Ma swoje wady i może jest dość nierówna, zwłaszcza jako gra RPG, ale fabularnie jest świetna. Już dawno nie było gry z tak ciekawymi postaciami i tu mam na myśli głównie naszych towarzyszy. Postacie z krwi i kości z niebanalną historią i wątkami pobocznymi. Wciąga na potęgę. Chociaż był potencjał na jeszcze bardziej rozbudowaną historię i świat. Główny wątek fabularny jest dość krótki. :| 8/10
Jeśli na niej dobrze zarobią i w kolejnej części zwiększą budżet a co za tym idzie ulepszą technikalia samej gry, dodadzą więcej różnorodnych przeciwników, planet itd utrzymując tak dobry poziom reszty aspektów albo nawet go zwiększająć to będzie murowany hit. Teraz będa mieli tylko z górki bo dużo kodu i innych rzeczy mogą już wykorzystać w kolejnej części. Teraz tylko szlifowanie i ulepszanie pomysłów i kolejna część może zmiażdżyć konkurencję.
Z dotychczasowych gier Obsidian dla mnie zdecydowanie najlepszą jest Neverwinter nights 2 2006 + Maska zdrajcy.
Jedyna, która dorównuje takim arcydziełom jak Planescape Torment 1999 czy Baldur's gate II 2000.
Mam dziwną słabość do tej gry, bo równie często ją kończyłem co właśnie BG2 i PT :)
Dalej z gier Obsidian dałbym na 2-4 miejscu KOTOR 2 2005, Pillars of Eternity 2015 z dodatkiem oraz Pillars of Eternity 2 2018.
Pillars of Eternity 1 i 2 (zwłaszcza jedynka) całymi garściami kopiowały z BG 2, Planescape Torment, NN2-Maska zdrajcy,
a dodatek White Mach także z Icewind dale 1 i 2. Oczywiście Pillarsy nie należą do tego samego uniwersum co gry dziejące się w Zapomnianych krainach (BG 1 i 2, Planescape Torment, Icewind dale 1 i 2, Neerwinter Nights 1 i 2)
Jeszcze dalej z gier Obsidian wstawiłbym na miejscach 5-6 Fallout:New Vegas 2010 i Tyranny 2016.
Słyszałem, że The Outer Worlds jest najbardziej podobna do Fallout:New Vegas, ale w bardziej kolorowej stylistyce.
Ale generalnie jest słabsza od wszystkich wymienionych gier Obsidian co nie nastraja mnie optymistycznie,
ale kiedyś sprawdzę, bo gry tego studia lubię i generalnie oni mnie rzadko zawodzili poza Dungeon Siege 3.
Wielu byłych pracowników kultowego studia Black Isle (Fallout 2, Planescape Torment, Icewind Dale 1 i 2) po ich rozpadzie
zaczęło pracować w Obsidian i widać podobieństwa do tych gier w chociażby Neverwinter Nights 2+Maska zdrajcy,
Pillars of Eternity 1 i 2 oraz Tyranny.
Zresztą fabuły takich gier jak Planescape Torment, NN2+Maska zdrajcy, Pillars of eternity 1 oraz BG2 od Bioware opowiadają generalnie o podobnych rzeczach jak metafizyka, sfery (wymiary), wizje i sny, śmiertelność, doświadczenia i mądrości itd.
Ja bym, powiedziała, że bardziej niż do New Vegas, to ona jest podobna do Fallouta 4, skrzyżowanego z ME Andromedą i z lekką domieszką RAGE.
Gra lekka i przyjemna, bardzo grywalna, choć główna fabuła nie daje satysfakcji, to szwendanie się jest rewelacyjne.
Zgadzam się. Kilka planet na mapie po prostu oznaczono jako nie zdatne do zamieszkania w systemie i tym sposobem mając cały układ Arkadii tak naprawdę zwiedzaliśmy ledwie kilka kolonii. A może po prostu jesteśmy już zbyt rozpieszczeni i wymagamy od gier by były długie i epickie :D Zastanawiam ile było wszystkich zadań do wykonania bo z listy nie wykonałem tylko jednego( W sklepie gdzie kupowało się suknię dla Parvati mieliśmy zostać modelem ale nie chciało mi się zbierać tych pancerzy) i dwa miałem sknocone z jakiegoś powodu.
No niestety gra jest typowym średniakiem, może systemy RRGowe są w porządku i strzelanie też niczego sobie, jeśli fabuła i dialogi były pisane przez nędznych scenarzystów i w ogóle mnie nie interesowały losy jak i historie żadnej postaci, a chyba o to chodzi w tym gatunku, w ogóle nie ma podjazdu do takich gier jak Wasteland 2/3 , fallout NV , trylogia mass effecta