PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=685670}
8,1 8 804
oceny
8,1 10 1 8804
Dying Light
powrót do forum gry Dying Light

Dying Light niewątpliwie ma swoje mankamenty,ale jak gra ich nie ma. Recenzje w większości dowodzą jak bardzo jakaś opinia ma wpływ na teraźniejszą opinię na temat studia Techland. Osobiście nie grałem w Dead Island, do której przyrównywano tę grę, która miała raczej w więcej antyfanów jak fanów, nie mam więc sceptycznego podejścia do Techland. W tym przypadku słusznie, bo Dying Light to gra na mocne 8 lub 9/10 i spokojnie pierwsza liga gier.

Najpierw może o wadach a na koniec o wielu zaletach.
Wady to przede wszystkim sprawy mające isotny wpływ na rozgrywkę, czyli brak mozliwości zapisywania gry w dowolnym momencie i spawnowanie w czasem przypadkowych miejscach.
Drugi mankament to umieranie w tej grze, pozytyw to fakt ze tracimy punkty xp, ale zdecydowany minus to fakt, ze nasi przeciwnicy nie resetują swojego hp, patrz walka z bossem - Tahirem, która jest wymagająca itd. ale fakt ze umierajac powracasz do gry z full hp kiedy boss zostaje z tym co mu zabrałes, to jest lekko mówiąc przegięcie i powinno być rozwiązane jakimś dlc albo fan modem, chyba, ze nie zauwazyłem jakiejś opcji, nie dostrzegłem mozliwości wyboru poziomów trudności.
To w kwestii dużych wad, moim zdaniem.

Irytujący dla mnie jest fakt, bardzo poważnego podejścia do świata gier, przez niektórych recenzentów i graczy. W moim odczuciu nie można przyrównywać gier do wytworów kultry wyższej. Moze dla wielu to kontrowersyjne, ale gry komputerowe to wciąż dyscyplina bardzo młoda porównując do literatury, malarstwa czy rzeźby, a nawet filmu (który jest dziedziną sztuki bardzo młodą i wciąż rozpatrywany jako kultura niższa w moim odczuciu).
Dziedzina gier wciąz ulega gwałtownemu rozwojowi, warstwa artystyczna nie będzie grała dominującej roli dopóki największym problemem i najbardziej czasochłonnym będą kwestie techniczne.

I tu dochodzę do sedna sprawy. Dying Light jest grą z otwartym światem o tematyce zombie vs reszta świata. I tu plus dla twórców, że podeszli do tego z przymrużeniem oka i nie zrobili z siebie idiotów. Czy ktoś może wymienić mi film o zombie, który można rozpatrywać jako dzieło w pełni artystyczne? Choć jeden tytuł o zupełnie poważnej fabule, która nie ocierałaby się o śmieszność. Z nowszych filmów o tej tematyce przypominam sobie "28 dni póżniej", czy serial "Walking Dead". W jeden z głośniejszych tytułów "The Last of Us" nie grałem ale widziałem gameplaye i wybaczcie nie widzę w nich nic wybitnego jeśli chodzi o warstwę fabularną.

"Dying Light" czerpał z bardzo wielu inspiracji, jaką żywi się "zombie kultura", to jedna wielka klisza, czerpiąc przy tym z gier takich jak "Metal Gear Solid", seria "Fallout, "Assasin Creed", przynajmniej ja takie nawiązania znalazłem, niektóre lokacje były wyjęte jakbym żywcem z serii "Resident Evil", niektóre przypominały "Silent Hill".
Jedyne czego mi brakowało to mgły, tak mgły, która czasem mogłaby się pojawiać dla dodaniu klimatu, tak jak inne warunki pogodowe,ale być może na przeszkodzie stały jakieś kwestie techniczne.

