Na początku miałem pewien problem, żeby przyzwyczaić się do innych głosów w dubbingu Rocketa i Petera, ale z czasem spodobały mi się nawet bardziej. Ale samo przedstawienie growe postaci kupiłem od razu i podobały mi się bardziej niż filmie, szczególnie Draxa który nie jest tylko tępym osiłkiem rzucającym żarcikami i robiącym z siebie pajaca. Teraz będę dziwnie się czuł oglądając filmy, bo będę porównywał postacie do gry mając świadomość, że są jednak zrealizowane nieco gorzej.

Też myślę, że Drax wypadł lepiej. Mam na jego temat podobne zdanie do twojego.

Może dlatego, że w te grze są bardziej podobne do postaci z komiksów.

Nigdy nie przeczytałem ani jednego komiksu o Strażnikach galaktyki, także to chyba nie dlatego.

Nie wiem jak można patrzeć na filmowe postacie tak samo po grze. Tutaj wychodzi wyższość gry jako medium nad filmami. Pewnie nawet w serialu by tego tak nie zbudowali. Growa ekipa oczywiście lepsza