ale bardzo przeszkadza fakt, że jest to prawie że plagiat System Shock 2. Skopiowano z niego nie tylko główną konstrukcję fabularną, ale nawet takie duperele jak "duchy" czy fakt, że pomagająca nam pod koniec kobieta mówi z francuskim akcentem. Jeśli chodzi o różnice, to głównie klimat jest w Bioshock inny. Jeśli ktoś nie grał w żadną z tych gier, to jednak zdecydowanie polecam SS2.