Jeżeli przejdziesz całą tą grę z wynikiem "silent assasin" to możesz nazwać się hardcorem ;] Ponieważ trzeba włożyć w to wiele wysiłku i sprawnosci,. Zaletą tej gry prócz swietnej fabuły jest również jej długosc! Naprawdę klimatyczna pozycja w dodatku obowiązkowa dla fanów skradanek!
A jak przejdziesz na najtrudniejszym poziomie na silent assasin?;) Bo na niższych to nie filozofia, ale jak nie ma savów i ludzi na mapce (oprócz celu) to jest dopiero hardcore.
Taaa, "Assassins" to katorga. Ale przeszedłem wiele razy Thiefa na expercie, jest cholernie trudny a szczególnie misja którą podałem wcześniej
ja na srednim 2 razy mialem assassina - tylko dlatego ze bralem ze soba kazda mozliwa bron a i tak korzystalem tylko z wersji z tlumikiem jak chcialem rozwalic cel to albo amunicji nie bylo albo bylo kilkanacie ochroniarzy to co bralem kolejny podwojny pistolet i jedziesz-rozwalilem cel ,ochrone a uciekajac mi sie pojawia reszta ludzi-znowu ochrona,jacys cywile i status masowy morderca
A ja utknąłem na pierwszej rosyjskiej misji bo chcę ją wykonać beż użycia broni a danie nogi po zabójstwie tak by nie wpaść na ochroniarzy wymaga sporo szczęścia:D.
Dałem na razie spokój i bawię się w blood money:D.
Nie ma to jak wypadek:D.
w Blood Money fajnie ze mozna wlasnie walczyc wrecz i rzucac nozami ( bez tego byloby lipnie) no i ulepszanie broni
ile sredno na jednej misji wystrzeklales ludzi ? u mnie to z 50 ,a jeszcze misja gdy mialem zabic faceta w tej operze,
status profesjonalista mialem tylko na misji weselnej i statku
Prościzna ta misja w moskwie, należy tylko miec cierpliwość na hardzie, dojść do budynku na przeciwko (dojechać w ciężarówce) oddać strrzał i natychmiast spierdhalać Jak panowie przejdą misję, w której należy zlikwidować szejka jadącego w kuloodpornym aucie na hardzie, to składam pokłony! Żadna gra nie wymaga tyle szczęścia i wysiłku co ta misja na hard. Osobiście przyznam, że mi się nie udało. Jak ktoś chce szpanować że mu się udało proszę o link z imageshacka do skanu z wynikiem :)
Są trzy poziomy, jaki wziąć?
Nie chce, żeby było łatwo, ale nie chciałbym żeby było cholernie trudno. Dzisiejsze gry z reguły hard mają jak normal, ale tu chyba było "normalnie".
Tu na pewno było "normalnie", a może nawet trudniej. Nie pamiętam za bardzo różnic między łatwym i średnim, ale na pierwszy raz absolutnie nie brałbym trudnego, gdzie nie widać nikogo na mapie poza celami i gdzie trzeba mieć już wyuczone strategie. Możesz zacząć od łatwego (który też jakiś banalny nie jest), potem i tak będziesz chciał wrócić i przejść grę ponownie, i wtedy przełączysz się na średni, ostatecznie na trudny ;)
Ja osobiście właśnie tak zrobiłem i w końcu udało się - cała gra zaliczona na Silent Assasin na najtrudniejszym poziomie, chyba 2 razy. Jeśli kiedyś wrócę do gry to z pewnością też zacznę najpierw od średniego poziomu.
Na razie gram na średnim i póki co mój Hitman to katastrofa. Zjebał każdą z pierwszych czterech misji, mimo naprawdę wnikliwych analiz map i informacji od Diany nic nie wychodzi. Gubi się w kierunkach, nie wie gdzie iść jak wejdzie do jakiegoś domu, próbuje zestrzelić generała z kałacha, bo nie wie jak przetransportować snajperkę. Co za sierota.
W pierwszym Hitmanie, bodajże na 12 misji udało mi się przejść za pierwszym zamachem i po cichu 3 co stanowi naprawdę świetny wynik. Tu póki co jest katastrofa, tragedia, amatorszczyzna. Aż mi wstyd samemu przed sobą, ze kaleczę taką grę.