Pójdzie nawet na słabym sprzęcie, można sobie ustawić ja chcemy oglądać akcje (ją prowadzić) z pleców bohatera, jego oczami lub z boku czy z góry.
Niezłe przerywniki filmowe.
Nie potrzebne są "szybkie palce" no może oprócz potyczek . Możliwość prowadzenia całej grupy która wspomaga głównego bohatera, bardzo przydatne w potyczkach z większą ilością wrogów niż jeden.
Polecam "jedynkę", jeśli jeszcze nie grałaś - jak dla mnie co najmniej o klasę lepsza. Sam zresztą muszę ją kiedyś skończyć, jak będzie czas i skończę z m.in. Morrowindem. Ocena Mrocznych Wojen jest u mnie tak wysoka w głównej mierze ze względu na wielki sentyment do pierwszej. "Dwójka", o dziwo, ma o wiele mniejsze pole manewru w kwestii np. rozwoju postaci (nie pamiętam, jak dokładnie było z MW, ale nie przypominam sobie, żeby było można łączyć dosłownie KAŻDE klasy i umiejętności z nimi związane), więc sequel jest raczej sporym krokiem w tył (co nie zmienia faktu, że to nadal fajna gra). "Jedynka" niestety mi się kiedyś zepsuła, co uniemożliwiło mi przejście, ale niedawno pożyczyłem i odświeżyłem sobie - jak dla mnie kolejna część nie ma nawet startu do pierwszej. Sama zresztą sprawdź kiedyś ;)