Muszę przyznać, że jestem pod wielkim wrażeniem tej gry. Zawsze śmieszyło mnie, gdy ludzie nazywali gry pokroju ostatnich części RE survival horrorami. Dla mnie mnie to zwykła rzeźnia, która z walka o przetrwanie ma niewiele wspólnego. Z kolei ta niepozorna gierka
arcade jest prawdziwym survivalem, w którym nie chodzi o wybijanie setek przeciwników, tylko po prostu o przetrwanie. Dano żadna gra nie wywołała u mnie takich emocji i napięcia jak SoD. Nerwowe skradanie się i przeszukiwanie opuszczonych domów przy jednoczesnym
nasłuchiwaniu odgłosów zbliżających się zombie naprawdę przyprawia o ciarki. do tego gra ma naprawdę duży świat i jest w niej co robić, a mimo to nie kosztuje standardowych dwóch stów, tylko jakieś ćwierć tej kwoty. Trochę uderza słaba grafika i masa bugów, no ale to w
końcu budżetówka.
Czytałem tez, że w razie odniesienia sukcesu przez grę, twórcy zapowiadają stworzenie MMO w tych klimatach, na co osobiście już zaczynam czekać, bo ta ekipa naprawdę wie, jak tego typu gry powinny wyglądać.
Super gierka, ale mam nadzieję że będa jakieś updaty bo rzeczywiście jest trochę bugów. No i szkoda że nie ma multi, mieli byśmy swoje konsolowe "War Z"
Prócz the Walking Dead i Dead Island, najlepsza gra o zombie z tego co widzę po demie
Też byłem pod wrażeniem - przez pierwsze 3 godziny. Potem straszna schematyka a gdy wytrenowałem murzynka na maksa to sam powalałem hordy jdąc na jednej aspirynie.
Po 6 godzinach gry syrvival zmienia się w slasher. Tyle ode mnie.
Dokładnie. No i nie mogłem pozbyć się wrażenia jakbym grał w mod do Grand Theft Auto. Gra ma ogromny potencjał, ale póki co to nieoszlifowany diament. Zbyt casualowa na dłuższą rozgrywkę.
Polecam wypatrywać "Human Element" http://www.humanelementgame.com/ jeśli chodzi o survival.
Bardzo dobry sandbox w świecie zombie. Poprawiono już działania klawiatury i myszy (w dniu premiery to był koszmar, że się grać nie dało). Gra jest bardzo rozbudowana i wciągająca. Prawdziwym koszmarem, który nadal istnieje w tej grze jest olbrzymia ilość bugów. Momentami to jest dosłownie błąd na błędzie.