PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=606783}
8,7 5 264
oceny
8,7 10 1 5264
Silent Hill
powrót do forum gry Silent Hill

Ostatnio zastanawiałem się jak zachowałby się prawdziwy człowiek będąc w takim miejscu. Miejscu gdzie trzeba stawić czoła swym największym lękom i koszmarom. Próbowalibyście walczyć o życie i wydostać się z miasta czy może czekalibyście w kącie na śmierć? Ciekaw jestem waszych opinii.

Biegałbym. Bieganie to zdrowie :]

użytkownik usunięty
drill90

Dopóki nie zarżnąłby Cię Piramidogłowy :)

Nie trafiłby mnie, bo bym biegał. I w ogóle biegałbym, bo bym biegał. I w ogóle.

użytkownik usunięty
drill90

To nie takie proste jak się wydaje.

Ee tam, łatwe. Po prostu biegasz biegasz.

drill90

hahaha :D

ocenił(a) grę na 10
drill90

Dziękuję za poprawienie nastroju! <3 :D

drill90

Hahahaha :D Dobry z Ciebie agent ^^

ocenił(a) grę na 9

Jak by on był to by go nie było tak naprawdę piramidogłowy to demon bohatera z czesci drugiej gry ...

ocenił(a) grę na 10

Strzelił sobie w łeb :D

A tak na poważnie; Starałbym się przejść ten koszmar, pokonać swoje lęki wraz z niezawodną berettą. Czyli standard :)

użytkownik usunięty
SzalonyGoblin

Powiem Ci, że pierwsza opcja wcale nie jest taka niepoważna. Założę się, że są osoby, które nie wytrzymałyby psychicznie takiego koszmaru i zdecydowałyby się na samobójstwo. Sam chciałbym coś zdziałać, próbować iść dalej, ale kto wie jak naprawdę bym się zachował. Może strach by mnie sparaliżował i na tym by się skończyło :D

ocenił(a) grę na 10

Pisałem raczej o tym, jak Ja bym się zachował, ale faktycznie jest bardzo dużo ludzi ze słabą psychiką.Mogliby zwariować i nawet poszatkować swoje ciało, jeśli by nie było pod ręką Shotguna albo przynajmniej pistoletu. Trzeba panować nad strachem. Można też śpiewać "I ve got the power" :D

użytkownik usunięty
SzalonyGoblin

Gorzej jakby Ci przyszło walczyć gaz rurką hehe :D

ocenił(a) grę na 10

No wtedy byłby kłopot :)

SzalonyGoblin

A nie lepiej byłoby wtedy biegać? :D

ocenił(a) grę na 10
drill90

Groaner zaraz "wyperswadował" by ten pomysł :D

ocenił(a) grę na 8

Trudno powiedzieć jeśli nigdy nie było się w takiej sytuacji i możliwe iż zrobiłoby się dokładnie coś odwrotnego niż mówilibyśmy przedtem. Ja jednak uważam iż wziąłbym jakiś pręt (lub coś w tym stylu) i powoli szukałbym wyjścia.

ocenił(a) grę na 10
lorster

Jakbym sobie uświadomił że tam jestem to najpierw zesrałbym sie w gacie a potem strzelił sobie w łeb

użytkownik usunięty
jestemtwoimojcem

I to jest chyba najbardziej prawdopodobny scenariusz :)

ocenił(a) grę na 9

Trochę przesadzasz @Topo. Owszem, czasem ludzie się poddają, czasem nawet dość łatwo. Ale zazwyczaj NIE OD RAZU.

użytkownik usunięty
ZupkaChinska

Dlatego nie wiemy jak by to było. Różni ludzie, różne reakcje...

użytkownik usunięty
ZupkaChinska

Ja bym się nie poddawał do czasu spotkania jakiejś bestii, która i tak pewnie zatłukłaby mnie w przeciągu kilku chwil.

ocenił(a) grę na 8
ZupkaChinska

Może i tak tylko w takim wypadku mamy do czynienia z sytuacją, która kompletnie wymyka się ludzkiemu pojmowaniu. To wszystko przypominało by raczej senny koszmar niż coś realnego więc podejrzewam, że przeciętny człowiek uznałby całe to zdarzenie za objaw szaleństwa lub popadł w panikę.

ocenił(a) grę na 10
jestemtwoimojcem

No niejeden cwaniak biegałby z pełnymi portkami :D

Metal_Gear

Słuszne spostrzeżenie. Z pełnymi portkami czy nie, biegałby :D

zesrałbym sie ze strachu

ocenił(a) grę na 10

Szukał browara :)

Przytulił Lisę!

ocenił(a) grę na 10
Victor_

Ten komentarz najbardziej mi się spodobał. Dzięki :)

Grifter

Ależ proszę! Choć nie do końca rozumiem w jaki sposób pomogłem tym komentarzem :D

Co bym zrobił, gdybym był sam w mieście stworzonym z moich koszmarów? Zrobił jak Hudson w drugiej części "Obcego" - "Game over man, game over!" A potem bym dodał "We're f*****, we're doomed!"

ocenił(a) grę na 8

Przypuszczam ze jeżeli miałbym naprawdę znaleźć się w Silent Hillu to pewnie pierwsze co bym zrobił to strzelił sobie kulkę w łeb. Tym bardziej ze biorąc pod uwagę ze sama gra przyprawia mnie o dreszcze i trudno mi w nią grać w dłuższym okresie czasowym niż 30 minut to w ,,real life'' wysiadłaby mi psychika.
Aczkolwiek gdybym znalazł się w sytuacji Harrego - zgubił mi się dzieciak, a ze dzieciak jest bezbronny i nie poradzi sobie za żadną cholerę to przypuszczam ze starałbym się za wszelką cenę przeżyć i wyciągnąć go z opresji mimo ze musiałbym stawić czoła swym najgorszym koszmarom. W innym wypadku bym się poddał :P

Asvers

Jeśli chcecie się poczuć jak w "Silent Hillu", to po prostu zapytajcie w nocy grupkę dresów, żeby wyskakiwali z hajsu, albo za jaką są drużyną. Będziecie spieprzać szybciej, niż Harry przed Romperami ;)

ocenił(a) grę na 8
drill90

Nie udało ci się :D w Silent Hillu prawdziwy strach wywoływał fakt ze wszystko było odrealnione i nieznane, mroczna tajemnica, a my w jej centrum, pozbawieni szans na ucieczkę, zmuszeni by zmierzyć się z najgorszym koszmarem.
Banda dresów może mi zagwarantować tylko odrobinę adrenaliny, nie było by czasu na strach, trzeba by było skupić się tylko i wyłącznie na braniu nóg za pas :D

Asvers

No ale tutaj mroczną tajemnicą byłby fakt, za jaką są drużyną, czy mają kosy czy kastety i sam wpie*rdol, jaki chcieliby dać :D no i zgodnie z definicją survival horroru walka z przeważającą liczbą przeciwników raczej nie byłaby dobrym pomysłem ;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones