Z tego co wiem to "Bóg się rodzi" zapożyczył melodię z jakiegoś poloneza, więc tak naprawdę tam nie jest grana kolęda :)

Jak już musiał być polonez to mogli wybrać fajniejszego , choćby polonez as-dur op. 53 Chopina, albo ten z filmu "Pan Tadeusz" ...

Czepiacie się. Muzyka jest super, ma fajny dostojny i jednocześnie swojski charakter. Francja ma "Kankana" Offenbacha (ale ja go tam nie słyszę), Niemcy "Odę do Radości", Rosja "Kapuleta i Monteka" z opery "Romeo i Julia" Prokofiewa, Austria "Requiem" Mozarta. Woleliście, gdyby w tle leciała oklepana Katiusza, Marsylianka czy jakieś hymny? Hymn narodowy został wykorzystany tylko w przypadku Szwecji, jednak jest to hymn mało znany na świecie, w przeciwieństwie do Rosyjskiego na przykład.

Uważam, że Chopin jest zbyt oklepany (nie umniejszając jego talentu) i za bardzo znany na świecie. Po za tym to tylko fortepian. Firaxis używa do motywów muzycznych orkiestry symfonicznej lub jakichś instrumentów etnicznych. Fortepian by pasował do Kazimierza Wielkiego? A polonez z "Pana Tadeusza" jest autorstwa pana Wojciecha Kilara. Uważam, że za naszą muzykę narodową Firaxis potraktowało bardzo dobrze (w przeciwieństwie do barw i aktora podkładającego głos Kazimierzowi).

A Kazimierz Wielki pasuje do czołgów i śmigłowców? Nie pasuje nawet do husarii. Więc muzyka też nie musi pasować do Kazimierza. Melodia którą słyszymy grając Polską kojarzy się jednoznacznie z kolędą Bóg się rodzi.

A polonez z Pana Tadeusza jest taki że ciary przechodzą i o wiele lepiej pasuje do teojego określenia ze "ma fajny dostojny i jednocześnie swojski charakter".
Do austrii moim zdaniem lepiej pasuje "marsz radeckiego" Strraussa, a do Niemców "marsz żałobny" Wagnera (z pierścienia nibelungów) :P

Ale wykonanie tej kolędy jest piękne, bardzo przyjemnie mi się gra przy tej muzyce.

"A Kazimierz Wielki pasuje do czołgów i śmigłowców? Nie pasuje nawet do husarii."

Tez zaluje, ze nie ma Jana III Sobieskiego, bialego polskiego orla na godle i obszaru na mapie juz po unii z Litwa. Strasznie mala ta Polska za czasow Kazimierza Wlk.
Co do podkladu muzycznego moglo byc gorzej - lepszy ten polonez, czy koleda niz Bogurodzica.

Ja akurat nie żałuję że nie ma Sobieskiego. Odnosił co prawda zwycięstwa militarne , ale jego polityka była do kitu. To właśnie Sobieskiemu zawdzięczamy to że wrzód o nazwie Prusy, rozrósł się do takich rozmiarów że był w stanie, wespół z Rosją i Austrią, zniszczyć RON.

Jest to polonez koronacyjny królów polskich jeszcze z czasów Stefana Batorego (XVI w.) (wikipedia)

o niewiedzialem ;) bede mogl teraz zgasic znajomych smiejscaych sie z swiatecznego nastroju Polski :)
thx na info

Dzięki, męczyło mnie to od jakiegoś czasu!