Prawda. ;)
Aczkolwiek ująłbym to trochę inaczej: Wolf nieco gorszy od TWD S1, ponieważ nie wzbudza aż takich emocji i nie doprowadza do płaczu, ale za to ma NIESAMOWITY KLIMAT, ogromną dbałość o szczegóły otoczenia, świetny voice acting każdej postaci i perfekcyjnie dobraną muzykę. Bardzo Wolfa polubiłem, i chociaż to pierwsze TWD stawiam najwyżej, to 'Wolf Among Us' zasługuję na wysoką ocenę.

Imo:
TWD S1 = 10/10
Wolf Among Us = 9/10
Tales from the Borderlands = 8/10
TWD S2 = 7/10

Osobiście wolę Wilka, który wyszedł studiu świetnie. TWD nie ma dla mnie tego samego kopa ani klimatu, świeżości ale jest to poniekąd wina serialu i przesytu zombie.

Wilk nie tylko ożywił "fables", on je wręcz wyniósł o poziom. Pozbyto się większości humoru, świat nie jest obserwowany jedynie z perspektywy "Woodland". To ciężkawy, bardzo brutalny policyjny kryminał pełen babrania się w brudach Baśniogrodu z "dobrym" bohaterem jakim jest Bigby.

Szkoda mi jedynie, że jest tak krótka i scenariusz został zmieniony.