jest też jeszcze jeden błąd mechaniki z którym się spotkałem oglądając youtube albowiem żeby strzelać z wieżyczki trzeba było ją najpierw przejąć. i on zapisał ale wcześniej zapomniał przejąc tej wieżyczki i chyba 5 razy naciskał żeby strzelać i nie mógł strzelać a gdy " Przejął gniazdo" to od razu mógł strzelać.

dla mnie jest to pomieszanie hitmana z grą wojenną. na plus oczywiście. również potrafię czekać w jednym miejscu po kilkanaście minut, by przeprowadzić likwidację trawającą parę sekund. ale o to w tej grze przecież chodzi. jesteśmy snajperem i hitmanem w jednym. oczywiście można biegać i strzelać na oślep, ale wtedy od razu lepiej ją odinstalować. ma wiele wad, to prawda, ale klimat i sama rozgrywka polegająca też na studiowaniu mapy kilkanaście minut jest dobra, a nawet b.dobra.

To oczywiste. Jeśli ktoś urządza sobie w tej grze strzelaninę, to od razu wyrzuci grę do kosza. To nie tytuł na strzelanie do Niemców jak do kaczek. W czwartej części ponoć tryb strzelaniny funkcjonuje już lepiej. Jednak filmy producenta nie zachęcają mnie do robienia rozróby. To nadal skradanka. Ja prawie w ogóle nie używam karabinu snajperskiego. Siwa Oasis zdobywam krok po kroku zdejmując Niemców za pomocą pistoletu z tłumikiem lub podrzynając gardło. Po każdym zabójstwie ciało odnoszę nawet kilkadziesiąt metrów, aby nie wywołać alarmu. Jedynie załogę drugiego działa, znajdującego się już za murem, zdejmuję snajperką. Całe miasto zdobywam po mniej więcej trzech godzinach gry. Komu by sie chciało? Dlatego to gra dla cierpliwych i wkurza się na nią wiele osób.