można, gra polega głównie na odbijaniu posterunków wroga i szukaniu "znajdzek". Misji podstawowego watku jest mało, gra kończy sie po godzinie a reszta to zapchaj dziura :)

Nie no nie można być aż tak brutalnym. Trzeba przecież jeszcze się wspinać po zniszczonych wieżach :P

do Ciebie nie mam zastrzezen odnosnie ocen :)

Call of Duty 4 to by z pewnoscia przelom , a plaska jak decha gra o tron rpg roku :)

może toporny jak tartak pełen drewna (używając twoich porównani) Dead Space 2 jest przełomowy? ]:->

moze nie przelomowy ale dosc mroczny by zasluzyc na wysoka note :) z tym rpgiem to przesadziles dosc mocno ale o gustach. ....

Przełomem był Fallout 3/New Vegas - całkowite odbiegnięcie od tradycji falloutowej i zastosowanie 1-szej osoby.

Mówi jak jest. Gra jest krótka i dosyć szybko się nudzi. U mnie chęć do skończenia jej podtrzymywała tylko możliwość polowania na ludzi i zwierzęta z łukiem. Gdyby nie ta przyjemność to zostawiłbym ją w połowie.

Następnym razem szukajcie gier na innych półkach spełniających wasze gusta pokroju SimCity albo Symulatora taczki.

Obrażanie kogokolwiek nie zmieni tego jaka ta gra jest...

Nie, nie grywam w symulator taczki, a w simcity ostatnie grałem 20 lat temu.

A jak inaczej można nazwać prowokującego "kogoś", który bredzi, że fabuła się kończy po godzinie, a trwa ona na średnim poziomie około 20 godzin? Nie mówiąc o eksploracji wyspy, polowaniach, zajęcia wszystkich masztów i posterunków, bo to jest dodatkowe 15 godzin.

Główny wątek możesz zrobić dużo szybciej niż 20 godzin i nie jest ona najwyższych lotów. Takie 5 może 6/10. Reszta z tego co wymieniłeś to jakby nie było zapchajdziura. Jak traktuję odkrywanie wszystkich znajdek na mapie jak próbę gry w tetrisa żeby zobaczyć wszystkie możliwe kombinacje klocków. Można, ale po co tracić czas?
Gra jest dla mnie za krótka i wtórna, a że grałem w nią tuż po AC3 odbiór wtórności miałem tym gorszy. Nie zmienia to faktu że gameplay jest przyjemny, ale całość wydaje się robiona trochę na odwal się.

No cóż, może ja jestem mało wymagający, ale mnie gra powaliła na kolana, jeśli porównamy ją do serii chociażby COD, w którą grałem przez kawał czasu, od United Offensive po Black ops, to FC 3 wypada lepiej od wszystkich codów z ostatnich 3-4 lat razem wziętych.
Nie grałem w AC3. A czy jakieś rzeczy łączą oba tytuły (FC 3 i AC3)? Pytam z ciekawości.

Mnie też powaliła na kolana - dotychczas byłem bezkompromisowym fanem liniowych CoDów i Medal of Honor, w międzyczasie zachwycił mnie Battlefield bad company 2 - właśnie za większą swobodę. Far cry 1 był genialny, dwójka badziewna przez wszystkie respawny - Far cry 3 to niemal arcydzieło w gatunku FPP - a piszę to jako gostek po 40 r.ż. który zaczynał przygodę z grami od Atari 800 XL, wcześnie tzw, gra telewizyjna - czytaj - odbijanie pikselowej piłeczki o sciankę....Potem byl pierwszy Wolfenstein, Doom, Rise of triad, Duke Nukem itp itd Half Life...Far Cry 3 rządzi i wymiata....

A w Return to Castle Wolfenstein grałeś? Super gierka. Pierwszy COD, united offensive, drugi COD, to było coś. Dzisiejsze CODY, mam na myśli seria MW to jak dla mnie komercyjna szybko robiona gra nastawiona na szybki zarobek, bez fabuły, które chcą cię przekupić mnogością eksplozji, no tak są fajne te eksplozje, ale trzeba też coś zaoferować ponad to. Mam nadzieję że od teraz Far Cry da jakieś antidotum na ten rynek :) Ale żeby kolejne FC były równie dobre jak trójka, bo żeby były lepsze to raczej wątpię. Pozdrawiam.

Oczywiście że grałem - genialny tytuł !!! Ale przyznaję że najnowszego Wolfensteina nie skończyłem - zmęczył mnie jakoś. Serię Modern Warfare lubię - zachwyciła mnie pierwsza część - pozostałe to były tzw dokrętki - bez szału ale dać się grało z sentymentu. Black opsa lubię troszkę mniej - dwójka odrzuca mnie futurystycznymi wstawkami - chc pograć w Crysis - odpalam Crysis z kolejnym numerkiem w tytule...

Skoroś taki koneser FPS-ów co powiesz o tych:

Sin Episodes Emergence
Chrome
Red Faction
Kingpin - Life of Crime
Prey

Z wymienionych przez Ciebie gierek, grałem w Prey - jak dla mnie znakomity tytuł ze sporą ilością niezłych zagadek logicznych, przy których trzeba trochę poglówkować, niezły był też pomysł z owróconą grawitacją i perspektywą. Pograłem tę trochę w Kingpina - jak na tamte czasy epatowal przemocą - ale o ile pamiętam zabrakło mi motywacji aby go skończyć...

Oceniam na na 8/10. No ciekawie się na początku gra , ale potem to już trochę monotonność.
100 razy bardziej przypadła mi jedynka ;). No , ale nie ma co porównywać. Otwarty świat do tego rodzaju FPS'a jakoś mi nie pasuje ( w GTA jest otwarty świat , ale jednak na czym inny to polega ) . Poza tym jak ktoś powiedział od cholery misji "zapchaj dziury" , nudne jest odbijanie posterunków, włażenie na wieże i szukanie jakiegoś barachła. No okey , parę razy można to wykonać ale jak już się powtarza któryś raz to krew zalewa. Fabuła nie jest zła - chodź ostatnio to tak jakoś od niechcenia wykonuje te zadania. Grafiki nie oceniam , bo grafika zajmuje ostatnie miejsce we wszelkich kryteriach , dla mnie jest ona nieistotna.
Cóż. Nie wiem skąd taka duża ocena tej gry no ale... Farc Cry 1 był lepszy , bardzo wciągał , jak siadłem to nie mogłem się oderwać. Natomiast w FC3 czasami już nie mogę się doczekać kiedy się skończy ta misja i ją wyłączę ;). Chodź z początku mnie wciągnęło.

Zgadzam się,mnie gra oczarowala teraz szukam godnej następczyni z elementami podobnymi do far cry i tu może Wy Panowie cos doradzicie fajnie zeby:
W grze można było się poruszać gdzie się chce i kiedy w dowolne miejsce
Dodatkowe mini zadania
Umiejętności ulepszanie broni
Fajna fabuła
Zaznaczam ze próbowałam battlefield i call of duty i zdecydowanie nie mój klimat(,ciagle strzelanie) wole cos w typie far cry zdobywanie posterunków itd. Teraz kończę tomb raidera i nawet mi się podoba. Słyszałam ze crisis 3 też fajne i mogłoby mi przypaść do gustu?

Weź się za Stalkera. W Crysis spora swoboda jest obecna tylko w pierwszej - najlepszej - części.