Klimat tej gry jest niesamowity! Ta gra sprawia, że nie śpię po nocach, bo marzę, że jestem na miejscu głównego bohatera. Na samo wspomnienie niektórych chwil w grze czuję wielką gulę w gardle z tęsknoty i innych niewyjaśnionych uczuć. Żadna gra jeszcze nie doprowadziła mnie do takiego stanu (zazwyczaj robią to tylko filmy). Głębia postaci, ich prawdziwość, naturalność i oryginalność. Każda osoba z Hound Pits jest niesamowita z osobna.
PS. Czy jest ktoś w stanie polecić mi czy to grę, książkę czy film w podobnych klimatach?
Thief :) Dishonored wzorował się na tym starym klasyku (pierwsza gra z 98', aktualnie jest tworzona czwarta odsłona). Teoretycznie jest to inny klimat (w Thiefie mamy pseudośredniowiecze, w Dishonored pseudowiktorianizm), ale świat jest dość podobny. W Thiefie masz lepszą fabułę, świat stoi na podobnym poziomiem, ale nie ma żadnych mocy (tylko fantastyczny sprzęt) i skradamy się głównie w cieniu, a naszą motywacją będzie zarobek i chęć świętego spokoju... Przynajmniej przez większość gry ;) Polecam wszystkie gry, radzę zacząć od Thiefa Gold i iść po kolei. Niech grafika cię nie odrzuca, ale muszę przyznać, że po czasie rozgrywka jest dość prosta (ale w Dishonored też taka była dzięki mocom, ale mimo nich też było bardzo łatwo jak dla gracza wychowanego na Thiefie...).
W grze ważniejsze jest dla mnie to co opowiada niż to jaka jest w niej walka. Dlatego chętnie spróbuję. :D Dzięki!
To dobrze, jak ja oceniam gry to zwykle dzielę je na trzy części: świat (w Thiefie to 10/10, Dishonored to 9/10), główny wątek fabularny (w Thiefie 9/10, Dishonored 6/10) oraz grywalność (w Thiefie 7/10, Dishonored 8/10). Jak widać, wolę Thiefa, ale Dishonored też fajny :) Miłego grania ;P
nie doceniasz trochę alternatywnej mocy endingów tej gry :D
podejmuj różne decyzję a gra się skończy o wiele inaczej, ja zamierzam ją przechodzić jeszcze 2 razy
Wiem, przeszedłem grę dwa razy, pierwszy to luz, głównie unikanie, ale czasem dochodziło do walki (szczególnie po zdradzie), drugi to tylko kilkanaście przypadkowych zabójstw (przeciwnik spadł z szafki, albo po dostaniu bełtem usypiającym uderzył się o poręcz balkonu...) i wszystkie alternatywne eliminacje (prócz Havelocka). I teraz będę podchodzić na "assasyna" czyli ciche zabójstwa :) Ale to po "Knife of Dunwall" ;)
Wiedźmina znam od dziecka i pałam wobec niego szczerym uwielbieniem, ale wątpię, żeby miał cokolwiek wspólnego z Dishonored. Ale dzięki, dobrych słów o wiedźminie nigdy wiele.
Na mnie podobnie działa historia opowiedziana w sadze Mass Effect ;) Więc może spróbuj tego?
Polecam jeszcze książki z tego uniwersum. Wybitne to one nie są, ale ciekawie uzupełniają okresy pomiędzy grami ;)
Koniecznie zagraj w starszą i pierwszą grę studia Arkane o nazwie.... tamdaradam - Dark Messiah of Might and Magic!!! Moja ulubiona, ukochana, najlepsza gra pod słońcem :D Przeszedłem na wszystkie sposoby. Od tego momentu obiecałem sobie, że kupię każdą grę Arkane Studios :)
Dark Messiah sprawdź!!! Najlepszy system walki na miecze z 1 osoby w historii gier wideo