PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=606783}
8,7 5 265
ocen
8,7 10 1 5265
Silent Hill
powrót do forum gry Silent Hill

Dlaczego Silent Hill jest taki przerażający? Fabuła, muzyka, a może przeciwnicy? Świat Silent Hill wdziera się umysł niczym najgorszy koszmar jaki można sobie wyobrazić – jaki można było zaznać w 1999 roku.

Graficznie Silent Hill niewiele różnił się od gier wydawanych w tamtym czasie. Mimo to jednak dawał możliwość poruszania się po dość dużym obszarze miasta, wejść do wielu budynków, które oprócz „normalnego” stanu posiadły jeszcze ten „odmienny”.

Kiedy zacząłem się bać? Zaraz na samym początku gry. Myślałem, że przez całą grę będę biegał po ulicach Silent Hill, bił przeciwników, zbierał klucze i amunicję, rozwiązywał zagadki … Tak, tak było przez pierwsze dwie minuty gry – potem była wąska alejka, ciemność, zapałka i potwory wyłaniające się z ciemności.

Ciemność. Tak, to właśnie ona była największym przeciwnikiem w grze. Światło latarki w ręce głównego bohatera pochłaniane przez ciemność w odległości jakiś 5 metrów. Z tego mroku wyłaniający się przeciwnik – strzał, kolejny strzał, przeciwnik pada. Szybki obrót a za plecami bohatera widać już kolejnego potwora, który stoi na wyciągnięcie ręki.

Wtedy gracz nie znał pojęcia radaru, który pokazałby gdzie stoi przeciwnik w odległości większej niż koniec planszy. Radarem było kieszonkowe radio, które przy zbliżających się koszmarnych postaciach szumiało informując, że za rogiem czai się zło. Takie szumy powodowały, że napięcie narastało bo zawsze czekałem na ten moment kiedy w końcu pojawi się ten cholerny potwór.

Brzdęk rozbijanej butelki, stukanie za ścianą, płacz dziecka w szkolnej toalecie, wycia w oddali – czegoś takiego nie chciałbym przeżyć na żywo. Na szczęście w realnym świecie nikt nie odtwarza nam psychodelicznej muzyki. Wyobraźcie sobie, że już znajdujecie się w takim koszmarze a w waszej głowie słychać psychodeliczne melodie.

Chory świat, w którym nawet kościół czy szpital nie oferuje nam namiastki nadziei i ratunku. Świat, w którym o prawach decyduje umysł dziecka skrzywdzonego przez bliskich, kolegów i społeczne odrzucenie. W tym świecie nie chciałbym być nawet przez sekundę.

Mimo, że gra ma już swoje lata to i tak ją gorąco polecam. Warto przeżyć coś czego nie zazna się w nowych grach. Pamiętajcie o zgaszeniu światła, pieluchach i tabletkach na nerwicę.

ocenił(a) grę na 10
Teppou

DOKŁADNIE! jeżeli ktoś w to nie grał, a chce sprawdzić swoje nerwy to polecam przede wszystkim tą częśc, ale i również SH2.

Teppou

Genialna wypowiedź :)

ocenił(a) grę na 7
Teppou

Dzisiaj ją ukończyłem pierwszy raz. Gra jest psychodeliczna. To tak jednym zdaniem ;) Muzyka w grze to największa zaleta, choć zdarzą się przegięte irytujące utwory.

Teppou

Bo wtedy nie chodziło o kasę i milion dlc tylko o gracza. Masz swoja odp.

ocenił(a) grę na 4
Teppou

bać ? przecież tu nie ma czego się bać. prawie ukończyłem grę i żałuję. a wiele osób mówiło - odpuść jedynkę, bierz od razu dwójkę. widocznie mieli rację, bo ta cz. bardzo słaba jest.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones