PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=611191}
7,8 725
ocen
7,8 10 1 725
Rome: Total War Barbarian Invasion
powrót do forum gry Rome: Total War - Barbarian Invasion
None200

grałem i to jeszcze na trudnym poziomie ,nie dałem rady to było powolne umieranie frakcji :)

ocenił(a) grę na 9
robercik829

A ja wręcz przeciwnie. Nie dość że odparłem ataki barbarzyńców to jeszcze skopałem tyłki "fioletowym" z Bizancjum XD

ocenił(a) grę na 7
pionas666

Skąd wiozłeś kasę ? Ja mam 1000 złota na wstępie i mnóstwo niedorozwiniętych miast które nie przynoszą dochodu, w dodatku po dwóch turach większość moich armii przechodzi na stronę buntowników a reszty ruszyć nie mogę bo reszta miast się zbuntuje. Nie dograłem do momentu najazdu barbarzyńców bo mnie rebelianci wykończyli.

PS. Co oni zrobili z tą mapą ? W oryginalnym Romie było dwa razy więcej miast a tutaj nędza, zamiast w dodatku dodać kilka miast albo lepiej zrobić mapkę która obejmowała by też część Azji oni mi miasta ukradli i szczęśliwi.

ocenił(a) grę na 10
SirDrX

Ja też jakoś grałem i udało mi się odbudować Cesarstwo z przed lat. Z tego co pamiętam wycofywałem się w stronę Rome i prowadziłem walki podjazdowe rabując miasteczka wroga a potem je opuszczałem. Gdy z rabunków uzbierałem szmal wówczas przystąpiłem do kontrofensywy przy użyciu najpotężniejszej piechoty i najmitów. Jak już gnoi odrzuciłem wówczas przystąpiłem do odbudowy ale zauważyłem że mi pozostało kilka tur więc zabrałem wszystko co miałem na Konstantynopol i... Victory! A po zakończeniu gry dalej kontynuowałem moje plany podboju świata!!! Buhahahaha!!! A co do mapy to się zgodzę, mało tych prowincji jest w porównaniu z podstawką a i jakoś brakowało mi Hindusów z Alexandra.

ocenił(a) grę na 7
MisterMuscle

Pytanie. Czy u was też jest spisek komputerów ? Ja tak mam, żadna frakcja sąsiadująca ze mną nie toczy wojny z inną frakcją tylko się czai żeby mnie najechać. Niezależnie kim gram. W podstawce grałem Germanami i graniczyłem ze Scytami, Dakami, Brytami i Galami. Ród Juljuszów zazwyczaj zaczyna jechać galów w pierwszych turach ale tym razem nie, utrzymują pokój chociaż Galowie na granicy z Juliuszami w ogóle wojsk nie mają ! Za to Galia zgromadziła armię i zaczęła mnie najeżdżać. Podobnie Brytowie czają się żeby mnie najechać a za nic nie ruszą Galów choć ci prawie wojska nie mają. Dacja też jakoś z nikim nie wojuje podobnie Scytja.

SirDrX

toż to spisek!
Jaki poziom trudności?
Chyba masz jakiegoś buga, ale jak masz na bardzo trudnym no to się nie dziwię

ocenił(a) grę na 7
PanSkoczyslaw

Poziom kampanii Trudny/ Bitwy:normalny.
Testowałem to też na Normalnym. Poza tym zauważyłem też dziwną akcję, grając Juliuszami zacząłem wojnę z Dacją (generalnie to oni zaczęli wyjątkowo nieudolnie usiłując mi odebrać jedno miasto na Bałkanach) niemniej Dakowie mieli w tym czasie wojnę z Brutusami którzy to Daków równo jechali ale kiedy tylko Dakowie mnie zaatakowali Brutusowie się zatrzymali. Do póki miałem pokój to szli jak burza niszcząc jedną prowincję po drugiej ale wojna ze mną oznaczała dla Brutusów postój choć pokoju z Dacją nie podpisali to wstrzymali wszelkie przeciw niej działania.Tyle ze wsparcia sojuszników w RTW.

SirDrX

no to bug...
ale spokojnie nie takie niespodzianki stawia przed nami TW. Ja w shogunie 2 miałem tak, że gdy zawierałem sojusz z jakimś rodem, ten po jednej turze sojusz zrywał się. Na automacie. Jedynie udało mi się jeden utrzymać do tej pory, dzięki temu że moje terytorium rozciąga się na na zachodzie, tuż przy morzu, oni zaś są najbardziej wysunięci na wschód

ocenił(a) grę na 7
PanSkoczyslaw

Sprawdzałem Roma, mam Złota Edycję. Grając Seleudydami zawarłem sojusz z Pontem i usiłowałem wynegocjować atak na Armenię nie dało się, proponowałem im góry złota i to że też zaatakuję Armenię, nie dało rady, cały czas odrzucali. Poza tym każda granicząca ze mną frakcja nie walczyła z nikim albo walczyła ze mną. Partia neutralna choć jak ja włączyłem grę Partia po 2 turach wbijała się w e mnie Armenia. Armenia po 3 turach zaczęła najazdy, Pont zawarłem sojusz i grałem krótko więc nie zdarzyli zdradzić, poza tym jak podpatrzałem nie mieli wojska w ogóle prawie a na drodze do mojego miasta stała duża armia rebeliantów, byli na moim terytorium więc komp nie mógł przejść bo przecież ich nie zaatakuje, jeszcze by mi pomógł ! Miasta Greckie poza Rzymianami z nikim nie walczyły. Egipt neutralny późnej na mnie napadł. potem dla odmiany włączyłem rozgrywkę Egiptem, ciekawostka okazało się że Armenia, Pont, Partia i Miasta Greckie które kiedy ja grałem Seleucydami wszystkie czaiły się na mnie w tym wypadku nie ruszały Seleucydów. potem Partia na spółę z Seleucydami (moim sojusznikiem) napadła na mnie. W żadnym z wymienionych przypadków nie było tak żeby frakcja z którą graniczyłem prowadziła wojnę z inną frakcją (Rzymian nie liczę bo oni zawsze napadają na miasta greckie).

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones