Serce to samotny myśliwy

Świetna rola Arkina buduje cały klimat filmu o kalectwie międzyludzkich relacji i samotności każdego człowieka z osobna.

Z książką C. McCulers "SERCE to..." zetknąłem się dawno temu, jeszcze jako nastolatek. Pamiętam, że była to niewykle trudna przeprawa, ale jak mi się wydaje zapamiętałem ją na całe życie. Siła tej książki polega chyba na tym, że opisuje losy nietypowych bohaterów, życiowych outsiderów, w sposób który sprawia, że...

",I zaprzyjaźnia się z nastolatkiem Mickiem " Nie z żadnym "nastolatkiem" bo to była dziewczyna. Jeśli się nawet nie widziało ( co raczej oczywiste) filmu to wystarczyło rzucić okiem na obsade :)

na polskie wydanie powieści McCullers, gdzie piszą o 'Sandrze' Locke w ekranizacji, to jest to ewidentnie literówka. Oglądałam ją w filmach z Eastwoodem i wszędzie w czołówkach piszą ją 'Sondra'. Zresztą w tym filmie również.

Wspaniały film, bardzo gorzki i niezwykle realistyczny w portretowaniu różnych rodzajów wyobcowania i samotności. Podążając za powieścią, film skupia się na uczuciach ludzi i właśnie emocji, także tych najgłębiej skrywanych, jest tu najwięcej. Bardzo dobra rola Alana Arkina. Wrażliwcom "... Lonely Hunter" spodoba się...