Sama rozgrywka i gameplay są po prostu znakomite (oprócz manakamentów o jakich wspomniałem na początku). Walka to hack and slash w wersji 3d, nie jest skomplikowana, ale liczba broni, możliwości zapewnia doskonałą rozgrywkę. Parkour, z początku wydaje się toporny, ale z biegem czasu - czapki z głów, nie wyborażam sobie teraz gry z otwartym światem, chociażby bez namiastki tego elementu. Stopień skomplikowania jest podobny jak w Assasin Creed, ale z całkowitą powagą twierdzę, ze parkour z AC, jest kompletną porażką polegająca na wciskaniu jednego klawisza bez zbednego myślenia.Ten system w "Dying light" jest podobny: też polega to na wciskaniu jednego klawisza, ale do tego dochodzą dwa szczegóły, które czynią ten element wybitnym na tle innych gier: każda wspinaczka to jest lekka łamigłówka, szczególnie w przypadku wież i masztów radiowych czy biegania po mieście i skakania po dachach, druga sprawa to konieczność angażowania kamery, w tym sensie, ze muszę spoglądać na krawędź, na którę muszę się wspiąć. Proste i genialne.

Tryb nocny, szeroko reklmowany jest bardzo udany. Oczywiście natura człowieka jest taka, ze wszędzie szuka możliwości ułatwienia sobie życia, w tym przypadku było podobnie, jeden element nieco ztrywializował mi noc w grze,ale nie będe zdradzał jaki, zeby tego w przyszłości nie znerfili. Jeden z elementów wyposażenia jest niezwykle skuteczny przy pogoniach i nie jest to latarka uv, które prawie nie uzywałem. Oczywiście warto grać w nocy dla dodatkowego dreszczyku i pewnego lootu,o zrzuty z samolotów nie muszisz z nikim walczyć, po prostu musisz do niego dotrzeć. Zrzuty z samolotów - jeśli ktoś chce maksymalnie wylewelować swoja postać to powinien skupic się na ich jak priorytecie. W pewnym momencie gry przestają się pojawiać, więc najalepiej od początku skupić się głownie dla nich, jeśli ktoś chce maksymalnie rozwinąć postać, wydaje mi się to niemożliwe bez nich.


Na temat broni, nie będę się zbytnio wypowiadał, co kto lubi, mi crafting oraz ogromna mozliwość wyboru broni przypadła do gustu. Bronie palne są bardziej dodatkiem w moim odczuciu, choć uważam, że mogliby uwzględnić ją przy craftingu, tzn. dać możliwośc ich usprawniania modowania. Bronie sieczne, kłute, obuchowe i możliwości modowania ich,tu też słowa uznania, są świetne. Szczególnie przypadła do gustu katana, ale znalazłem ją tylko raz i nie mogłem jej kupić u sprzedawców, dosłownie wszystko szatkuje na kawałeczki.

Otwarty świat jest wystarczająco duży, biorąc pod uwagę fakt, że nie ma opcji "fast travel" a pokonywanie miasta jest często wyzwaniem. Ilośc detali jest wystarczająca, miasto robi wrażenia, jest kilka punktów orientacyjnych, w zasadzie nie potrzebna byłaby mapa. Mapa gracza mogłaby być zrobiona inaczej, czasami szczególnie w nocy odgrywa za dużą rolę i psuje zabawę. Nie twiedzę, że nie ma jej być, ale w innej formie, spoglądanie w górny prawy róg jest po czasie męczące. Większośc czasu spędziłem Slumsach, w Starym Mieście byłem może 20% mojego czasu max, bo weekend się kończył i chciałem dojśc do końca,ale na pewno powrócę tam, aby sobie poeksplorować. Parkour jest tam zdecydowanie bardziej intensywny, budynki są wyższe.Ilość detali i poziom jest na pewno wyższy jak w slumsach.
Po drodze masz szansę na random eventy, losowe pojawiące się w losowych miejsach, jest tu dobre urozmaicenie rozgrywki, ale uważam, że to już standard w dzisiejszych czasach.

