PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=608113}
8,5 31 283
oceny
8,5 10 1 31283
Assassin's Creed II
powrót do forum gry Assassin's Creed II

Po jakichś 5 latach od ukończenia "jedynki" postanowiłem wreszcie zabrać się za ogrywanie kolejnych części serii. W trakcie pierwszych godzin rozgrywki pierwsze co rzuciło mi się w oczy to to, że mocno ta gra się zestarzała zarówno pod względem graficznym, jak i gameplayowym. Co prawda minęło już ponad 10 lat od premiery drugiego Asasyna, ale nigdy nie należałem do osób, które przywiązują dużą wagę do oprawy graficznej. Mimo to nawet ja zauważyłem straszną sterylność drugiego Asasyna. Jest wiele gier z 2009 roku, albo i starszych, które wg mnie postarzały się o wiele mniej zarówno graficznie jak i pod względem gameplayu. Ot, choćby Batman: Arkham Asylum. Nawet pierwsza część AC wydaje się przynajmniej nieco ładniejsza. W "dwójce" tekstury i modele doczytują się na wyższą jakość tuż przed nosem gracza, miasta chociaż w miarę duże i zaludnione to przypominają makietę pozbawioną życia, co jest standardem dla tej serii i gier Ubi w ogóle. Jednak po spędzeniu z grą kilku godzin i przyzwyczajeniu się do tego stylu graficznego gra zaczęła mi się podobać dużo bardziej niż przy pierwszym kontakcie. Każde miasto, które odwiedzamy wyraźnie wyróżnia się na tle pozostałych i pomimo pewnej makietowości robią wrażenie swoją architekturą. Chyba najbardziej w pamięć zapadła mi dzielnica Wenecji w której odbywa się karnawał. Klimat renesansowych Włoch czuć wyraźnie, choć brakowało mi bardziej wyrazistszej muzyki. Tutaj przez większość czasu coś pobrzękuje, a fajniejsze kawałki załączają się tylko w niektórych momentach.

Jeśli chodzi o fabułę to jest lepiej niż w AC1 głównie ze względu na sposób opowieści na wzór serii GTA. Mamy konkretną historię, cut-scenki przez co jest ciekawiej, choć i tak w pewnym momencie może złapać znużenie. Dialogi mogłyby być też nieco dłuższe, trochę brakuje większej ekspozycji fabularnej. Niby ścigamy jakichś spiskowców, ale miejscami nie wiedziałem po co daną rzecz robię. Bardziej od samej historii Ezia, która była ok, spodobało mi się to jak twórcy sprawnie żonglują faktami historycznymi, tak by wpisać je w swoje uniwersum. Zauważalne jest to podczas zagadek, które pojawiają się po odnalezieniu symboli umieszczonych w świecie gry przez poprzednika Desmonda. Postaci historyczne, wydarzenia, wierzenia wpisane są w kontekst odwiecznej walki asasynów z templariuszami oraz istnienia boskich artefaktów. Ogrywam również AC Odyssey i wciąż te wątki są w serii rozwijane. Naprawdę może to zaintrygować zwłaszcza fanów różnego typu teorii spiskowych. Jedynie zagadki z kołem szyfrów mi się nie podobały, totalnie nie rozumiałem zasady ich działania i najczęściej sięgałem do poradnika. Nawet po zobaczeniu rozwiązania totalnie nie wiedziałem z czego ono wynika. Misje na dłuższą metę są bardzo powtarzalne i niekiedy niezbyt dopracowane, nawet te z wątku głównego nie porywają. Pod koniec też czułem, że gra jest na siłę wydłużana, nagle zaroiło się od najgorszego typu misji w których trzeba wyeliminować cel bez wykrycia, co w grze pozbawionej porządnego systemu skradania łatwe nie jest. Dopiero po ukończeniu gry przeczytałem, że są to dwa DLC: Bitwa o Forli oraz Stos Próżności do których dostęp otrzymuje się tuż przed finałem gry. Miejscami mocno szwankuje też system wspinaczki, postać robi często nie to co chcemy, nie działa to zbyt intuicyjnie. Zwłaszcza sekwencja skoków w ostatnim grobowcu asasynów, którą trzeba przejść na czas może zirytować. Może na padzie gra się lepiej. Oczywiście jak to w grach Ubi bywa gra obsiana jest znacznikami z aktywnościami dodatkowymi. Jednak ku mojemu zaskoczeniu nie ma tego wcale aż tak dużo. Kilka zleceń zabójstwa, wyścigi, do tego zbieranie stron kodeksu asasynów i grobowce asasynów, które przyjmują formę minizagadek zręcznościowych i naprawdę warto to robić, zwłaszcza, iż nagrodą jest zbroja Altaira. Oprócz tego możemy zarządzać własną posiadłością, ulepszać budynki, kupować obrazy, kompletować bronie i pancerze. Jedyną wyraźną zapchajdziurą są piórka.

Zakończenie AC2 jest takie jakie być powinno: sprawia, iż mamy apetyt na więcej by poznać dalszy ciąg historii zarówno Desmonda, jak i Ezia. Nie spodziewałem się też, że gra jest tak długa podziewałem się raczej czegoś w granicach 20-30 godzin, a przejście zajęło mi ok. 40h. Chociaż pod koniec czułem już lekkie znużenie końcówka była jak kubeł chłodnej wody wylany na głowę, który sprawił, iż z miejsca chciałem sięgnąć po Brotherhooda. Wstrzymam się jednak i sięgnę po niego dopiero za kilka miesięcy jak rozprawię się z Odyssey.

ocenił(a) grę na 9
sebogothic

Mi tam sie grafika w AC II w sumie podoba dalej po latach Odyssey też fajne lepsze niż Valhalla, ale ja tam do dwójki i Brotherhood dalej mam sentyment Włochy w tych grach były kozak

ocenił(a) grę na 8
sebogothic

Ja dziś skończyłem ponownie na ps4 po 11 latach. Jak grałem tę przeszło dekadę temu to gra była sztosem, teraz już widać na niej piętno czasu, kuleje wszystko co może kuleć ale najbardziej drażni wykonanie postaci.
Oczywiście wbiłem drugą platynę i oczywiście znów zbieranie piórek irytowało tak samo ;-)
Zaskoczyłeś mnie czasem rozgrywki bo u mnie całość zajęła 27 godzin i 31 minut.

ocenił(a) grę na 7
sebogothic

Teraz gram i mam dokładnie takie same odczucia . Aż szok, że to ma najlepsze opinie ze wszystkich asasynów. Na minus bardzo słaba optymalizacja pod myszkę i blokada na 60fps. Gdzie taka jedynka śmigała mi w 144fps i znacznie lepiej obsługiwała myszkę. Chociaż klimat Włoch nie powiem robi robotę

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones