PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=606177}
7,7 3 298
ocen
7,7 10 1 3298
Neverwinter Nights 2
powrót do forum gry Neverwinter Nights 2

Zacząłem grać ale się poddałem. Gra wygląda jakby ciągle była w fazie beta a edytor chyba w pre-alpha. Miałem kontakt z poprzednią częścią i dla mnie różnica jest jak niebo i ziemia. Świetny przykład na to, że grafika to nie wszystko.

- Optymalizacja, która woła o pomstę do nieba. Twórcy chyba nic się nie nauczyli i nadal wchodząc do chatki 2x2 mamy ekran wczytywania, wchodząc piętro wyżej to samo i wychodząc z pomieszczenia to samo. Na kompie dużo wykraczającym zalecane wymagania gra potrafi przyciąć. A grafika nie jest żadnym cudem, wszystko świeci się jak psu ja*a.

- Toporne sterowanie i zagubienie. Mapa nie pomaga, pomieszczenia nie mają zaznaczonych drzwi na mapie. Najemnicy robią co chcą. W pierwszej część eksplorowało się delikatnie pomieszczenie po pomieszczeniu a tutaj... wystarczy źle kliknąć albo nawet nic nie robić a tu nagle potwory z połowy obszaru zlatują się do pokoju albo nasi milusińscy pomocnicy sami sobie drzwi otwierają i ogólnie robią co chcą.

- A.I. najemników, a raczej ich brak. Momentami robią co chcą a najgorsze jest gdy po prostu się zatrzymują za zakrętem i czekają na nie wiadomo co.

- Okno ekwipunku, małe ikony często przedstawiają jakąś plamę, tworzy się burdel; jeśli mieliśmy bałagan w pierwszej części to tej nie radzę odpalać. Nie piję do systemu 1 ikona = i przedmiot bo np. w takim World of Warcraft idzie zrobić ładne ikony, te w NWN2 są po prostu brzydkie i niewyraźne.

- Zaklęcia. Nie czuje się ich mocy, rzuca się jakąś pierdółkę, zadaje ona obrażenia i to wszystko. Moim zdaniem w pierwszej części zaklęcia były jakieś takie bardziej "wyraziste", mimo, że grafika była gorsza. Ikony zaklęć również są mało intuicyjne.

- Brak koncepcyjnych portretów postaci. Renderowana głowa = ikona postaci w NWN2. Brzydkie.

- Brak specjalnych efektów przemocy znanych z "jedynki". Ciała już nie wybuchają pod wpływem dużych obrażeń, mamy krew ale do realizmu jej wiele brakuje.

Nie chcę wyjść na marudę dlatego zakończę ten wywód. Na plus mogę dodać ciekawe rozwiązanie mapy świata, jest to bardzo użyteczne. Mimo wszystko; gdybym miał wybierać, zagrałbym w pierwszą część.

ocenił(a) grę na 7
Guldurs

Pierwszy NWN to przeciętniak przecież. Kiedy wyszedł dostał po dupie zarówno od Morowinda jak i Icewind Dale 2. Bo co niby było w nim fajnego? Grafika? No nie, Morek miał lepszą. Mechanika? IWD 2 jednak dawał nieco większe możliwości. Fabuła to kupka i kuriozum. Mozna było usnąć. Nie wspominając o nudnych jak flaki z olejem NPC. Jedynie pierwszy dodatek, edytor i multi jakoś tę grę ratują.
Natomiast drugi NWN faktycznie ma słabą optymalizację i sterowanie, ale nadrabia o wiele ciekawszymi NPCami (Neshka!Khelgar!), nieco lepszą fabułą, fajniejszymi lokacjami (miejscami czułem się jakbym grał w stare dobre dungeon crawlery) no i świetną mehcaniką Gra ma klimat! No a Maska Zdrajcy urywa fabularnie dupę całej konkurencji jaka w tym gatunku wyszła, z wyjątkiem Tormenta.
Tak czy siak NWN 2 to jeden z najfajniejszych cRPG jaki wyszedł w ostatnich 7 latach, potem tak dobrze bawiłem się tylko przy Mass Effect i Drakensang: River of Time.

ocenił(a) grę na 9
Iselor

NN 2 mimo swych niedoskonałości w mechanice fabularnie niszczy NN1 :)

ocenił(a) grę na 3
returner

To nie jest żadna nobilitacja, jeśli coś jest lepsze od gówna. Fabularnie może nwn2 ma większy rozmach, ale nadal jest zrobiona na odwal się. Będę miał wenę to skrobnę własny post, bo lista moich zarzutów względem tej gry jest kolosalna.

