W porównaniu do jedynki (encountery ) i trójki dwójka jest troszeczkę słabsza, ale można parę zalet i wad, które wymienię poniżej.

Zalety:
- Muzyka i w ogóle większość soundtracku świetne
- Fajny humor (pojawiają się nawiązania do m.in Gwiezdnych Wojen, Flintstonów, Laboratorium Dextera czy Duke Nukema)
- Teksty naszego bohatera
- Pojazdy
- Zróżnicowane światy jak i niektórzy przeciwnicy są przypisani do konkretnego świata (tacy jak trolle czy wiedźmy) przez co gra nie jest miejscami powtarzalna i monotonna jak to było w Serious Sam 3 BFE.
- Grywalna
- Szybko się instaluje jak i odinstalowuje
- Nawet ładna grafika otoczenia...

Wady:
- ...która jest przesadnie bajeczna i cukierkowa przez co wygląda jak gra dla dzieci i nie pasuje w ogóle do klimatu tej serii.
- Modele postaci poza głównym bohaterem i przeciwnikami są okropne.
- Także ich głosy poza Samem są irytujące np. tego sepleniącego gościa z uszami jak Shrek, babki murzynki mówiącej głosem gościa nieudolnie udającego głos kobiecy czy też piejących jak Indianie pomagającym nam ludzików co również wkurza niemiłosiernie.
- Kulejące niekiedy AI przeciwników
- Zbyt łatwi bossowie (poza dwoma ostatnimi)
- Niektóre bronie są bezużyteczne (jak piła tarczowa czy pistolety)
- W niektórych miejscach z niewiadomych przyczyn spadają na chwilę klatki jak np. początek poziomu Area 5100
- (UWAGA SPOILER!) Rozczarowujące zakończenie, no bo niby pokonaliśmy te de facto siły Mentala, jednak kiedy Sam spotyka Mentala, to okazuje się , że... to nie był nawet on! - tylko nagrany przez dyktafon lub głośnik magnetofonu głos! (co o dziwo wkurzyło to samego Sama), do tego okazuje się, że medalion, który zdobyliśmy tak naprawdę nic nie robił, bo bohater zdążył zauważyć, że są pudła z kopiami tego czegoś - czyli podsumowując to trio ludków co nam pomagało tak naprawdę zrobili w konia postaci gracza.

Co do Mentala to nadal nie znany jest jego wygląd, ale moja teoria jest taka, że może być on jakimś bóstwem tych kosmitów co najechali na ziemię w SS3 BFE, a nie istotą fizyczną i drugą moją teorią jest to, że Mental może być ojcem (lub bratem?) co potwierdzają cytaty z końcowej cutscenki z Secound Encounter kiedy Sam się spowiada Mentalowi siedzącego (prawdopodobnie) na konfesjonale i z tej części gdzie głos nagrany na dyktafonie, który że jest jego ojcem (dziwna rzecz, że raz temu zaprzecza, a raz nie).
Ostatnia teoria to to, że w jednej z gier wydanych na PS2 w początkowej cutscence widać jego rękę, która wygląda jak ta należąca... do Spielbergowych Gremlinów! Czyżby Mental był właśnie gremlinem? może tak.
Zapewne o tym przekonamy się dopiero w nadchodzącej czwartej części Seriousa Sama, gdzie w końcu poznamy tożsamość tego tajemniczego delikwenta.