Niezbyt mi się podoba ta najnowsza część co wyszła w 2012. Moim zdaniem powinno wychodzić
co 5 lat bo za nie długo nie będzie pomysłu na kolejne części, ponieważ kiedyś chyba zrobią
Assassina w przyszłości czyli np. w 2025 roku. A co wy o tym sądzicie ?
Mogą i nawet tego AC wydawać w odstępach jednego miesiąca, tylko na Boga niech wrócą do starych zasad i reguł, na których opierało się AC II, ACB i ACR. Jeżeli po raz kolejny dostanę puste lokacje w których nic nie trzeba robić, papierowych bohaterów, mierne przedstawienie historii i brak silnej spójności historycznej to ja wysiadam i krzyżyk im na drogę. Za sposób w jaki potraktowali niepodległość USA powinni dostać raz a porządnie po gębie, bo to aż wstyd by w taki sposób przedstawiać aż tak ważne wydarzenia. Podpisanie Deklaracji Niepodległości powinno stać się ważnym punktem i skupiskiem dość dobrze zarysowanej intrygi. A tak to co dostajemy? Jedynie liźnięcie tematu. Wstyd, dosłownie wstyd. Ja po serii AC oczekuję przepięknych widoków, zapierających dech w piersi budynków, realistycznie odwzorowanych miejsc tak jak Florencja. Po dziś dzień mogę zachwycać się sposobem przedstawienia Santa Maria del Fiore czy Hagia Sophia. To co zaserwował AC III to milowy krok ale w tył. Seria zaliczyła regres. Zapowiadany postęp i innowacje poszły się bujać. Zastanawia mnie dlaczego tak usilnie trzymają się obszarów, które już na starcie skazane są na fiasko. Jak bardzo atrakcyjne mogą być Karaiby okresu pirackiego? Mnie to w ogóle nie zachwyca. Dlaczego nie chwycą się europejskiej strony. Czy tak trudno zaadaptować odpowiednią historię do czasów rządów absolutnych Ludwika XIV, albo nawet okresy rewolucyjnej Francji, czy późniejsze rządy Napoleona? A nawet jak nie Francja to można rzucić się na Rosję i rządy Piotra Pierwszego. Wpleść w to może wątki Bursztynowej Komnaty etc. Możliwości jest dużo. Historia Europy daje tak wiele możliwości, szczególnie jeśli spojrzymy na wieki od XV do XVIII/XIX. Głupotą byłoby niewykorzystanie tego. No ale ci wolą siedzieć na Karaibach.
Muszę przyznać, że faktycznie, w ostatniej części lokalizacje nawet nie umywały się do tych z wszystkich trzech drugich części. Do tej pory, gdy widzę w telewizji Florencję, Wenecję, Rzym, czy Istambuł, mogę powiedzieć: "Byłam tam!", bo były tak realistycznie przedstawione w grze... A w przyszłym roku będę miała okazję przekonać się na własne oczy :)
A Rosja byłaby świetna.
Dokładnie. Seria AC była swoistą wycieczką do krajach Europy, która zawierała w sobie dokładnie zobaczenie każdego ważnego obiektu kulturalnego i architektonicznego. Mogliśmy z bardzo dużą precyzją obejrzeć dosłownie każdy kąt i to z różnej perspektywy. Do tego styczność w autorami, ważnymi na tamten czas bohaterami itd. To było coś! Ten aspekt wprowadził istną magię, ponieważ graczowi aż chciało się zajrzeć w każdy zakamarek i eksplorować całość mapy jaką dali nam do dyspozycji.
Boston zapewne był dobrze odwzorowany. Problem w tym, że był raczej słaby. W żadnym innym asasynie nie mógłbym powiedzieć, że wolałem biegać po ziemi, bo bieganie po dachach było strasznie uporczywe.
Hah, ja też, prawie w ogóle nie biegałam po budynkach, co uważałam za stratę czasu. To już nie Rzym czy Florencja...
Akurat za Rzymem nie przepadałem :) uporczywe dla mnie było przemieszczanie się po nim, szczególnie tereny wiejskie. W Konstantynopolu już było lepiej, ale zdecydowanie najlepsze miasta były w ACII. W AC4 mają być już miasta podobne do AC2, więc mam nadzieję, że znowu będzie można wygodnie się przemieszczać.
To fajnie, ale szczerze mówiąc nie nastawiam się za bardzo. Zobaczymy jak to będzie. :) Lepiej nie oczekiwać zbyt dużo i potem się pozytywnie zaskoczyć.
Jak powiedział użytkownik powyżej nie można przyczepić się do sposobu odwzorowani Bostonu. Niemniej jednak ze względu na swój rozkład urbanistyczny oraz styl architektoniczny, nie była to lokacja odpowiednia do postawienia w miejsce wiodącej placówki gry. Wielkie, gołe oraz puste połacie terenu, z kilkoma centralnie ułożonymi, niskimi budynkami odarły serię AC z cech reprezentacyjnych będących atrakcyjnymi dla gracza.
Dlaczego aż co 5 lat. Myślę, że np co 2,5 roku gdyby wychodziły było by całkiem w porządku.
chyba cię poje..ło żeby co 5 lat..Asasyn to gra która jak wychodzi co roku jest najlepsza..co choćby 1,5 zepsułoby magie tej gry
Krytykujesz grę która jeszcze nie wyszła. O fabule nigdy przed premier wiele nie mówią, a klimat? Zapowiada się świetny.
I powiem ci, że każda gra dzisiaj przeplata elementy RPG'a więc daruj sobie.
Tak było z ACIII. Im dalej będą iść tym więcej elementów RPG, tym klimat AC będzie zanikał. Do tego AC4: Black Flag wcale nie wpłynie na fabułę w teraźniejszości, więc w zasadzie jest ta gra zbędna i będzie zapychaczem czasu aż do premiery jakieś właściwej części, a klimat zapewne będzie dobry, ale powielany w innych grach lub filmach o piratach.