O czym wy ludzie chrzanicie? To jest ostatni obok nowego Drakensanga cRPG w starym
dobrym stylu. Czasem grając w tą grę czułem się jakbym grał w Icewind Dale, Baldurs Gate
a nawet tytuły jeszcze starsze. ja wiem, dzieciom neo pewnie się nie podoba. Bo dzieci nie
pamiętają Wizardry czy Might and Magic a ja przy drugim NWN bawiłem się równie dobrze
jak przy tych tytułach. Obok tego syfu, który dziś wychodzi i udaje cRPG - ta gra to
mistrzostwo. Ode mnie zasłużone 8/10.
A ode mnie 7/10 dla podstawy i pierwszego dodatku. Drugi i trzeci dodatek to kicha.
Natomiast co się tyczy porównań Neverwinter jedynki z dwójką to jedynka bije na głowę dwójkę pod każdym względem.
Najgorsze w dwójce są animacje i wykonanie postaci a w szczególności poruszanie się postaci i ich nogi.
Te nogi są jakieś takie powykrzywiane.
Szkoda że w dwójeczce postacie nie są tak dopracowane jak w jedynce.
W jedynce gdy grałem kobietą to była to czysta przyjemność te dopracowane animacje ruchów nóg i pośladków i te zbroje na kobiecych postaciach wyglądały niezwykle podniecająco.
Pomysł z własnym zamkiem- zajebisty
Mechanika, grafika, muzyka, interface, budowanie postaci, crafting- świetne
Postaci- sztampowe i nudne
Fabuła- bieda z nędzą
A gdzie miałeś lepsze postaci niby? Neeshka i Khelgar miażdżą wszystko co do tej pory wyszło, moze za wyjątkiem Tormenta.
Neeshka i Khelgar rzeczywiście ciekawi, reszta jest tragiczna.
W któych grach można spotkać o wiele ciekawsze postacie?
Planescape Torment
Knights of the old republic II (Jedynka miała tylko genialną postać HK-47, w dwójce prawie każdy towarzysz jest świetnie wymyślony)
Mass Effect 2 (jestem co prawda w trakcie przechodzenia, ale to właśnie interakcje z towarzyszami pchają mnie do dalszego grania)
Jade Empire (RPG średnio-dobry, ale zestaw towarzyszy jest RE-WE-LA-CYJ-NY)
NWN 2 pod tym względem jest naprawdę żalowy, sztampa i najprostsze schematy z możliwych. Neeshka jako jedyna miała charakter, Khelgar jako jedyny miał ciekawą historię i aspiracje.
Nie zgadzam się. Oprócz Neeshki ciekawymi postaciami byli także Sand, Amand Jerro i Bishop.
Nawet w pierwszej części Dragon age nie urzekły mnie tak towarzysze. Co do fabuły to mi się bardzo podobała
właśnie w drugiej części Neverwinter, jedynka natomiast miała nudną, jedynie drugi dodatek hordy podmroku miało ciekawą.