Tylko kampanie bo tylko to mnie w Codach obchodzi.
1. Cod 4: Mw
2. Cod 1 - pierwszy Cod to najlepszy Cod o drugiej wojnie
3. Cod 2 - kiedyś był wyżej ale ostatnio jednak Cod 1 górą. Problemem Coda 2 jest to że wszystkie misje są zbyt podobne do siebie. Brakuje misji szpiegowskich takich jak w jedynce. Chwilami gra jest po prostu nudna. Wysokie miejsce bo bez wątpienia gra przełomowa, tak jak Cod 1 i pierwsze MW.
4. Black Ops
5. Black Ops 2 - nie gorszy jak jedynka, świetny pomysł na reżyserowanie sobie singla. Choć w multi gram minimalnie ten z Black Ops 2 jest najlepszy w historii serii.
6. Advance Warfare - świetne kino akcji któremu żadem Mission Impossible nie dorasta do pięt. Najlepszy FPS 2014 r. Chwilami miałem wrażenie że kampania toczy się w uniwersum Robocopa.
7. MW 3 - najbardziej efektowny Cod w historii
8. MW 2
9. Infinite Warfare - po Titanfall 2 najlepszy FPS 2016 r. Kampania to jeden z najlepszych filmów s-f ostatnich 15 lat z mnóstwem ciekawych pomysłów.
10. Ghost - fajny klimat postapo. Trochę niedoceniana część choć robi wrażenie posklejanych odrzutów etapów do MW 2 i 3. Ale w żadnym wypadku to nie są popłuczyny po Modern Warfare.
11. Black Ops 3 - wręcz anty-cod, nie stawia na efekciarstwo lecz na schizy. Mimo nieudanej reżyserii skutkującej nudą w misjach, zwłaszcza na początku, całość ratuje niezła fabuła ( lepsza niż w całym Blade Runner 2049 ) i klimat.
12. World At War - niezły klimacior.
13. WW2 - mimo wprowadzenia pierwszy raz fabuły do części drugowojennych ta część pokazuje głównie to że temat jest zupełnie wyeksplatowany i warto byłoby znowu na jakiś czas porzucić wojny światowe.
14. Cod 3 - najsłabszy Cod w historii serii. Co nie znaczy że to zła gra. Cod nigdy poniżej pewnego poziomu nie schodzi. I tutaj kampania jest przyjemna. Ale wszystkie inne części są po prostu obiektywnie lepszymi grami.
Black Ops 4 przez brak singla nie wliczam w ogóle. Może i dobra gra sieciowa lecz nie po to Coda kupuję ( szkoda bo pierwszy filmik z misji treningowych jest znakomity, aż chciałoby się pełnoprawnego singla ).
A mnie zawsze zastanawia, czemu CoD4 jest zawsze na przodzie. Fabuła prosta. Jak dla mnie Black ops miał znacznie lepszą historie, która do końca trzymała w napięciu i klimacie.
1. Black ops
2. World At War - najlepszy CoD o II wojnie światowej
3. CoD2 - był bardziej stonowany od CoD1, faktycznie czułem, że są to zespoły , w CoD1 jakiś Rosjanin potrafił wytłuc pół armi niemieckiej
4. CoD 1 i dodatek - dodatki mi się bardziej podobały od podstawowej wersji
5. CoD4 MW - fajne ale liniowe i krótkie, dwie świetne misje nie mogą przecież podbić na maksa
6. Black ops 2 - fajna historia ale po połowie robi się liniowa
7. MW2 - było moim zdaniem świetnym kinem akcji
8. AW - tak, świetne kino future
9. IW - bardziej patetycznie się chyba nie dało
10. MW3 - bardzo miałka fabuła, misje robią się nudne w swej wybuchowości
11. WW2 - najgorszy CoD o II wojnie światowej, widać, że był robiony w pośpiechu
12. Ghosts - misje jakby były niewykorzystanymi lokacjami z MW2 i MW3, fabuła marna, brak uczucia postapo
13. Black Ops 3 - przefilozofowany, przesadzony a nie ciekawa fabuła sprawia, że nie chce się rozgryźć zagadki części
W CoD3 nie grałem, podobnie jak w BO4.
Nowe Modern Warfare po ograniu umieściłbym między Infinite Warfare a Ghostem. Dobra gra ale opinie głupkowatych recenzentów są przesadzone. Recenzentów growych jak i całej tej branży w ogóle nie idzie brać na poważnie z takimi recenzjami i stadem zdziecinniałych graczy.
Powiem tak jak na pewnym memie odnośnie recenzentów CoD'ów.
Powstało nowe Call of Duty
Każda recenzja po dwóch dniach od premiery:
"to najlepsza kampania od czasów Call of Duty 4".
Po namyśle Ghosta też raczej umieszczę wyżej. Niedoceniona część, która miała świetny klimat i zachowała rozmach z MW 2 i 3. Postacie też bardziej mi się podobały i Rorke to zdecydowanie fajny czarny charakter. Ma więcej charyzmy niż ktokolwiek z nowej części, nawet od Price'a. I misje w Ghoscie były ciekawsze. Fabularnie też bardziej mi się podobało a postapokalipsa w tej części aż prosi się o dalsze wykorzystanie. Aż chętnie ponownie przejdę tą część i raczej wolałbym powstanie Ghosts 2 niż kolejne MW.
Dla mnie Ghosts własnie żadnego klimatu nie ma, pewnie przez tą technikę i tak samo płaskie postacie (głównie protagoniści). Rorke miał zadatki na dobrego antagonistę ale nie wykorzystano jago potencjału. Ogólnie, sporo potencjału nie wykorzystano w Ghosts, płaskie postacie, nie ciekawy wątek wojny, nibypostapo a kolejna wojna światowa ale tym razem trwająca 10 lat no i ta patetyczność.
Postacie typowe ale charakterne, każdy podobał mi się bardziej niż w MW 2019 ( poza Pricem ). Rorke idealnie by pasował do ekipy komandosów z Predatora. Widać, że z uniwersum Ghosta mógłby powstać dalej kawał dobrej gry gdyby tylko zdecydowano się wrócić do tej części. I powinno. O ile za Infinite Warfare wybaczam bo to była bardzo dobra kampania tak MW powinni zawiesić na rzecz Ghosts 2.
Zero charakteru w nich było.
No niby kto miał jakiś charakter? Charaktery postacie miały w Black ops, a tu każdy taki sam.
https://www.youtube.com/watch?v=yhOV91swzsA&lc=z231wtfqnxextz4tmacdp431jljflu11j ug44yctsflw03c010c.1572544180123112
Recka negatywna nowej kampanii. Jest trochę racji. Wspomniany Rorke czy Tyler z Black Ops 3 mieli więcej charakteru niż ktokolwiek tutaj. Pomijając jeszcze inne rzeczy.
No niestety, fabuła to tak naprawdę tylko polityczna propaganda. CoD4 potrzebował tylko jednej cutscenki na zarys sytuacji politycznej, ba, modern warfare 2 wystarczył tylko trzy aby zrobić totalną rozwałkę (głupia bo głupia ale spójna) i cała historia była interesująca i śledziło się ją bez trudu, a tu?
Niby co chwila o tym, a jakoś nie wiadomo po co i na co a do tego backstory.