Młody Hannibal (Gaspard Ulliel) podczas II wojny światowej w szokujących okolicznościach traci rodziców oraz siostrę. W brawurowy sposób ucieka z rodzinnej Litwy zajętej przez komunistów i dociera do Francji, do zamku swojego wuja. Na miejscu spotyka wykwintną Lady Murasaki (Gong Li), która wprowadza go do świata nienagannych manier,
Przez cały film jarałam się Hannibalem. Mimo że zabijał i zjadal policzki cały czas go
usprawiedliwiałam i podniecałam się jaki to on seksowny i ten jego "związek" z ciotką kręcił mnie
strasznie że zaczęłam się o siebie martwić :P
Właśnie oglądam Hannibala na Stopklatce. Kurna, ciekaw jestem kto wymyślił, że gość z Milczenia Owiec (czyli dla przypomnienia psychiatra-psychopata z Baltimore, który siedział za to, że zabił i zjadł kilka osób) jest w rzeczywistości litewskim hrabią i matematycznym geniuszem, którego w młodości ciotka Japonka...
ten film miał być dopełnieniem mojej najnowszej pasji związanej z tematem Hannibala.
a tu taka nędza. jest strasznie naiwnie, pompatycznie, a rola Hannibala zagrana po prostu fatalnie i
straszliwie sztucznie. pod koniec już nie mogłam patrzeć na te jego nie wiedzieć czemu wydęte
usta.
zdecydowanie najgorsza...