Dla mnie zdecydowanie Far Cry 3 - fabuła dla mnie świetna, co rzadko zdarza się w grach FPS, ciekawe elementy RPG, czyli rozwój postaci z podziałem na trzy kategorie, świetne bronie, postać Vaasa, otwarty świat, grafika fantastyczna - aż się dziwię, że ten poczciwy chlebak (PS3) dał sobie radę z Far Cry 3. Natomiast co do części pierwszej - grałem, jak najbardziej, lata temu - wtedy to był cud techniki, fabularnie dla mnie średniak - niezbyt przebadam za wątkami mutantów.

Poza tym - gdybyś dostał dwie gry Far Cry 1 i Far Cry 3 powiedziałbyś, że te dwie gry są z jednej serii? Zupełnie inna bajka, prawda? Aż dziw bierze, że tytuł ten sam, tylko cyferka inna :]

Oczywiście trzecia część choć do jedynki też mam duży sentyment. Far Cry 3 bardziej mi się podoba z racji na otwarty świat jak i na brak tych mutantów które by zepsuły klimat. Tak jak użytkownik wyżej dziwie się że XBOX to niesie bo w Skyrim np. tekstury są słabe nie mówiąc o czasu ładowania przejścia z pomieszczenia zamkniętego do otwartego świata a w FC3 to jest tylko kilka sekund.

Widzisz, ja to do siebie mam, ze nie lubie mieszac swiata w miare realnego do jakichs absurdów, tak niestety sie dzialo w FC1. Pierwsze kilka misji - rewelka. Zawsze uwielbialem wszsytko zwiazane z tropikalnymi wyspami i lubie sobie postrzelac, wiec Far Cry byl w zasadzie wielkim spelnieniem growym, niestety... tylko przez kilka pierwszych misji, gdzie poruszamy sie po wyspie strzelając do najemników. Gdy tylko pojawiły się trigeny i lazenie po durnych laboratoriach zamienilo sie to w Half-Life... gre skonczylem tylko tak dla zasady, poczatek FC1 8/10, zwazywszy na dalsze wydarzenia juz tylko 6/10.

Co za tym idzie, zdecydowanie wole trójke, TBH to najlepszy fps w jakiego przyszlo mi grac, dawno zadna gra mnie nie wciagnela na tyle ze moglbym siedziec i siedziec bez przerwy (a tak bylo wlasnie w FC3). Otwarty swiat, prosty crafting i elementy rpg, dobra fabula,tropiki, przerozne bronie i BRAK potworów, rewelka :) FC3 all the way!

Jedynka bardzo mi się podobała do momentu od kiedy zaczęły pojawiać się mutanty. Kompletnie zepsuli grę. Na szczęście doczekałem się prawdziwego Dalekiego Płaczu :D

A dwójka? Jak z nią?

Mi po odkryciu połowy mapy gra się kompletnie znudziła. Trochę zbyt powtarzalna