ocenił(a) grę na 9
Droo

Nie musisz sie wysilać. Każdy kto zna sie na tym gatunku dośc dobrze i zagrał w wiele takich gier wie,
że NN2 pod względem mechaniki, pracy kamery, ilości bugów, dopracowania enginu itp kulało.
Natomiast siła tej gry było single player, ciekawa epicka fabuła, dialogi, interesujące postacie np:
Khelgar, Neshka, Bishop, Sand, Amman Jerro. Nie ma co rozkminiać, NN 1 był bardziej dopracowany i
świetnie sie sprawdził pod MMO, ale single player miał bardzo nudne. To już dodatek Hordy podmroku było ciekawsze.

ocenił(a) grę na 3
returner

Męczę się właśnie w A2 gem mines/arvahn i prawdę mówiąc jedyne, co mnie trzyma to chęć dobrnięcia do końca, żeby zacząć MotB. I tak nie mogę grać dłużej niż +- 1h bo zwyczajnie się odechciewa grania.
Bugów na razie żadnych nie uświadczyłem. Praca kamery też bez zarzutu - wszystko jest pięknie konfigurowalne, korzystam na zmianę z każdego trybu kamery i nie ma do czego się przyczepić.

Minusy
- gra jest za łatwa, nawet na na najwyższym poziomie wyżynam wszystko jak leci. Żeby nie było, że mam jakiś pakerów w ekipie - główna postać 2ro/3sw/5wiz/4ek żaden masakrator, grobnar, gith (tragiczna postać), shandra i elanee (jedyna postać którą lubię)
- tony sprzętu - pierwszy raz widzę taki wysyp ajtemów do zbierania. każda lokacja jest przeładowana sprzętem. samo zbieranie tego jest nudne. jakby rosły na drzewach, już nie mówię o bonusach od sprzedawców, bo tego to już mi się nawet nie chce przeglądać. urok bg1/2 icw1/2 i tormenta polegał na tym, że raz na jakiś czas znajdowało się coś fajnego i był dylemat komu dać? w nwn2 wszystko leży na ziemi.
- fabuła/questy/lokacje - największy minus ze wszystkich. o ile początek do miasta neverwinter jest fajny (odkrywanie i pseudotułaczka po świecie) to już służba w mieście i zbieranie tych shardów jest nudne jak cholera. wszystko jest podane jak na dłoni, decydujemy tylko o kolejności rozwałki.
- postaci - wymuszanie na graczu kogo ma mieć w drużynie, która nie jest duża nie wpływa na zżycie się z postaciami, zwłaszcza jeśli połowa tych postaci jest gówniana (casavir, gith, shandra, ranger). ponadto widać, że większość z npców ma swój wzór w poprzednich grach z ad&d, ale są tylko mizerne cienie.

w moim przypadku cała gra sprowadza się nie do grania, ale do odbębniania kolejnych lokacji. nawet nie dialogach się nie skupiam, tylko pobieżnie czytam. są oczywiście wyjątki od powyższych, jak motyw z procesem czy liczne przerywniki czy własna drużyna łowców przygód. niestety nie są one istotą gry i nawet jakby było ich 5 razy więcej, to nadal istota gry gdzieś zniknęła. wiedźminem 1i2 udowodniono, że można jeszcze zrobić wciagające i dopracowane rpgi. liczyłem że tu będzie podobnie.

ocenił(a) grę na 9
Droo

W sumie zgadzam się połowicznie z tym co napisałeś.
Ale z całym szacunkiem ale pisząc coś takiego... "nawet nie dialogach się nie skupiam".... źle o Tobie świadczy,
bo dialogi w NN 2 są jednym z największych atutów podobnie jak w Wiedźminach.
Muzyka i efekty w czarach też są kapitalne.
Mnie gra wciągnęła mimo niedopracowania.
O ile 1 akt trochę mnie odrzucał to już 2 i 3 akt chłonąłem jak gąbka. 3 akt nie jest taki prosty.
Ogólnie wiadomo że nie ma tu tak wielowątkowej fabuły jak w baldurach czy Tormencie, ale jej epickość i klimat kazał mi brnąć mocno do przodu, by zobaczyć koniecznie co dalej i dalej. Mało było gier z klimatem, który tak mi odpowiadał.
Może tylko Gothic 1, Gothic 2+NK, Wiedźminy,

returner

lubiłem bardzo Dragon Age Origins więc pytanie : opłaca się w to zagrać? Podobne do Origins? Czy dużo gorsze?

ocenił(a) grę na 9
Rockman92

Podobne. Epicka fabuła. Fajni towarzysze.
Ale gra mniej dopracowana od Dragon Age.
Ale mimo wszystko polecam.

Polecam Tobie też obowiązkowo Gothic 1, Gothic 2+Noc kruka,
Wiedźmin 1,2, Risen 1, 2, 3, Skyrim, Dragon age 3

returner

to wszystko już dawno ukończone ale dzięki za odpowiedź:)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones