PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=874431}
7,2 51
ocen
7,2 10 1 51
Ghostrunner 2
powrót do forum gry Ghostrunner 2

Kataklizm

ocenił(a) grę na 6

Miałem ogromne nadzieje na najnowszego ghostrunnera. Nie miałem też złudzeń że to będzie taka sama gra tyle że z motocyklem. Jednak dwójka okazała się rozczarowująca. Na początku wszystko wygląda świetnie, rozwalasz się po mieście z kataną, ciachając wrogów, grafika wygląda cudnie. Potem wchodzisz do swojego hubu gdzie poznajesz postacie, wszystkie płaskie z lamerskimi dialogami ale jedna osoba wyróżnia się, jest to Connor, który pomimo tego że imię ma po innym dowódcy ruchu oporu, bardzo dużo miał w sobie z Hana Solo. Wcześniej w uchu słyszeliśmy architekta którego fajnie się słuchało, coś w rodzaju Glados tylko nie tak zabawnego. Teraz takim głosem w słuchawce jest Connor and I'm all for more. Znajdujemy Kirę która też ma jakikolwiek charakter i bijemy pierwszego bossa (najlepszy w grze) i wtedy gra spada na łeb i szyję. Connor którego ledwo poznaliśmy i już się przywiązaliśmy ginie ot tak przez niewidzialnego ninję który z łatwością mógłby wszystkich wybić ale po prostu sobie znika i gra zostawia nas niedowierzających co się właśnie odpie*doliło. Następnie wychodzimy poza wieże wskakujemy na motor i yeeey jak fajnie ziuuuuuuum,wrrrrrrr i to świeże powietrze jak przyjemnie do momentu, gdy musimy zsiąść z motoru i napi**dalać się z jakimiś zombiakami w mad maxowym stylu. Muzyki prawie wcale nie ma, postać nagle okazuje się powolna przez rozmach lokacji, kroczymy przez paskudnie wyglądające budynki w których nic nie ma. Jak jeździmy to gra staje się lepsza dopóki nie zderzysz się z jakąkolwiek przeszkodą bo wtedy albo odbijesz się jak piłeczka i stracisz predkość albo wpadniesz w jeden ze stu tysięcy gliczy. Ghostrunner 2 to niedorobione g*wno które stara się ciebie przekonać że jest spoko grą. Przez całą grę miałem z tyłu głowy że jest jakaś łatwiejsza, ale to zrozumiałe, jedynka nie była grą dla każdego a teraz zdobyła rozgłos - to nie jest jednak pełne wytłumaczenie, bowiem szybko dociera do ciebie że areny i ogólnie level design jest karygodny. Przeciwnicy bez broni człapią sobie powoli w twoim kieunku a ty zamiast śmigać od ściany do ściany czekasz sobie na nich jak podejdą, większość lokacji nie daje wyboru z której strony wolisz uderzyć albo idziesz przed siebie albo cyrklujesz w kółko, po prostu prostacko zaprojektowane. Pomimo wielu umiejętności do kupienia (RIP tetris), jest tylko jedna albo dwie które dają prędkość ruchu. Bronie przeciwników teraz są tak banalne do uniknięcia, gdzie w jedynce nawet najzwyklejszy trep stanowił zagrożenie. W jedynce fabuła była zawsze gdzieś w tle, jak się chciało to można było się zagłębić, ale ogólnie była bardzo prosta. Teraz z kolei skupiono się na fabule i jakby rozwijaniu tego uniwersum, przez co obnażono niekompetencję w pisaniu i samej historii bowiem od zawsze była denna, tylko teraz wyraźnie to widać. Pomimo tego daję grze 6 gdyż wciąż to jest ghostrunner. Core mechaniki nie uległy zmianie a nawet postawiono na umiejętności co jest na plus. Parkour wciąż jest przyjemny tak samo ciachanie wrogów (do momentu implementacji zmobiaków). Problem leży w tym że ta gra wygląda i działa jakby zupełnie inne studio robiło, a już napewno inni ludzie. Może się okaże że dwójka była jak dark souls 2 a potem dostaniemy jakościowo dobrą grę, na ten moment ta gra była jak zimny prysznic, a ja nie lubię zimnych pryszniców, wolę gorącą kąpiel.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones