Zgadzam się całkowicie. Gra ma potencjał. Świetny sandbox z mnóstwem rzeczy do zrobienia i minigierkami. Tylko...historia jakoś nie wciąga, po dwóch zagraniach w minigierki mam odczucie, "no można by zagrać...ale po co?".
Do prowadzenia pojazdów da się przyzwyczaić, chociaż na początku mocno frustrujące. A w połowie gry, można misję wykonywać metodą skradania się...ale po co? W większości przypadków łatwiej jest po prostu wyeliminować posiłki i wpaść z giwerami na wierzchu niszcząc wszystko w puch.
Trochę jestem zawiedziony, bo spodziewał się po grze znacznie więcej, a niestety porzucam ją w połowie bo...szkoda mi trochę czasu - można zagrać przecież w całą masę ciekawszych tytułów na rynku. Z drugiej strony grę kupiłem za 20 PLN, więc też narzekać nie mogę.

Ja się przyzwyczaiłem do modelu jazdy i nawet miałem więcej satysfakcji z jazdy niż w gta 5 (w WD można robić piękne drifty) Graj tylko w główną fabułę, zadania poboczne to zwykłe fech questy czyli zapychacze zrobiłem kilka i sobie odpuściłem.

przekonałam się za 3 podejściem uważam że gra jest zajebista tylko trzeba ją poznać. zmieniam ocenę.

No to gitara, a teraz czekamy do 2017 na Watch Dogs 2 :)

Miałem tak samo, jak Ty. Wręcz rzucałem mięsem na prawo i lewo kiedy mój samochód nie prowadził się tak jakbym sobie tego życzył. Już miałem usuwać grę w cholerę, ale znajomy doradził mi, bym spędził w niej więcej czasu i (podobnie jak to powiedział Rockman92) robił tylko fabułę, by zapoznać się lepiej z mechaniką. No i zadziałało. Nawet ta z początku frustrująca mechanika prowadzenia nie jest teraz jakimś większym problemem. Watch Dogs traktuję teraz jako odskocznię. Zamierzam przejść WD jeszcze raz na najwyższym poziomie trudności posługując się tylko pistoletem ;)

gram 3 raz juz z wszytkimi pobocznymi misjami, gra jest super, fabuła super i naprawdę warto przebrnąć przez początkowe niedogodności :-)

też tak miałem na początku zagrałem i nie podobał mi sie i nie grałem miesiąc po przerwie teraz gram codziennie wkręciłem sie fajnie i ciekawe misje , muzyka , klimat 8/10

Akurat gry od Ubisoftu to wszystkie po kolei trudno przebrnąć. Nie sposób tego zauważyć na moim przykładzie, bo jedynymi grami, których nie ukończyłem w ostatnich latach były: Far Cry 3, Far Cry 4, Assassin's Creed III i właśnie Watch Dogs. Far Cry 3 dałem drugą szansę po roku i bardzo mi się spodobała, wylądowała nawet w ulubionych. FC4 próbowałem trzy razy. Dwa razy przebrnąłem ponad 50% fabuły, ale dalej nie dałem rady. AC3 w sumie dałbym drugą szansę, ale ps3 sprzedałem. Watch Dogs gram obecnie po pół roku przerwy i nawet mnie wciągnął :) Takie 7-7,5 nawet.