Są gry, przy których ciężko jest mi być obiektywnym. Network Q-RAC Rally Championship ze stajni Magnetic Fields (twórców docenionego Mobil 1 British Rally Championship) jest jedną z nich. Jest to absolutnie pierwsza gra w jaką zagrałem na blaszaku jako pięcioletni chłopak, a przyzwyczajony do dżojstików z amigi i kontrolerów z pegasusa ciężko było mi się przestawić na jazdę strzałkami na klawiaturze. Pamiętam nawet że swój pierwszy wyścig (na oczach całej rodziny, zaciekawionej pojawieniem się pierwszego PC w domu) totalnie spartaczyłem i że nie byłem z tego tytułu zadowolony :D Wróciłem do tej gry z czystej nostalgii po ponad 20 latach i - ku mojemu ogromnemu zaskoczeniu - bawiłem się wyśmienicie.Jest to rajdówka o tyle charakterystyczna, że nie da się w niej wypaść z trasy; nie uniemożliwia to jednak by rozwalić sobie auto, przekoziołkować nim, lub zaprzepaścić szansę na zwycięstwo złymi decyzjami przy naprawach oraz niedokładnych ustawieniach. To nie jest łatwa gra i szybko się o tym przekonujemy w drugiej fazie mistrzostw gdy autorzy rzucają nas na trasę o długości ponad 60km!!! Auto zachowuje się adekwatnie do pokonywanego terenu, szaleje po szutrze i ślizga się po śniegu, więc jak najbardziej mamy tutaj do czynienia nie z tytułem arcade'owym, a z old-schoolowym rally. Jak na produkcję z 1996 roku implementacja kalibracji auta wypada bardzo dobrze; przy uszkodzeniu skrzyni biegów i nieustannie wypadającej szóstce mogłem tak sobie ustawić przełożenia by wydłużyć czas spędzany na piątym biegu kosztem zmniejszenia przyśpieszenia ale za to bez większych strat na prędkości maksymalnej, co pozwoliło mi dokończyć rajd ze satysfakcjonującym wynikiem. Innym razem po prostu trzeba było ciągle wbijać szóstkę. Wygrana okupiona była jednak sporą dozą nerwów, bo podobnie jak w Mobil 1 British Rally Championship przejazdy często są bardzo długie (często trwające kilkanaście minut) i wymagają od nas pełnego skupienia, bo jeden błąd może kosztować nas koniecznością powtarzania całej trasy.


Choć dzisiaj już raczej zapomniana, ta gra była bardzo ważnym punktem w rozwoju rajdówek od Magnetic Fields i dawała dobry przedsmak tego na co deweloperzy chcieli nas przygotować w przyszłości. Dzisiaj te auta wyglądają jak z kartonu, ale te kartony nadal mają swój urok i ja je uwielbiam.