Fabuła - ona jest najbardziej krytykowana. Nie wiem dlaczego. Jak na standardy zombie vs reszta świata to jest całkem przyzwiota. Główny antagonista mógłby być mniej szablonowy, w porządku, ale spełnia swoją rolę - chcemy zabić tego skurczysyna. Główny protagonista jako postać jest mniej szablonowy, aczkolwiek uważam, że mógłby być bardziej hmm niejednozanczny moralnie, tak jak na początku gry. I tu doszedłem do wniosku, że twórcy mogliby dodać opcje wyboru, w niektórych momentach, fabuła dawała taką możliwość, w niektórych momentach: dotarcie do zrzutu lotniczego (spalić czy nie spalić), wysadzenie wieżowca w slumsach (wysadzić czy ratować kolegę) czy sama końcówka ( po której stronie stanąć). Na pewno poprawiłoby to odbiór fabuły, która rozczarowała niektórych w pewnych momentach... w jakich wiadomo, kto grał. Jest zrozumiałe, że niektórzy oczekują bardziej kanonicznie happyendowego zakończenia i wydaje mi się, że opcja z wyborami mogłaby się pojawić, może nie być tak zaawansowana jak w "Wiedźminie", ale mogłaby być. Wydaje mi się, że opcje dialogowe to też powinien być standard, szczególnie, ze gra jest na takim prawie RPGiem na modłę nowych Falloutów na przykład. To są elementy, które sprawiają, że Dying Light jest grą "jedynie" bardzo dobrą, w moim odczuciu, bo zdaję sobie sprawę, że są ludzie dla których ten element nie jest aż tak ważny. Gry dają taką opcję, że zakonczeń może być wiele, w przeciwieństwie do filmów, myśle, ze to ich mocny punkt, który powinien się bardziej rozwijać jak zwijać. Gatunki się mieszają, fpsy czerpią z rpgów, rpgi z fpsów, dlaczego nie.
Wracjąc do sedna, uważam, że fabuła jest przeciętna, tak jak fabularnie są dla mnie w większości wszystkie filmy oraz gry o zombie, pewnie są jakieś książki, ale kto je czyta. Widać wiele inspiracji, za to tytuł ma wielki plus u mnie. Czasem czułem się jakbym grał np.w Half Life ( tam to była "wybitna" fabuła), czasem "Resident Evil" (równie "wybitna" fabuła, momentami jak w "Fallout 3" ( tu też fabuła była "wybitna"). Trochę złośliwy jestem. Oczywiście widziałem bym kilka innych możliwości wyboru, ale bez przesady, jeżeli niektórzy robią z tego największą wadę gry to sądzę, że powinni sobie odpocząć nieco od tej rozrywki, bo ja grając w "Dying Light" jak dziecko w sklepie z zabawkami.
Dla mnie 8/10, ale +1 do oceny, za dobre bo polskie.

użytkownik usunięty

uzupełniając wypowiedź, dodam, że jak doszedłem do Starego Miasta, to juz byłem znużony trochę grą, nie miałem też czasu parłem do przodu, wydaje mi się, że różnie to może świadczyć o grze: rozgrywka jest dosyć intensywna, niezależnie co robisz(cały czas trzeba uważać), z wyłączeniem safe zones, to mozę trochę wyczerpujące jak się nie robi przerw;

system talentów jest problematyczny, sama idea jest ok wykonanie również, ale niektóre rzeczy są przesadzone, weźmy taki rzut bronią, jeżeli zabijesz tego duzego typa na początku gry i weżmiesz od niego ten młot, to potem oneshotujesz kazdego trudniejszego przeciwnika tym jego młotem, ludzie jeszcze to blokują, ale zombiaki juz nie, i broń się przy tym nie psuje

Świetnie i wyczerpująco napisane. Mógłbym się podpisać pod większością Twoich stwierdzeń.

ocenił(a) grę na 8
Skaffim

Dokładnie

ocenił(a) grę na 8

W pełni się zgadzam

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones