Dawnguard to pierwszy z dwóch fabularnych dodatków do Skyrim. Zaczyna się dość typowo dla dodatków gier Bethesdy. W losowej miejscowości widzimy wampiry atakujące cywili i mimochodem dowiadujemy się o siedzibie tytułowych Obrońców Świtu, którzy mają właśnie za zadanie walczyć z wampirami.

Dodatek przewidziany jest dla postaci od 10 poziomu doświadczenia, więc warto udać się do Twierdzy Świtu mając kilkanaście leveli na koncie. Po udaniu się do twierdzy i dość szybkiej rekrutacji dostajemy zadanie: zbadać pewną kryptę w której ponoć ukryty jest wampirzy artefakt. Oprócz artefaktu odnajdujemy uśpionego przez setki lat wampira. Tym wampirem okazuje się Serana, która będzie nam towarzyszyć do końca dodatku, a także po jego ukończeniu, jeśli będziemy chcieli.

Fabularnie nie jest jakoś porywająco. Ot, znowu mamy do czynienia z przepowiednią i potężnym artefaktem - Łukiem Auriela. Największą zaletą przygody są wampiry i to podążanie ich ścieżką wybrałem. Zresztą obydwie ścieżki: Obrońców Świtu oraz wampirów nie różnią się jakoś drastycznie, większość zadań się pokrywa. Trafiamy do kilku nowych lokacji m.in. Kopca Dusz czy Zapomnianej Doliny, które stanowią miłe urozmaicenie, choć Kopiec Dusz jest dość pustawy, jednak ma ciekawy klimat. Ponadto zwiedzimy kilka grobowców i jaskiń.

Nowinką wprowadzoną w dodatku są kusze, choć akurat ja nie korzystałem z nich zbyt często. Są miłą ciekawostką, ale zdecydowanie przyjemniej strzela mi się z łuku. Forma wampira, podobnie jak i wilkołaka ma własne drzewko umiejętności. Zaletą jest to, iż w wampira można się przemieniać w dowolnym momencie i w dowolnej chwili powrócić do zwykłej postaci. Będąc wilkołakiem trzeba było nieco odczekać nim powróciliśmy do swojej formy.

Oprócz głównego wątku mamy tutaj jeden bardziej rozbudowany quest poboczny niezwiązany z wątkiem wampirów, a mianowicie - Relikty przeszłości. Trzeba odnaleźć odłamki eterium co daje pretekst do odwiedzenia kilku krasnoludzkich miast. Zadanie jest o tyle ciekawe, iż w jednym miejscu pojawia się zagadka co raczej było rzadkością w podstawce. Sama zagadka jakaś trudna nie jest, ale to i tak miła nowość. Na koniec możemy wybrać jeden z trzech przedmiotów z eterium jakie wytworzymy. Osobiście wybrałem koronę, która pozwala korzystać z dwóch znaków zodiaku jednocześnie.

Dawnguard to ostatecznie solidna przygoda wprowadzająca dość istotny w serii TES wątek wampirów, choć ten kończy się stosunkowo szybko.