monopolistyczne zapędy staną "zielonym" w gardle. Ty widać jak na dłoni jak traktują swoich kooperantów i graczy.
No Bóg jeden wie co scenarzysta tym razem wymyśli oby Scott się nie wtrącał bo wyjdzie tak jak Prometeuszu.
Co do gry jest cholernie słaba i naciągana pomijając juz słabą grafikę , trzymam w kciuku za Creative Assembly’s
podobna majstrują grę z klimatem rodem z Ósmego pasażera
poczekamy zobaczymy co z tego wyjdzie.