Bardzo fajny dungeon crawler. Wciągnął mnie bardzie niż Vaporum. Co prawda audiowizualnie nie ma startu do wspomnianego Vaporum czy Grimrocków, ale pod innym względem jak eksploracja, rozwój postaci, ilość wyposażenia im nie ustępuje. Wręcz te elementy wypadają lepiej niż w Vaporum, które miało mało ekwipunku, broni, taki sobie rozwój postaci. Ruzar ma też fajny klimacik, który sprawiał, że czułem jakbym ogrywał tytuł, który faktycznie ma z dekadę na karku.

Fabuła jest tylko lekko naznaczona - ot, trafiamy w góry i eksplorujemy tamtejsze zakamarki i podziemia, aby odnaleźć legendarny Kamień Życia. O historii informuje wyłącznie intro i outro. W trakcie gry mamy możliwość rozmowy z handlarką a także z duszami, które nie zaznają spokoju, dopóki nie wykonamy ich zadania. poza tym rozwiązujemy nietrudne zagadki, odnajdujemy różne przedmioty, które pozwolą nam stać się silniejszym lub otworzą przejście poziom wyżej lub niżej.

Do zwiedzania mamy labirynt murów w górach, sanktuarium, świątynię, kopalnię i jaskinię - wszystko po kilka poziomów. Każdy z nich wypełniony jest wrogami. Jeśli chodzi o bestiariusz to nie jest zbyt bogaty. Kilka rodzajów szkieletów, pająki, owady i parę innych istot. Walka jest bardzo prosta i nie stanowi wyzwania o ile nie zostaniemy nagle zamknięci na małej powierzchni z kilkoma wrogami - zapędzeni w róg możemy szykować się na wczytanie gry. Jednak przez większość gry walczy się prosto i przyjemnie. Wrogowie są ślamazarni. Jednak największym plusem jest eksploracja i radość z odnajdywania sekretów a tych trochę jest. Warto wpadać w zapadnie, bo tam też niekiedy można odnaleźć istotne przedmioty.

Niestety nie podobał mi się projekt zadań pobocznych, które nierzadko zmuszały do ponownego przejścia danej lokacji w poszukiwaniu przedmiotów lub wrogów do ubicia. Znacznie lepiej by to wyglądało, gdyby można było wykonać zlecenie po drodze. Gra ma też kilka błędów, przez które nie mogłem wykonać jednego zadania - królowa pająków nie pojawiła się. Ponadto przeciwnicy przenikali przez siebie na jednym polu, walcząc z jakimś wrogiem i mając po lewej stronie jakiś przełącznik lub przedmiot przycisk ataku wciskał dany przycisk lub podnosił przedmiot. Słabej jakości jest dźwięk, który często się urywał.

Gra jest na ok 10 godzin, ale po zakończeniu jest opcja New Game + i można kolejny raz przemierzać labirynty oraz walczyć już z silniejszymi przeciwnikami a dla łowców osiągnięć na steamie powoli zwiększać swój postęp. Warto kupić na jakiejś promocji i zagrać, bo to jest po prostu porządny dungeon crawler.