Od razu zaznaczę, że zaniżyłem trochę moją ocenę. Z dwóch osobistych powodów: pierwszy, przy ostatniej kampanii w IV misji wyskakuje błąd uniemożliwiający jej ukończenie. Co prawda, gdyby się pomęczyć, można by było go obejść, ale szczerze nie chce mi się grzebać nad tym, tym bardziej, że to jest już właściwie końcówka tytułu. Poza tym, wydawca o tym wiedział i zwlekał z poprawkami.

Po drugie. Rozstawienie epok w scenariuszach było dla mnie dość niefortunne. Moje ulubione ery (prehistoria i współczesność) zostały ledwo "liźnięte", a więc ani sobie za bardzo pierwszymi homo sapiens za włochatymi babami nie poganiałem, ani klasycznych helikopterów Putina na czołgi jankesów nie wysyłałem. Zamiast tego dostałem masę starożytności, średniowiecza i kampanię przyszłościową, z którą wiązałem ogromne nadzieje, a która okazała się... hmm, dość pokraczna. Jestem zawiedziony. Za to też ocena w dół.

Gra jest w sumie niezła (zasługuje na 6/10, 7/10), ale trochę jestem zawiedziony powtarzalnością rozwiązań w poszczególnych erach. Wiem, że trudno "wymieniać" wszystko co erę, przygotowując tak jakby inna grę, ale cóż - pomysł jednak zobowiązuje. W efekcie dostajemy w sumie podobne rozwiązania, tyle, że w starożytności zarazę puszcza kapłan, a w przyszłości wysyła się nanoroboty. Wiele pomysłów zostaje natomiast takich samych (pozyskiwanie zasobów, okrzyki bohaterów) przez całą grę. Czlowiek się zastanawia co twórcy wymyślą a propo pozyskiwania żywności w XXII wieku, a tu... obywatele poginają. Szkoda.